Mój facet sam chodzi na koncerty i inne imprezy

bo mnie na to nie stac :( np teraz na majówke bylismy w pradze i ja płaciłam swoją połowe bo juz wczesniej odkładałam , wczesniej w marcu był koncert lord of the dance, na który mój facet poszedł sam bo ja nie miałam 150 zeta na bilet dla siebie tzn miałam ale wtedy juz by mi nic nie zostało z pensji bo zarabiam mało, za kino tez sobie sama płace, teatr czy cos albo nie ide. Dzis jest koncert JM Jarre i tez mój facet idzie sam bo mi szkoda wydac prawie 200 zł a on sobie jakis pakiet vipowski wział za 600 zł i idzie dzis sie sam bawic :(

Powiem Ci, że to dziwne, zwłaszcza, że jak rozumiem chcesz chodzić tak samo jak on na koncerty. No moim zdaniem coś tu jest ni etak. Mój P też chodzi sam na koncerty, ale to dlatgeo, że dla mnie to nie jest jakaś tam wielka zabawa. Poza tym mamy wspólny budżet i jest to nasza wspólna decyzja.

daj sobie z nim spokoj! to jakis dusigrosz.....

Wprawdzie nie ma przymusu placenia za 2 osobe, ale to przykre, kiedy partner okazuje sie pozbawionym emaptii egoista

my nie mieszkamy razem i nie mamy wspolnego budzetu mamy raczej podobne zainteresowania tzn ja moge słuchac takiej muzyki elektronicznej ale mój facet to ma juz bzika, sprowadził sobie ze stanów klawisze jakies tam drogie , ja sie nie znam ale fajnie gra....no ale na takie koncerty nie chodzimy razem no chyba ze sobie kupie bilet sama

nie ma to jak dzem

albo kiedys była rewia na lodzie to zadzwonił do mnie zebym mu bilet zarezerwowała :( ale nawet nie spytał czy chce z nim isc a jak sama powiedziałam to on czy mnie na to stac bo to drogo a mówiłam mu wczesniej ze mi sie kasa na ten miesiac na takie zabawy skonczyła...

Ciężko wymagać od kogoś by ciągle za Ciebie płacił ale skoro stać Twojego faceta na pakiet vipowski za 6 stów i na klawisze ktore pewnie kosztowaly niewiele mniej,to stać go i na to żeby zabierać Cię ze sobą.

wyrafinowany egoista.......

na Twoim miejscu poszukalabym sobie innego faceta

z tego co piszesz koles do biednych nie nalezy :D Odrobina przyzwoitosci i postawieniu sie w swietle drugiej osoby dobrze by wpłyneła na jego wizerunek no ale skoro spotykasz sie z EGOISTA ,no to pozostaja ci 2 wyjscia : 1/zaakceptowac to 2/ spakowac sie i odejsc od niego

ja nie chce zby płacił za mnie ciagle bo na niektóre rzeczy mam sam kase ale to przykre

jakis pakiet vipowski wział za 600 zł i idzie dzis sie sam bawic skoro juz wydaje 600 stów :D mogł kupic 2 bilety za 300 zł i obejrzec razem z toba ten koncert no ale widocznie mu to nie w głowie ....

nie wiem ile te klawisze dokładnie kosztowały ale raczej w tysiacach zł i do tego transport ze stanów tez kosztuje, wiem ze na to długo zbierał ale ja bym ze swojej pensji nie uzbierała tyle

czy oprocz imprez np za pizze, browca, lody itp tez placisz sama?

no ale co w tym pakiecie vipowskim jest ???? jakies drinki z artysta czy co ??? bilet zwykły kosztuje chyba cos około 200 zł ale on sie uparł na ten vipowski wiec jakby za mnie to jest juz 1200 a on vipowski a ja zwykły to bez sensu bo mysmy osobno siedzieli:( i tak on sie szykuje na wieczór, skacze z radosci a ja bede sama w domu siedziała :(

generalnie za jakas kolacje czy cos to płaci on ale potem za deser ja...bo np idziemy sobie do niego to ja musze zadbac o cos słodkiego, jakies drinki czy cos wiec wychodzi mniej wiecej po równo

Nie wiem na jakim etapie związku jesteście, ale jeśli planujecie coś poważniejszego to jest tu coś gruuuubo nie w porządu i nie pakuj się w to!

we wrzesniu minie 4 lata...mielismy kilka krótkich przerw meczy mnie to tzn nie to ze chodzi ze mna na imprezy ale ze taki z niego egoista nie tylko w tym :(

To chamstwo :D Ja bym wnioskowała, że wcale mu nie zależy.

egoista i dusigrosz, chcesz z takim kims spedzic cale zycie:o?

on kiedys długo był z jakas babką , która niby od niego ciągneła kase wiec teraz mówi ze na baby to on nie wyda ani grosza:(

dobra, moze tak mial, ale to znacz, ze zle trafil, a nie, ze ty masz ponosic tego skutki... ty nie jestes tamta kobieta, a jemu wyglada, ze niebardzo zalezy:o

facet który tylko by spróbował mnie tak traktować nie byłby długo "moim" facetem skoro już teraz na niego nei mozesz liczyć to myślisz że kiedyś będzie lepiej ? myślisz że kiedyś będzie mniej egoistyczny i będzie miał w sobie wiecej empatii ? dziś wygląda na to że dba jedynie o własne potrzeby, naprawdę sądzisz że gdy sie pobierzecie, urodzisz mu dziecko będzie potrafił myśleć o czymś więcej niż o własnej wygodzie ? zadam podchwytliwe pytanie: a jaki jest w łóżku ? aktywny czy bierny ? ty go zaspokajasz czy także możesz liczyć na pieszczoty z jego strony ?

w łozku jest dobry tzn moze ja niemam wielkiego doswiadczenia bo miałam tylko jednego faceta przed nim ale jest mi dobrze...ja staramsie go zaspokajac ale chyba nie mam az takich potrzeb jak on, on lubi wsszytskie eksperymenty a ja nie zawsze mam ochote tzn ja mu nie odmnawiam no chyba ze sie zle czuje i czesto sama mamochote ale....tu tez jest egoista bo nawet jak np mamokes, czy zle sie czuje to on ze przeciez moge go zaspokoic w inny sposób:( czyli wychodzi na to ze zawsze musze albo ograzmy....jak ja mamwiecej niz on za długo to sie kłoci ze teraz to bedzie jeden za jeden :( niby zartuje ale to boli

na ten top mam 2 wytłumaczenia :D 1/podszyw marny 2/ autorka nie dosc ze nastoletnia to nieziemsko wyalienowana bez włsanego zdania i poczucia własnej godności :P

niech se chodzi