nie chce mi sie juz zyc

zakochalam sie w zonatym mezczynie.na poczatku nie wiedzialam ze ma zone(i dziecko) a jak sie juz dowiedzialam to juz bylo za pozno. wiem ze nie jestem mu obojetna bo niejednokrotnie daje mi sygnaly ze mu sie podobam. spotykamy sie czesto bo pracujemy w tym samym budynku. ja mam 22 lata a on 33 i zyc mi sie poprostu nie chce. to jest facet z moich marzen ale przeciez nie moge mu rozbijac rodziny. ciagle o nim mysle, wyje nocami nawet jesc nie moge... schudlam 6kg i wygladam jak smierc. zostala mi chyba tylko butelka wodki i garsc tebletek...:(

odpuść sobie,on już ma rodzine!!!

no ja o tym doskonale wiem i dlatego to tak boli...

wiesz co ja mam meza i dziecko i on jest w tej chwili za granica ale nie wiem co bym zrobiła gdybym sie dowiedziała ze on kogos ma...nie wiem naprawde ale chyba bym chciala sie spotkać z ta osobąi nagadać jej w cztery oczy.

też o tym myslalam:)

wiesz co odpowiedz obie na pytanie czy ty chciałabys majac rodzine aby ktoś wchodził do Twojego zycia z butami,aby ktoś inny dotykał twojego meza,aby Twój maz dotykał kogoś innego.Ja nie.

ale ja to doskonale wiem. i ja nie chce wchodzic do czyjegos zycia z butami bo sama bym tego nie chciala. ale czy mam sobie wydlubac oczy aby nie rozplywam sie pod wplywem jego spojrzenia i usmiechu...???

a po drugie facet z twoich marzen czasem moze takim nie byc...nie wynos go na piedestal poki go dokładnie nie poznalas.sam fakt o tym ze ma rodzine i daje tobie jakies sygnały oznacza ze facle nie jest taki rózowy jak ci sie wydaje:p

o kurwa co za dramatyzm w tym -hehe,chyba tak.no kurde chciałabys aby ktos wlazil w twoje zycie z butami?no a po drugie kurde co to za facet co robi jakies podloty do laski 22 letniej ?heh a ja myslalam ze tacy faceci maja juz poukladane w głowie:/no cóz smutny to fakt,ale ja bym dziewczynko wysłała cie na ksiezyc jakbys do mojego meza podbiła.Bo jest powiedzenie zmienie je troche zeby nie wyszlo zle:jak baba nie da to chłop nie wezmie.i kropka.

łatwo powiedziec....

o kurwa co za dramatyzm w tym musi musi:) a tobie radze popatrz sobie na niego z daleka i tyle w tym wszystkim co masz do zrobienia.tak szczeżeto bedac na miejscu tej zonki to chyba bym nie wytrzymała i....ech nawet nie chce pisac co by sie działo.Kobietko nie rozwalaj czyjegos małzeństwa a druga sprawa to to że facet ma słabosc,ale to nie znaczy ze jak ma słabośc to jakas laska ma od razu na niego lecieć.jesssu ale jestem na ciebie zła!!!jak tak wogole mozna???ja se pytam gdzie Ty masz rozum kobieto?Powiem Ci,ze dopuszczając do jakiejś takiej sytuacji bedziesz patrzyła tak przez pryzmat na swojego meza jak się spoxni,jak zostanie dłużej w prac jak wypadnie mu jakies "słuzbowe spotkanie" chcesz tego?No i jesli nawet gdyby nie układało mu sie z zona to kiedys się ułozy a Tobie nie wolno wciskać nosa tam gdzienie trzeba.

janie chciałabym byc na twoim miejscu jak sie zona dowie:/

jeśli oszukuje żone to dlaczego nie miałby i oszukiwać ciebie :/. lepiej daj sobie spokój.