Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość lisiczka piekna

Matka mojego chłopkaka-nie lubu mnie...

Polecane posty

Gość lisiczka piekna

Byłam dzis pierwszy raz u rodziców swojego chłopaka, jesteśmy razem 8 miesięcy i wyczułam u jego matki chłod, niechęć i może rozczarowanie... Jestem podłamana i to bardzo:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Boję się, że mu nagada nie wiadomo czego i będzie chciała, żeby mnie olał....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
miałyście tak samo? co ja powinnam zrobić? jest mi tak przykro...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mojego mnie pokochala
bo miala podejrzenia ze syn jest gejem wiec wiesz. jak sie sotkalysmy bylo sielko anielsko. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
to ci zazdroszczę....ja mam przechlapane i nie wiem czemu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mojego mnie pokochala
nie przejmuj sie, jezeli twoj facet poslucha matki tym lepiej ze po 8 miesiacach. inaczej trulaby ci cale zycie ;P mysle ze to przede wszytkim twoje nerwy, nawet niekoneicznie jej niechec.aaa i nastpenym razem zamiast martwi sie jak ona oceni ciebie- ty ocen ja :] zobacz jak zachowuje sie jego rodzina wzgledem siebie - bedziesz wiedzial jak twoj men cie bedzie trsaktowac w przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
i tak czułam się jak małpa w zoo: jego tata, mama, ciotka i brat...ratumnku! myśle, ze będzie mi jego mamusia brużdzić i to dobrze:( nie mogę sie nie przejmować...:( porażka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mojego mnie pokochala
jasne ze mozesz. dlaczego masz sie nia przejmowac? kurcze, ja wiem ze to dobrz ebyc lubianym. ale matka twojgo faceta nie musi cie kochac, pewnie nawet nie bedzie... uwierz nie raz bylo tak ze matka faceta mnie nie lubila i co? i nic ;P to ona miala problem a nie ja ;] wystarczy zeby szanowala i trzymala gebe na klodke. jak twoj facet cie kocha, nigdy nie do powiedziec na ciebie zlego slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
mam nadzieję....dziekuje, trochę mnie pocieszyłaś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka mojego mnie pokochala
super, nie przejmuj sie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
u nich w domu rządzi ojciec a on był mna zachwycoany ale to i tak marna pociecha;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omg jak rzadzi ojciec
to ja bym uciekla w te pedy ;P twoj facet z takim wzorcem bedzie chcial rzadzic w waszym. w kazdym razie trzymaj reke na pulsie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
Na razie mój nie stara się rządzić-ale słusznie, będe trzymala rękę na pulsie:) Czemu z matkami facetów czasem tak ciężko sie dogadać? Czy one są zazdrosne albo jakoś wyczuwaja, że ta kobieta to nieodpowiednia partia dla synusia? ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
dziś dostalismy od jego ojca zaproszenie na obiad-ale ja wolałabym nie iśc, mam pietra....:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeden niezdecydowany facet
Nie przejmuj sie tak-w końcu nie żyjesz z jego mama tylko z nim. Teściowe w większości wypadków są wredne ale kto wie, może ona sie do ciebie z czasem przekona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
bardzo bym chciała, żeby sie przekonała, bo ja nie należę ani do osób gadatliwych i wylewnych, ani nie potrafie sie do nikogo podlizywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moze to tylko takie 1 zmylkowe wrazenie nie zamartwiaj sie na zapas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lisiczka piekna
obys miała rację:) Najdziwniejsze jest to, że mój chłopak był bardzo zadowolony po tej wizycie u jego rodziców...może dla niego zdanie ojca liczy sie bardziej? W każdym razie wolę sie od jego mamy trzymac z daleka, jeżeli to tylko możliwe:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A tak to
Skoro czujesz, że Cię nie lubi, to pewnie masz rację. Intuicja jest zwykle niezawodna. Może ona tak po prostu ma, że żadna dziewczyna nie jest dla jej skarbeńka dość dobra. Każda matka chciałaby, żeby jej synek ożenił się z najpiękniejszą, najmądrzejszą i najbogatszą królewną i zwyczajna dziewczyna musi się solidnie namęczyć, żeby sprostać jej oczekiwaniom. Nie przejmuj się. Ja też każdą kolejną dziewczynę syna taksowałam wzrokiem nieufnym, na synową również spoglądałam różnie. I mimo, że nie potrafię zżyć się z synową i jestem wobec niej fałszywie "życzliwie uśmiechnięta" wiem, ze gdyby ktokolwiek próbowałby ją skrzywdzić, broniłabym jej jak lwica, bo to dobra dziewczyna, a moja skrzętnie maskowana niechęć bierze się stąd, że mój skarbeniek jest teraz z nią a nie z nami, ma w oknach takie zasłonki, jak ona lubi, jest jedynym "gotowaczem potraw" w swoim domu i uważa, że żona wie wszystko lepiej od mamy. No i .... cieszę się, że się fajnie dogadują, że jest szczęśliwy, że odwiedzają nas, a z drugiej strony - smutno mi, bo zawsze złośliwie wydaje mi się, że tę podkoszulkę, to wyprasowałabym mu staranniej, doradziłabym kupno innej kurtki itp. Jestem bardzo delikatna w kontaktach z nimi: nie zapraszam na sobotni obiadek, bo byłoby to swego rodzaju wymuszenie, tylko pytam, czy mają ochotę wpaść, nie gotuję mielonych ani gołąbków jak mają przyjść, bo synowa, to taki trochę niejadek i nie przepada za nimi, nie kupuję konkretnych prezentów z jakichś okazji, tylko daję kasę z prośbą, by zrobili to sami, bo ja stara i mogę mieć inny gust lub rozeznanie, traktuję ich jednakowo (tyle, ile jedno dostanie z okazji imienin, tyle samo dostanie drugie i tyle samo dostanie wnuczka), więc już wcześniej mogą sobie robić plany finansowe. ;) Ale mimo wszystko: syn, to syn, a synowa, to nie córka, tylko żona mojego skarbeczka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Maalinaa
A tak to masz calkowita racje:) Autorko, nie przejmuj sie, bo bardzo mozliwe, ze matka twojego chlopaka jest po prostu taka oschla w zachowaniu i tez nie jest wylewna, podbnie jak ty. Skoro zostalas zaproszona na rodzinny obiad, to znaczy ze rodzice chlopaka traktuja cie powaznie. Uwazaja, ze warto cie poznac. Bo pewnie widza, ze ich syn sie zaangazowal. Badz naturalna. Nie zmuszaj sie do bycia gadatliwa, skoro taka nie jestes, bo wypadniesz sztywno. Badz soba!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej, ja miałam to samo. Niestety jakoś tak wyszło, że mój przedstawił mnie chyba dopiero po ponad roku. I to było z jego strony głupie, bo wyglądało jakby mnie ukrywał, albo jakbym ja nie chciała jej poznać. No w każdym razie wyglądało to niezręcznie. Ja ze swoim jestem już 6 lat. I odkąd mnie poznała była nieprzyjemna. Nie było w jej zachowaniu nic takiego co dałoby się jasno określić, natomiast całą swoją postawą pokazywała że mnie nie akceptuje, choć jednocześnie była w stosunku do mnie kulturalna. Nigdy nie zamieniłam z nią więcej niż 10 słów i czułam się głupio kiedy do niego przyjeżdżałam. Od około 4 m-cy jest lepiej. Ona się bardzo zmieniła. Teraz ciagle mnie zagaduje, ostatnio z nią i z ojcem siedzieliśmy przy stole, gawędziliśmy i popijaliśmy wino, bo mój chłop akurat rozwoził gości po imprezie. Było miło i sympatycznie. Być może dlatego, ze w końcu do niej dotarło, że musi mnie zaakceptować, bo już mam z jej synem poważny związek- kupiliśmy razem mieszkanie itp. itd. Teraz ona mnie namawia na to bym wzięła z nim ślub... Po prostu zmiana stanowiska o 180 stopni.... ale nie wiem co takiego spowodowało to u niej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość -Dora---
Tika_Waylan Jestem matka doroslego syna. I nigdy nie mialam ochoty zaprzyjazniac sie z kolejnymi jego dziewczynami. Uwazalam ze to strata czasu, bo przeciez bedzie nastepna... Sadze, ze kiedy syn zwiaze sie z jakas kobieta powaznie, kiedy zacznie wlasnie z nia planowac przyszlosc, mysle ze wtedy bede chciala lepiej ja poznac, bo zacznie byc czescia naszego zycia. Byc moze wlasnie tak samo dzieje sie w twoim przypadki, i matki twojego partnera. I nie dziw sie, ze dopiero teraz zaczela cie traktowac powaznie. Ale zaczela - i to jest wazne:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość soczyste
Mamo, zakochałem się i będę się żenił, ona też mnie kocha i będzie nam wspaniale. - Eh, no dobrze, ale muszę ją poznać. - To ja ją przyprowadzę, ale przyprowadzę też dwie inne koleżanki, a ty zgadniesz, która jest moją wybranką. - Niech i tak będzie. Następnego dnia typ przyprowadza trzy laski. Dziewczyny siadają na kanapie, naprzeciw nich staje mama kolesia, przypatruje się chwilkę� - To ta ruda pośrodku. - Dokładnie. Skąd wiedziałaś? - Bo juz mnie wkur..ia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×