nie moge o niej zapomniec...

witajcie, pisze zeby w koncu wyrzucic z siebie te dziwne nazwijmy to "uczucia". jestem dojzrala kobieta , mam rodzine, i jestem szzcesliwa ale...podswiadomie "to" mnie przesalduje. kilka lat temu poznalam ja..ta kobieta od razu wpadla mi w oko, i pierwszy raz poczulam pociag do tej samej plci..bardzo silne emocje, polaczone z wyrzutami sumienia..myslalam ze tez ona mnie chce..czulam to, choc tak sie wszystko potoczylo ze nic miedzy nami sie nie wydarzylo..cierpialam troche, bo moja podsiwadomosc pchalam mnie do niej,,,marzylam nocami dniami...fakt chodzilo glownie o sex, ale kto wie czy to nie byla tez milosc...i dzis kiedy minelo tyle czasu "ona" wciaz gdzies w emnie mieszka..kiedy nie mysle o tych czasch wcale to ona do mnie powraca w snach..i znow ten stan upojenia czuje...jak sie pozbyc tego z siebie czy to oznacza ze jestem bi???ze ppdsiwadomie moje cialo psychika ktore tego kiedys nie dostaly tearz pragna coraz bardziej???czy ktos tak z was mial????

marze o tym zeby kochac z 2 lejzbijkami :)

Może jesteś bi, ale nie koniecznie. Może po prostu troszkę się nudzisz w Twoim związku, brakuje Ci emocji i stąd takie myśli. Jeśli dotyczą tylko jednej kobiety, a nigdy nie czułaś żadnego pożądania w stosunku do jakiejkolwiek innej, to prawdopodobnie nie jesteś bi, tylko to Twoja psychika cierpi na nudę. Zaproponuj może partnerowi coś, co dostarczyłoby wam obojgu jakichś emocji seksualnych, może dzięki temu o niej zapomnisz ;)