jak Wy sie na to zapatrujecie?

witam Was, jest taka sprawa, poznala ostatanio faceta, ktoremu ewidentnie sie podobam, daje mi czasem do zrozumienia, a ze chcialby cos ze mna blizej zadzialac, na co ja zwykle po prostu nie reaguje, albo go zbywam. niedawno zakonczylam znajomosc z facetem, dla ktorego tez chyba bylam tylko atrakcyjna pod wzgledem seksu. wiadomo, ze pociag fizyczny jest wazny, ale jakos przeraza mnie fakt, ze facetowi moze zalezec tylko na tym, chce, zeby lubil ze mna rozmawiac itd. mam 21 lat, jestem dziewica, ba, nawet sie nigdy nie calowalam:D co robic?spotykac sie dalej?

a w jaki spoob daje Ci do zrozumienia ze chce akurat seksu?

ostatanio mowi, ze mu sie snilam, w bardzo interesujacych okolicznmosciach. nie zawsze tez chodzi o sma seks, ale komplementuje mnie bardzo, co jets mile, ale irytuje mnie, bo czuje sie jak lala na wystawie.chce sie podobac, ale chce tez by widziano we mnie moj umysl i charakter:)

wierzę Ci autorko! :D z pewnością jesteś atrakcyjną dziewczyną i znasz swoją wartość, przez co jesteś przepełniona przekonaniem, że nie kazdy mężczyzna na Ciebie zasługuje.. i powinien się postarać o Twój pocałunek, a tym bardziej o całą resztę.. :D I wierzysz, że nie należy się całować z kimś, do kogo nic się nie czuje ;> Twoje ciało przyciąga mężczyzn, bo masz piękną figurę i z jednej strony jesteś szczęśliwa, że jesteś piękna, a z drugiej czujesz że ciało jest Twoim przekleństwem, bo wszystkim facetom Twój wygląd przysłania Twoje równie atrakcyjne wnętrze. :D coś przeoczyłam? :)

wcale nie mam jakiegos pieknego cicla,a mama male cycki np:) po prostu nie odczuwam potrzeby calowania sie z kims do kogo nic nie czuje, stad ten brak calowania i blizszego kontaktu w tym wieku. wynika to tez z pewnej niemsialosci i tak naprawde braku wiary w siebie, nad czym pracuje. pewnie teraz pare osob powie:"co?, brak pewnosci siebie? pierdoli" ale u mnie to sie ujawnia w ten sposo,z e nie lgne do kazdego,a wlasnie uciekam przed facetami, ze strachu...ale chyba zaczynam sie z tego leczyc:)

ja mam podobnie jak Ty :D jestem opisanym przez siebie typem ;p hehe tzn. miałam podobnie jak Ty, bo spotkałam człowieka, który był moim kompletnym przeciwieństwem: odważny, dusza towarzystwa, strasznie wesoły, bardzo otwarty, miał świetne kontakty z innymi ludźmi :) bardzo dużo się od niego nauczyłam i dzięki niemu przełamałam się w wielu kwestiach... :) chociaż do tej pory z nikim się nie całowałam, to teraz wiem, że przyszłoby mi to bez problemu - gdybym tylko chciała :D

skoro mowi ze ma sny takie to daj sobie z nim spokoj widze ze masz do siebie szacunek wiec nie warto sie z takimi typami zadawac w koncu znajdziesz takiego ktory doceni Twoje wnetrze tylko mam nadzieje ze nie bedziesz odstraszac wszystkich i od nich uciekac..jesli ktorys Ci sie spodoba to nie boj sie go pocalowac-to nie boli:)a poza tym chlopacy juz tacy sa ze ciagnie ich do dziewczyn fizycznie a kobiety sa bardziej "uduchowione"

ale wlansie to nawet madry facet, i musze powiedziec, ze nawet cos mnie do niego ciagnie. pare razy wspominal, ze mozna ze mna pogadac i, ze bardzo mu sie to podoba. bla bla bla. zobaczymy, pospotykam sie, jak bedzie za bardzo mi wazelinil, to go przystopuje. w sumie mi tez kiedys sie facet podobal i ciagnelo mnie do niego i na to na pewno tez mial wplyw wyglad zew. a nie tam:P

ja tam jestem zdania ze zawsze warto sprobowac..najwyzej go pogonisz:P

no jasne, w tym wypadku tez tak mysle, nawet mam ochote sie z nim pospotykac i poprzytulac itd:D