Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Klara Klara

jestem uzależniona od mojego faceta...

Polecane posty

Gość Klara Klara

niby nie daje tego po sobie poznać, ale strasznie mnie to męczy :O jesteśmy ze sobą 4 lata, za 2 lata ślub. wszystko jest super, kocham go niemiłosiernie, na zabój, jest na ze sobą dobrze, kochamy się... i wszystko byłoby idealnie, gdyby nie to, że ja jestem od niego uzależniona :O poszedł teraz z chłopakami na pępkowe, do kumpla, ja oczywiście na wyjściu z bananem na twarzy, "baw się dobrze kochanie, jakbyś nie mógł trafić do domu to dzwoń" i pa i poszedł.. przed nim udaję, że wszystko ok, "idź i baw się dobrze" a w głębi duszy masakra. ledwo zamknęły się za nim drzwi, a ja w ryk. że go nie ma, że poszedł, że zostałam sama, że już za nim tęsknię.. muszę się powstrzymywać, by nie dopaść komórki i nie wyskoczyć z lawiną esów do niego.. no kurwa tęsknię za nim po godzinie rozstania :O i wiem, że wróci, że wszystko jest okej, że mu na mnie zależy.... nie wiem jak z tym walczyć :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super ekstra
mam ten sam problem i wlasnie rozpada mi sie zwiazek, bo jak to powiedzial moj facet,,, niedlugo otworze lodowke i tez tam bedziesz'', przestalo nam sie ukladac niestety:( kryzys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facet niby lubi zdobywac,wiec jesli bedzie sie za nim latac i bedzie miał wszystko podane na tacy,to zwyczajnie zacznie go to męczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
ale u mnie jest tak, że ja w żaden sposób nie daje mu tego odczuć. jak gdzieś wychodzi to nie wydzwaniam, nie piszę sto esów na godzinę, jak ma wrócić później to udaję, że śpię, a nie że czekałam na niego.. wiem, że to głupie, że on wróci przecież, a ja takie schizy mam. i tak sobie ryczę teraz, miałam się uczyć, a zamiast tego siedzę i tęsknię, tak jakbym miała go więcej nie zobaczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
Zygmunt - spierdalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
no i jak się uczyć w takich warunkach :O uwielbiam, jak siedzi obok, albo w drugim pokoju. uwielbiam świadomość, że jest blisko..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Venda
Musisz zaczać się leczyć ty nie tylko jesteś uzależniona od swojego faceta ale przede wszystkim odcina Cię od szczęscia. To co teraz robisz to obsesja i nie pisz bzdur o miłości jedno z drugim nie ma nic wspólnego. Każdy nałóg należy leczyć czas i na Ciebie... Psycholog Ci pomoże..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
hola hola, chyba się trochę zagalopowałaś.. wiem co to jest miłość i wiem, że między nami jest miłość, a Ty nie udawaj, że wszystkie rozumy pozjadałaś i wiesz, że to akurat nie jest miłość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość La Venda
Więc klaro powiedz mi czym jest obsesyjna miłość a czym miłość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
moja miłość nie jest obsesyjna. poprostu jestem przyzwyczajona do obecności mojego faceta, wychowałam się w domu dziecko i nie mam nikogo prócz jego i wolę gdy on jest blisko. ale nie przerzucam tego na niego, nie wymusza tego na nim, nie urządzam scen w stylu: "jeśli teraz wyjdziesz to ja się potne"... źle się czuje jak go nie ma, fakt. ale obsesji nie mam, nie przesadzaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutne oblicze samotnosci
A mnie zadna nie chce i nikt za mna nie teski nie mowiac o tym zeby ktoras byla uzalezniona. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>> wychowałam się w domu dziecko i nie mam nikogo prócz jego i wszystko jasne. ciekawe jak się będziesz czuła jak cie rzuci. pewnie skakanka i stryczek :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
nie jest tak, że cały czas się tak czuję. to się nasila tyko gdy on gdzieś wychodzi, a ja zostaję sama w domu. pracuję przecież, uczę się, wychodzę z koleżankami na piwo. i wtedy jest ok. tęsknię oczywiście, ale tak zdrowo. nie że bym ryczała zaraz.. a jak zostanę w domu sama to masakra. jak beksa jakaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
Zygmunt, już pisałam - spierdalaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem uzależniony od swojej żony, od 20 lat i żyję . Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
blondyn, uzależniony w takim sensie jak opisałam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klara Klara
kogo zdradzę? chyba kurwa psa? czy tu na kafe ludzie naprawdę nie dopuszczają innego scenariusza w związku jak tylko zdrady?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość super ekstra
Klara mam dkladnie tak samo, po prostu lubisz jak o jest bliziutko, nie chodzi o to ze siedzicie i patrzycie sobie w oczy, o rstu chcesz zeby y i moze nawet grac na kompie oby byl...rozumiem cie, moj odszedl niestety i teraz wiem ze uz ym taka nie byla, niestety oni to wyczuwaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
młoda jesteś, i dlatego tak głęboko przeżywasz. Powoli się wszystko uspokoi, i unormuje. Żona też jak przyjedzie do pracy eska wysyła jak dojechała, bo wie że ja jajko holenderskie znoszę z niepokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×