Koleżanka bierze ślub i nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby

nie fakt, że znają się od 5 tygodniu a od 2 tyg. są razem i już planuja ślub na październik br. A ja nie wiem co mam zrobić, mówie jej że jeśli tego chce to się ciesze, ale z drugiej strony czuje w srodku że to za szybko. Ona ma 21 lat on 25 to jest pierwszy raz kiedy sie zakochała, jego z tego co wiem tez. Cieszę sie że spotkała ją miłość, ale czy z tym ślubem nie za prędko? Ostatnio jej mówiłam że ślub to już poważne zobowiązanie i że nie ma się co śpieszyć., jeśli mają być razem to będą wiec lepiej za rok, zresztą ona też tak mówiła że za rok. Nie wiem co zrobić, mówić coś jeszcze, że to za prędko i że może niech poczekają lepiej, czy nic nie mówić.

Twoja koleżanka jest dorosla,wiec wie co robi.. Jesli robi to co czuje .. to chyba dobrze?! .. Moja juz Sp. Babcia wyszla za Dziadka po trzech tygodniach znajomosci ..Byli ze soba 50 lat.. I prosze mi nie mowic, ze wtedy byly inne czasy itd..

to jest stanowczo za szybko. oni sie wcale nie znaja a kieruja tylko zakochaniem...szok!!!! ja wyszlam za maz po3,2 latach :)

tym lepiej?Wczoraj byl artykul chyba na onet.pl,ze im dluzej zwlekaja ze slubem tym wiekszy kryzys po slubie.

ja wzięłam ślub po 3 miesiącach znajomości i jestesmy już 12 lat razem. Dodam, że dziecko mielismy dopiero po 8 latach jak sie wyszaleliśmy

tak, a po slubie sciagna rozowe okulary i sie zdziwia lekko chociaz nie musi tak byc;)

nie slyszalas ze im wczesniej - mozesz cos wiecej na ten temat powiedziec???

która przyjęła oświadczyny na pierwszej randce:). Poznali się na weselu, zatańczyli ze sobą kilka tańców, umówili sie na randkę. Na spotkaniu doszli do wniosku, że muszą być razem:D Poznałam ich jak byłi ponad 10 lat po ślubie. Są zgodnym i kochającym się małżeństwem. Nie panikuj, widocznie oni tez tak czują jak moi znajomi:)

mysli ze juz nigdy nie bedzie miala szansy :P

a właściwie byłą parę. Ona wzięła ślub po 2 miesiącach czy 3 jak miała 20 lat, jak miała 22 była już z dzieckiem i rozwiedziona, rok póżniej wyszła za mąż, teraz ma 25 lat, dwoje dzieci i chce wyjść za mąż po raz 3 :o

ona jest taką osobą, że seks tylko po ślubie, jak weźmie kościelny to choćby się paliło waliło to do grobowej deski. Dlatego tak sobie myślę, że może, powinnam jej powiedzieć, że to za szybko wg. mnie, że życze jej jak najlepiej ale po co się tak spieszyc. Najlepsze jest to, że z tym ślubem to przcież teraz trzeba załatwiać na predko, wiec nie lepiej poczekać. Wiecie chodzi o to, że gdyby się nie udało to nie chciałabym mięc do siebie pretensji, że nie wyraziłam swojego zdania. Z drugiej strony nie rozumiem, po co się tak spieszyć, skoro można go na spokojnie wziąć za rok.

jak sie nakreci ze slubem, to nawet nie ma się jak dobrze poznać bo wszystko będzie się kręciło wokól załatwień. A jak przed ślubem zmieni opcje, to ona się nie wycofa - bo jej będzie szkoda włożonych pieniędzy.

martwie się o nią dlatego tak się pytam.

nie fakt, że znają się od 5 tygodniu a od 2 tyg. są razem i już planuja ślub na październik br nie tylko Palikot i nasz prezydent jest desperatem ... widac kregi sie szybko poszerzaja :P

hehe, watpie aby to była desperacja:P choć dziwne to dla mnie strasznie, ale dziwne to strasznie dla mnie przynajmniej.

i z tego zdziwienia aż się powtórzyłam:P

candidia w inne ramy rozumowania tego nie mozna ujac :D