potrzebuje rady

od miesiaca jestem z facetem, przez ten miesiac bylo cudownie, byl da mnie wspanialy, codziennie wysylal mi czule smsy, a jak sie widzielismy to nie moglismy sie od siebie odkleic.. w sb sie poklocilicmy - on nie rozumie o co mi chodzi... w pon wyslalam smsa do niego- nie odpisal w srode wyslalam jeszcze jednego - odp ze musimy pogadac czy on chce zakonczyc ta znajomosc przez jedna glupia klotnie mimo ze do niej miedzy nami bylo super i bylam pewna ze mu na mnie zalezy? to myslenie mnie wykonczy

mało jesteście ze sobą wiec cóz wszystko jest mozliwe - narazie to taki mały kryzysik wiec jak przetrwacieto to wzmocni wasz zwiazek a jak nie - to cóz rozstanie nie będzie az tak bolec... uważam że powiniście szczerze pogadac

Zadzwoń do niego,po prostu!!! Jesli odbierze-chce wyjasnic nieporozumienie. Jeśli nie odbierze-niestety nie zalezy mu...

A dlaczego od razu zakładasz, że chce z Tobą zerwać? Może właśnie chce wyjaśnić sprawę. Trudno mi coś doradzić, jeśli nie wiem, o co się pokłóciliście. Jeśli to jakiś drobiazg, to nie ma się czym przejmować. Ale jeśli to jakaś zasadnicza różnica, to albo to sobie wyjaśnicie, albo ciesz się, że to wyszło teraz, a nie jak jeszcze bardziej się zaangażujesz. Powodzenia :-)

dzwonilam do niego wczoraj 4 razy w ciagu godziny, ani razu nie odebral i za chwile wyslal sms ze nie moze rozmawiac ale bedziemy musieli pogadac. w to ze nie mogl rozmawiac jestem w stanie uwierzyc bo ma nienormowany czas pracy

up