Presja Społeczna Posiadania Dziecka

mam 27 lat i coraz wiecej kolezanek ma juz dzieci

Wiele osób znajomych i rodziny pyta sie o mnie kiedy ja planuje

następna nawiedzona która zacznie obrażać kobiety posiadające dzieci wy-pier-da-laj

Ostatnio sie wkurzyłam bo nawet ginekolog spytał sie mnie podczas jednej wizyty 3 razy czy planuje w najbliższym czasie dziecko

Nie masz większych problemów w życiu? Proponuję ci popierać socjalistów- oni mają w programie walkę z dyskryminacją i seksistowskimi podziałami ról społecznych ze względu na płeć. Może wprowadzą nową ustawę, w której zabronią się rozmnażać poniżej 40-tki, ze względu na środowisko naturalne i zdrowie psychiczne takich życiowych kalek jak ty

Ale to twoja sprawa czy chcesz miec dzieci czy nie.Jak kobieta ma ochote na 10 dzieci to tez jej sprawa i nikogo wiecej..uwazam,ze trzeba miec srednio-niskie IQ by zakladac te wszystkie idiotyczne tematy..zenada. Kogo to obchodzi czy chcesz dzieci czy nie i ile dzieci ma twoja kolezanka?? jeja ...brak slow na twa glupote!!!!!!

janekola Nikogo nie obrażem.Jestes pewnie przewrazliwioną mama. jeslinie umiesz się kulturalnie zachowac to proszę nie zaglądaj tu tematem jest presja na posiadanie dziecka a nie kobiety z dziecmi

to nie presja,a natura...po prostu w tym wieku wielu pl;anuje,ale nikt przeciez ci nie kaze miec dzieci...ja mam 26 lat,a planuje tak za 3 lata :)

i też mi ostatnio lekarz radził, żeby nie odkładać! co prawda nie ginekolog, ale i tak się obśmiałam. moja rodzina na szczęście jeszcze nie dopytuje (chociaż już rok ponad po ślubie!), za to widzę, że coraz mniej znajomych zostaje na imprezy itp., bo wszyscy już dzieciaci i jedyne o czym można z nimi pogadać to zupki, kupki i pieluchy, ewentualnie opuchnięte nogi jak jeszcze w ciąży...

Nie chodzi mi o to czy planuje dziecko , ale chciałam raczej spytac czy ktos jeszcze odczuwa taka presję dla mnie to jest bardzo przykre

presja to chyba u ciebie na wsi jest mieszkam w mieście i mam mnóstwo koleżanek 30 letnich które nie będą miały dziecka i jakoś nie przeżywają tego i nie wylewają swojej żółci na ludzi

aha....to powtorze-mam 26 lat i nie wyczuwam ani 0,1% presji...nic...czasem mam wrazenie,ze mnie niekotrzy jak dziecko traktuja...bo taka mala (163cm),dziecieca buzia..i jeszcze studia ciagne...wiec tematu w ogole nie ma...i u lekarzy tez nie o dziwo...chyba nie wierza,ze mam te 26 lat :P

tak szczerze ja też mam 27 Dzięki wreszcie jakies sensowne odpowiedzi. Nie przypuszczałam , że ten temat tak obuzy pewne osoby

zreszta ja sama czuje sie nie dojrzala na dziecko...studia chyba tak czlowieka zdziecinniaja...nie wiem...

i tez nie planuje miec dzieci w najblizyszm czsie...To ze wzgledow zdrowotnych na razie nie mam co liczyc a najgorsze jest to ze wszyscy w kolo pytaja kiedy..???Nie mam juz sily tlumaczyc :(

tak szczerze - studiująca niby młodo wyglądająca --- "nie dojrzała" pisze się razem ----niedojrzała ------nie z przymiotnikami piszę się razem ---- o tym uczą w czwartej klasie podstawowej --studiujesz chyba zdobnictwo paznokci

wspolczuje...to trudne sie tak ciagle uzewnetrzniac...ja mam dobry powod-studia i brak kasy,choc mnie wszyscy bardziej slubem atakuja,niz dzieckiem..ale moze jak juz w koncu slub bedzie,to i o dziecko sie zacznie...a mi sie tam do slubu nie spieszy...szkoda mi pieniedzy na jednodniowa impreze...

Ja nawet nie mam partnera z którym ewentualnie moglabym sie na to dziecko zdecydowac tak szczerze - ja tez młodo wyglądam , o dowód mnie się pytaja jak piwo kupuję. Nie dziwie się rodzinie , no ale lekarz który jest postronna osobą. Jak mnie trzeci raz o to pytał podczas tej samej wizyty , to się zaczęłam zastanawiac czy to z powodu mojej daty urodzenia. Mieszkam w jednym z większych miast Polski , jakby ktos nie wiedzial.

nie wszyscy studiuja kierunki humanistyczne...ja jestem na przyrodniczych i dodatkowo za granica,wiec chyba moge sie pomylic...a posty powinny sie tyczyc tematu,a nie ortografii...

Masz rację że wiele osób pyta się o dziecko. Dla niektórych to życiowy cel, dla innych celem jest zarabiać dużo kasy. Dla mnie pytanie innych "kiedy będziesz mieć dzieci?" jest bardzo niestosowne chociażby dlatego że może osoba która usłyszała to pytanie jest bezpłodna. Poza tym jest to ingerowanie w prywatność a to jest bardzo niekulturalne :)

FRANKAZWARSZAWY nie kazdy ma tyle taktu by zastanowaić sie nad tym, ze faktycznie nie kazdy moze miec dziecko...

Bo dla gina to też interes, bywalabys u niego czesciej ;) A co do krytykujacych temat ze kogo to obchodzi, to tak samo osoby ktore nie chca dzieci nie obochodza dziesiatki waszych idiotycznych topikow o staraczkach i ciazach :o a jest ich znaaaaacznie wiecej :o

Teraz miec dziecko to trzeba sie grubo zastanowic czy aby napewno , wiec presja to jakies bajki.

Ursus masz racje . trzeba sie powaznie zastanowic , ale wiele osób tego nie rozumie. Np ciocie , wujkowie. Kiedys to olewałam , ale teraz coraz bardziej mnie to denerwuje.

Ja skrytykowalam ten tema.Bo posiadanie dzieci,plodnosc etc..to bardzo prywatne kwestie.A dysputy na forum mnie smiesza i tyle:)I nie rozumiem tego zdania ..A co do krytykujacych temat ze kogo to obchodzi, to tak samo osoby ktore nie chca dzieci nie obochodza dziesiatki waszych idiotycznych topikow o staraczkach i ciazach a jest ich znaaaaacznie wiecej ... Waszych topicow??jakich NASZYCH???????Gdzie jest napisane ,ze ja mam dzieci??? No ale to wlasnie WASZE rozumowanie:(Jak ktos napisze ,ze glupi temat to napewno jest staraczak,zafasolkowana albo jeszcze jakies inne badziewie...kiedys kafe to bylo fajne miejsce..dzis juz tylko gownarzeria leczy swe kompleksy i brak milosci....

to wyskocz z tekstem "nie wiem czy dala bym rade z psem, a co dopiero z dzieckiem" mina rodzinki powinna byc bezcenna

Zreszta teraz kopulowaly sie roczniki z wyzu demograficznego, dlatego moze sie wydaje ze jest presja :P

"nie planuje jeszcze dziecka" > teraz był wysyp dzieci , rodzince sie udzieliło... , jak im malo to niech sami sobie robią, nie jestes inkubatorem na zawolanie.