Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pechowa_szczesciara1989

MIeszkamy razem , ale kazdy zwraca sie tylko do Niego.

Polecane posty

Gość pechowa_szczesciara1989

Witam. Otoz mam taki dosyc drazliwy problem albo moze za bardzo przesadzam? Mieszkam z chlopakiem od lutego 2008 czyli juz jakis czas. Nie jestesmy malzenstwem, zamieszkalismy razem bo chcielismy a poza tym uwazamy ze lepiej sprawdzic sie przed malzenstwem niz potem czegos zalowac. Jest nam ze soba dobrze, lubimy swoje towarzystwo i ogolnie jest Ok. Ja jestem dosyc mloda, mam na glowie szkole, prace i dom, on jest juz po studiach , ma prace i to jest jego mieszkanie. Gdy idziemy do kogos z jego rodziny, kazdy mowi tylko do niego , kazdy jego pyta, ja czuje sie jak jakis "podciep" i nie wiem jak mam sie wtedy zachowac. Fakt faktem jest ode mnie troche starszy , bardziej doswiadczony ale z drugiej strony ja w tym mieszkaniu sprzatam, gotuje , spie i tez chcialabym zeby czasem ktos mnie spytal o zdanie. Moj mezczyzna czesto mnie broni, mowi ze dramatyzuje , ze kazdy mnie lubi i ze byc moze tak sie dzieje bo ja w towarzystwie rzadko kiedy wyrazam wlasne zdanie. Po prostu nie potrafie kiedy czuje ze to nie jest "moje". Jak byscie sie zachowaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pechowa_szczesciara1989
nikt nie doradzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a to
chuje :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziumdziulaczek
poprostu pewnie cie nie za bardzo toleruja i widza go z kims "lepszym ''

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepsuj
no niestety maja jakies ALE do ciebie, trudno powiedziec moze jestes z innej beczki i oni to czuja, sa lepiej zzyci z nim niz z toba, moze potrzeba tylko czasu, moze do tej pory mieli wiecej jego dla siebie a teraz musza sie dzielic z toba, ludzie roznie reaguja sa tez tacy co duzo pozuja a tak naprawde sa totalnie nie tolerancyjni i lubi komus w zyciu paluchem krecic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wkurza cię, ze nikt nie dostrzega twoich starań dla niego i widzą tylko jego, ale co się im dziwujesz, wolą jego, ciebie nie znaja, miej ich w du***, skoro oni cię mają ;) Chodź trochę to dziwne, ze do ciebie nic nie mowią.......pewnie im na tobie nie zalezy......albo sa tak zachwyceni twoim chlopakiem, ze ciebie nie dostrzegaja......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhhr
Oni cie prawdopodobnie nie traktuja jako partnera do rozmowy. Moze z racji wieku twojego? Moze nie traktuja twojego zwiazku z nim (a raczej jego z toba) powaznie. Problem poglebia sie, bowiem ty ich utwierdzasz w tym, ze nie masz nic do powiedzenia. Skoro sie nie odzywasz, to nie pytaja, oni nie pytaja, ty sie nie odzywasz. Bledne kolo. A to, ze sprzatasz w mieszkaniu, w ktorym mieszkasz, to wybacz, ale sredni argument do nawiazywania konwersacji. Masz dwa wyjscia. Przyjsc do porzadku dziennego z tym, ze dla nich nie istniejesz. Badz walczyc o pozycje w stadzie, samej zaczynajac gadke. Np. ktos pyta twojego faceta o cos a ty, wyprzedzasz go z odpowiedzia. Badz cos dopowiadasz, do tego, co on powiedzial. Wtedy moze ktos pociagnie rozmowe dalej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×