Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość georginia82

czy mezczyzni kochaja kobiety kochające?

Polecane posty

Gość georginia82

czy mezczyzni kochaja zolzy czy kobiety kochajace??Kocham mojego chlopaka iczesto mowie mu ze go kocham,kupuje drobiazki,mowie komplementy,jestem okbieta ktora nie daje soba pomiatac,szanuje sie,ale jednoczesnie jestem bardzo czula i kochajaca,poodkreslam ze nie za slodką...czy bycia jaką jestem grozi tym ze moj facet sie znudzi i pokocha jakac zolze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
sama nie wiem co robic zeby moj mezczyzna za mna szalal,tak jak niektorzy faceci za swoimi kobietami,zastanawia mnie czy one wyznaja im milosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywanie
mysle ze kochaja kobiety kochajace madrze, raczej nie kochaja bluszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
mysle ze kocham "w miare" madrze,ale jednak kocham tak,ze nie podkrecam atmosfery klotniami,wyzwiskami,awanturami,zrzedzeniem,unikammi itd,a moze stac sie nudne,a to moze potwierdzic modny ostatnio slogan ze mezczyzni kochaja zolzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna rawda
A co to znaczy bluszcz? Ja uważam, że faceci wybierają wredne fałszywe zołzy. Co prawda powiedzą ci, że chcą ciepłą i kochającą, ale jeśli mają wybrać wybiorą zołzę. Nie wiem, dlaczego tak jest. Skąd ta rozbieżność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortinkaa
Kochaj swojego faceta, ale okazuj mu ta milosc rozsadnie...Jak zaglaskasz faceta, to on cie nie bedzie docenial..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
paranoja jakas,a moze ja za duzo sie martwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
sęk w tym ze tak bardzo go kocham ze troche go zaglaskuje moze w pewien sposob,tak duzo mam tej milosci i nie wiem co z nia "zrobic",przepelniają mnie te emocje,a uswiadomilam sobie ze kazdy kogo bedizemy kochac mocno moze wreszcie miec tego dosyc i nawet przestac nas szanowac :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortinkaa
Ale czy musisz mu ta milosc tak bardzo okazywac? Psychika facetow inaczej dziala i jak widza, ze kobieta ich ubostwia, to ich zapal lekko opada i czuja sie za pewnie, zaczynaja rozgladac sie za innymi kobietami, ktore sa bardziej niedostepne. Ty jestes za bardzo dostepna, rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetman
Faceci jesli ci jeszcze nie wiadomo to nie sa az tacy uczuciowi jak kobiety co nie znaczy ze nie kochaja bo kochaja i przezywaja tak samo jak kobiety tylko nie ukazuja tego na zewnatrz daje im to poczucie panowania nad sytuacja. Podkresle iz dowiedzialem sie tego z ksiazek a nie z wlasnych obserwacji co nie znaczy ze nie potwierdzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
zaczynam to rozumiec,jestesmy juz razem okolo roku i ja go po prostu ubostwiam,cholera nie wiem jak mam udawac ze tak nie jest,mam tylko jego i teraz jeszcze musze cos ukrywac,udawac,nie mam kogo kochac..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
Za facetem nie nadążysz. Też uważam, że to jakaś paranoja. Z moich obserwacji wynika, że kochają zołzy. Kiedyś mój kolega powiedział mi, że mężczyźni wybierają wredne france bo jest takie przekonanie, że te wredne france pod płaszczykiem wredności tak naprawdę sa ciepłymi, wrażliwymi kochającymi i delikatnymi istotkami, a będąc wredną i fałszywą chronią po prostu swoje fałszywe wnętrze. Odwrotnie wg niego jest z ciepłymi i kochającymi na zewnątrz, on twierdzi, że ciepłe i kochające mogą być takie na zewnątrz bo wewnątrz są twarde, wredne i bez uczuć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetman
smutna prawda* BZDURY, no chyba ze jestem wyjatkiem, nie cierpie zolz wrrrr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
"chronią swoje delikatne wnętrze" miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Facetman
I wogole to chyba sobie co nieco za duzo ubzduralas... skad to wiesz, moze z opowiesci babci?? bezsens i paranoja.. i jak tu za kobietami nadazyc..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywarka
kobieta bluszcz kocha za mocno, oplata faceta jak bluszcz wlasnie, chce byc tylko z nim, on jest dla niej calym swiatem, tylko z nim by spedzala czas, nie ma zainteresowan , znajomych etc, mowi mu kocham sto razy dziennie, pisze i dzwoni do niego etc od czego takiego mozna sie udusic :O jak facet wie ze nie jest dla ciebie calym siwatem, ze bez niego sobie swietnie poradzisz to sie stara,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
moze to cos ze mna jest nie tak bo kiedy przesade czasem to zaraz jest mi go szkoda i mysle sobie kurde kocham tego faceta nie bede mu robila awanur o gowno jakies,moze sie to jednak obroic przeciwko mnie? okaze sie ze przez ta czulosc on sie do mnie zrazi,nie potrafie jednak cholera inaczej wobec kogos kogo kocham

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
ja tylko pisze to co powiedział mi mój kolega. Może to tylko jego pogląd. Poza tym, z tą niedostępnością i dostępnością to jakaś paranoja. Moje koleżanki twierdzą, że muszę być bardziej przystępna, osiągalna żeby zdobyć faceta. Już wielu facetów odstraszyłam byciem niedostępną. Myśleli, że nie za bardzo mi zależy. Z drugiej strony, jak stałam się bardziej dostępna, np. sama proponuję spotkanie facetowi, który mi się podoba, też nie osiągam zamierzonego efektu, wręcz przeciwnie, zauważyłam, że tracę w ten sposób ich szacunek. Zaczynają bawić się mną, przekładać spotkania itp. Ale sami w życiu nie zrobiliby pierwszego kroku żeby zacząć znajomość. Już nie wiem, co robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
moja przyjaciolka robi facetowi ostre awantury,czasem nawet go uderzy,nie mowi gdzie idzie z kim sie spotyka,wyzywa go-efekt-ona za nia szaleje i nie da zlego slowa na nia powiedziec,ja-szanuje,kocham-nie mam pewnosci jego uczucia wcale,czuje sie niepewna,moze dlatego ze on "nie traci dla mnie glowy"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortinkaa
Smutna prawda, faceci kieruja sie prostymi schematami myslowymi, wiec ta teoria to jedna wielka bzdura:D Samce uwielbiaja zdobywac, aby popiescic swoje wybujale ego. Jezeli kobieta jest niedostepna, to znaczy ze malo kto moze ja zdobyc, wiec jesli ja zdobede ,to znaczy, ze jestem big macho i zyskam przez to szacunek stada. To zwykly instynkt i kobiety, ktore to rozumieja maja w zyciu dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
ale czy z ta niedostepnoscią,to "dziala" caly czas?nawet w malzenstwie warto byc "niedostepna"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
Cortinkka no to niech do cholery przejmą inicjatywę! Niech zdobywają! A jak są takie dupy wołowe to trzeba wszystko zrobić za nich. Poza tym, ile razy tu na forum padały dobre rady w stylu "musisz być bardziej dostępna", "pokaż że ci na nim zależy", "pokaż, że jesteś nim zainteresowana" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
to dostepna czy niedostepna? okazujaca uczucia czy ukrywajaca uczucia i pogrywająca?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
Moje koleżanki, które flirtują i podrywają mają super facetów, a ja która czekam na inicjatywę mężczyzny i na krok z jego strony doczekać się nie mogę i od lat jestem sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
georginia - mówię Ci, paranoja jakaś! Ja już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cortinkaa
Smutna prawda - fakt, ze masz byc bardziej niedostepna nie oznacza, ze masz zupelnie zlewac faceta, czasami trzeba okazac zainteresowanie, aby facet mial motywacje do dalszych staran:D W stalym zwiazku oczywiscie nie ma co uprawiac takich gierek, ale trzeba pamietac o tym, aby myslec o sobie, nie zaglaskac faceta, rezygnujac ze swoich spraw, aby tylko misio mial na czas kolacyjke czy obiadek. Najgorsze jest ja facet bierze kobiete za pewnik i sie juz nie stara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikroaa
jestem kochająca ale jednoczesnie lubię chadzać własnymi drogami, czasem jestem zołzą :) to działa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość georginia82
ale jak sie tak kocha ze ciezko chodzic sobie samemu wlasnymi drogami,to wtedy moze sie to skonczyc zle....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmywarka
bedac niedostepna musisz dac do zrozumienia facetowi ze on nadal ci sie podoba i ze go akceptujesz, jak go olewasz to on mysli ze nie jestes nim zainteresowana cala sztuka w tym by dajac do zrozumienia ze on ci sie podoba nie byc latwa do zdobycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutna prawda*
Zmywarka, czyli jak to zrobić? Jeśli sama daję do zrozumienia facetowi, że chętnie bym się z nim spotkała, a później czekam na inicjatywę z jego strony, to jestem zbyt łatwa do zdobycia? Bo tak właśnie robię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×