nie mam pracy, nie mam faceta, nie mam znajomych

musze odejsc od kompa potem zajrze

Hej Cóz życie jest brutalne moje było poukładane byłem szczęśliwy ale do czasu, dzis jestem wrakiem i nie potrafie żyć.

a co sie stalo?

Wiesz mógłbym Ci długo opowiadać wczoraj pisałem o tym na forum pod tym linkiem jest moja historia. http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4077198

smutne:(

Własnie tyle tylko można powiedzieć.

kazdy ma jakies swoje problemy:( tylko szkoda kiedy nie ma sie juz na nic sily

Wiesz moja zona zabiła we mnie wszystko, straciłem wiarę w ludzi, boje się samotności boję się tego co przyniesie mi przyszłość. A Ciebie doskonale rozumiem.

dzieki:) ja tez stracilam jzu wiare na wszystko

Mam 24 lata i jeszcze kilka miesiecy temu fantastycznego faceta przy boku, fajna i dobrze platna prace, zaliczone wszystkie egzaminy na studiach i nie potrafilam tego docenic. Treaz jestem sama, narobilam sobie kwasu na uczelni, rzucilam stara prace i za cholere nie moge znalezc nowej, pieniedzy brakuje coraz bardziej, a ja nie wiem co mam zrobic ze swoim zyciem... Czuje sie samotna, niepotrzebna i nienawidze samej siebie, bo stracilam najukchanszego faceta, prace i narobilam sobie problemow na studiach z wlasnej glupoty... Dostalam po tylku. Bolesnie.

mzoe uda ci sie go odzyskac?

Przed chwilą omal nie zasłabłem jestem sam w pracy do 22 00 i się strasznie wystraszyłem że mnie nikt nie znajdzie. Jakos nie nailepiej sie czuję.

z nerwow?

Sam nie wiem ale być może zrobiło mi sie ciemno przed oczmi i zakręciło sie w głowie.

ja też nie mam pracy bo wszyscy się tłumaczą kryzysem (to po co ogłoszenia wypuszczają że kogoś szukają) nie mam dziewczyny bo jestem nieśmiały nie mam znajomych bo jak wyżej^^^^

Witam znów :) Dołujemy się dalej ?

Nie krępuj się:)

dolujemy? ja stwirdzilam tylko fakty z mojego zycia:(

najważniejsze znajdź prace, wiem, że to nie jest łątwa sprawa, ale to jest priorytet :) jak bedziesz miała prace wszystko się zmieni - tzn te inne braki nie beda Ci tak doskwierać :)

mam 26lat uciekają od ciebie ludzie bo serio wprawiasz w depresję

uciekaja? przeciezona napisala ze nie ma znajomyuch wiec kto ma uciekac? poza tym wpedza w depresje? zali sie tylko na forum a co w tym zlego? ahh..

ja nie mam faceta i znajomych, z reguły weekend spędzam w domu, mam tylko pracę... czasami mam już dość, moje dni są takie same, niewiem w jaki sposób mam kogoś poznac, jestem nieśmiała :/ mam opory przed pójściem samej do pubu... , bo wydaje mi się, że inni będą patrzeć na mnie jak na troje nieszczęsia... Praca zajmuje mi naprawdę dużo czasu i od pon - do pt jakoś leci ale w weekend masakra :( smutno mi

ja mam to samo. boję się gdzieś iść bo co miał bym tam sam robić. ludzie się będą na mnie gapić i wogóle...

hej, co oglądacie?;)

mam 26lat a z jakiej firmy jechalas na te truskawki? mozna sie jeszcze zapisywac na ten sezon . moze mogla bys mi podac jakis namiar na ta firme chetnie bym jechala zarobic,

mam 26lat 3maj sie tam laseczko i nie poddawaj sie

Kurde, kolejny taki sam temat ? Desperatki ! Weźcie się za życie, zamiast wylewac smutki na forum ! Czekacie na gwiazdkę z nieba ? Los trzeba brać we własne ręce !!

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4068177 troche napsalam tam o szukaniu pracy, licze zemo ze komus pomoze....

wysylanie to za malo? ja jestem zarejestrowana w Up, wysylam z gazety, internetu oferty przegladam kazdego dnia ale niestey nie mam znajomosci nie mam pracy taka prawda:O

nie wierze w polski UP, wiadomo zarejestrowanym trzeba byc ale nie mozna na nich "przenosic" odpowiedzialnosci za szukanie pracy - za to powinno sie zarejestrowac sie w agencji posrednictwa (odpowiedniej do waszych kwalifikacji bo sa rozne i maja rozne specjalizacje)