Ilu chłopaków i w jakim wieku rozprawiczyłyscie? A może nie byłyscie świadome?

O ho ho, toż to kiedy mieliście po 21 lat to było w 1993 roku...jak ten czas leci...:)

Ale w sumie jeszcze ciekawszy jest drugi przypadek 24 latek z 36 latką:) Jak do tego doszło?:)

"altoo - --->frufru Mówisz, że Twój mąż ma bardzo dużo do stracenia gdybyście się rozstali. Uważasz, że ma on do stracenia więcej niż Ty albo więcej niż mężowie innych żon? Dlaczego to podkreśliłaś? A co do ewentualnej Twojej zdrady? Też to wykluczasz? " zabrzmi brutalnie ale - rezygnując z naszej rodziny mój mąż straci wszystko. straci prace, dom, bedzie sie chyba musiał wyprowadzić w ogóle do innego miasta. straci całe wsparcie mojej rodziny i bardzo dużo wsparcia swojej rodziny. ja stracę "tylko" jego. zaznaczam ze jest tam cudzysłów, bo dla mnei to i tak bedzie najwieksza strata jakiej mogłabym doznac. wolałabym stracic wszystko inne. a swoją zdradę wykluczam zdecydowanie.

Ja wtedy jeszcze 18 (już nie dziewica), on 23 - prawiczek. Chuj mnie okłamał i nie powiedział wcześniej, że jest prawiczkiem i teraz muszę się z nim dalej bujać, bo mnie szantażuje emocjonalnie.

--->frufru To on jest widzę uzależniony od Twojej rodziny. Pewnie pracuje w firmie Twojego taty czy coś w tym stylu i mieszka w Twoim rodzinnym domu?

Ja mialam 23 lata a on 22 :) Ja juz nie bylam dziewica..a on byl prawiczkiem..pieknie bylo:)Mialam kilku facetow,ale z nim bylo mi najlepiej..tylko z nim mialam mega orgazm.. Piekne wspomnienia:)

--->Fajnie O kurcze! Nawet nie sądziłem, że takie fajne historie wyjdą z tego tematu. Więc tak, po pierwsze to..okłamał Cię czy tylko nic nie powiedział a Ty nie pytałaś? To chyba nie to samo co kłamstwo? Po drugie, to było widać, że jest prawiczkiem? No i po trzecie, to moim zdaniem nic nie musisz, tzn nie musisz się z nim "bujać" ani minuty dłużej, jeśli nie chcesz:) Niby jak Cię zmusi?:) W jaki sposób Cię szantażuj?

Ja tez jestem jeszcze dziewica...I wiem ze moj chlopak tez:)) ALe czy ktos widzi w tymjakis problem???

---->Motyleek A po ile macie lat Motylku?:)

----->WłOSZKA..........D To czemu już z nim nie jesteś skoro było taaaak faaaajnie?:)

heh nie pracuje w jednym miejscu z moim bratem i kuzynem - nie dla nich ale z nimi. ale jakby mieli w firmie wybierac oni albo on to wybraliby ich. a mieszkamy w MOIM domu. przy czym - zaznaczam - to nie jest jakać celowo tworzona sytuacja. po prostu tak wyszło. chociaż - trzeba przyznac - dość komfortowo dla mnie. zawsze mogę liczyć na to że jesli nie utrzyma go przy mnie uczucie to moze chociaz zdrowy rozsądek i kalkulacja ;)

"altoo - ----->WłOSZKA..........D To czemu już z nim nie jesteś skoro było taaaak faaaajnie?" zapewne dlatego że do udanego związku trzeba czegos wiecej niz fajnego seksu ;)

Wprost go nie pytałam, ale sama mu powiedziałam, że miałam przed nim powiedzmy kilku. Zapytałam go o dziewczynę, powiedział, że jedną miał. No, to dla mnie było jasne: stary jest + kiedyś miał dziewczynę + moje zwierzenia = nie-prawiczek. Jak dla mnie, okłamał mnie. Czy było po nim widać? Jego pierwszy raz... nie mógł we mnie wejść. Drugi, kiedy nadal nie widziałam, że był prawiczkiem, był baaardzo dobry. I szczerze, to do dzisiaj mój najlepszy kochanek. Jesteśmy razem jakieś 1,5 roku. Z tym, że nie jestem pewna czy chcę z nim być do końca życia, a on mi co jakiś czas mówi, że bardzo boi się mnie stracić, że jak odejdę, to nie będzie miał po co żyć itp. No i jeszcze te teksty "jesteś moją pierwszą prawdziwą dziewczyną". Męczy mnie to. Powiedziałam mu nieraz, że jak chce, to może iść do innej, ja się nie obrażę. Że może mnie zdradzić. Ale on się upiera, że nie. Głupi jest. Za 10 lat będzie żałował.

Ja rozprawiczyłam kiedyś dwa żółwie wkładając je sobie do pochwy :D

---->Fajnie Ciekawe masz podejście:) Naprawdę nie przeszkadzałoby Ci gdyby Cię zdradzał? Ciekawe:) Hmm, a gdyby się przyznał, że jest prawiczkiem to byś go chciała czy nie?

Jednego :) miałam 20lat a on 26 :p Już 5 lat jesteśmy razem ;)

on 19 ja 18 (sama bylam dziewica) jestesmy malzenstwem od 5 lat ;)

Na pewno nie pozwoliłabym mu się tak spieszyć. Poszliśmy do łóżka po jakiś 2 tygodniach znajomości, chociaż ja wcale nie to miałam na myśli zapraszając go do siebie do domu. Nie wiem, czy bym z nim to zrobiła. Dla mnie to jest bardzo duże obciążenie. Moje podejście wynika z mojego własnego zachowania, nie mówię o zdradzie, ale o mojej przeszłości. Nie przeszkadzałoby mi to, ale nie chciałabym, żeby mi mówił o swoich wyskokach. Problem w tym, że on jest zbyt idealny pod tym względem.

alto:) ja mam 2o lat moj chlopak 19.....i jakos nam sie nie spieszy....to znaczy mnie bardziej niz jemu:P:)

---->Fajnie po 2 tygodniach znajomości to jest nie spiesząc się? Dla mnie, nie spiesząc się to by było po półtora roku znajomości:) No powiedzmy po roku:) --->Motyleek A ile czasu jesteście razem?

--->prawiczek i kropka 1987 Dokładnie. Ja uważam wręcz, że jeśli pierwsza partnerka prawiczka nie jest dziewicą to ma on pełne moralne prawo ją rzucić, żeby spróbować z innymi, tak jak ona próbowała z innymi:)

"prawiczek i kropka 1987 - czasem prawiczek musi sie rozprawiczyc, ale jednak lepiej zeby nie zwiazal sie z pierwsza partnerka, jesli ona nie bedzie dziewica" ten kurwa znowu swoje i zaraz znów rozpieprzy fajny temat. powstrzymaj się stary od własnych wywodów, OK? wiemy co byś chciał, co byś nie chciał, nie powtarzaj nam tego po raz sześćsetny prosze.

altoo.....nie jestesmy moze dlugo....gdyz od grudnia...ale wiem ze bardzo sie pokochalismy....no i rzadze tez biora nad soba gore..ale jak przyjdzie co do czego,chlopak mowi ze nie jest gotowy....a ja bylam poraz pierwszy raz w zyciu..i tez mi sie odechcialo....

"prawiczek i kropka 1987 - frufru, to twoj mezulek ma prace po znajomosci, dzieki rodzince" no jasne. jak Twoja przyszła żona będzie pracowała w jednej firmie z Twoim bratem/siostra/kuzynem i przez tę osobe ją poznasz to tez bedzie ze ona ma pracę po znajomości? :D "altoo - Ja uważam wręcz, że jeśli pierwsza partnerka prawiczka nie jest dziewicą to ma on pełne moralne prawo ją rzucić, żeby spróbować z innymi, tak jak ona próbowała z innymi" każdy ma pełne moralne prawo rzucić kazdego, z kim związek go nie satysfakcjonuje. gdzie jest powiedziane że jak się z kims przespało to trzeba byc z tym kims do konca życia?...

a mi się zdarza nabijać i żartować z blondynek, chudych, policjantów, Eskimosów, ludzi w białych fartuchach i polityków. i do czego to niby prowadzi?...

---->frufru "Ja uważam wręcz, że jeśli pierwsza partnerka prawiczka nie jest dziewicą to ma on pełne moralne prawo ją rzucić, żeby spróbować z innymi, tak jak ona próbowała z innymi" Wiesz, to było trochę pół żartem pół serio:) --->prawiczek i kropka 1987 a ja zachodzę w głowie jak te dziewczyny moga sobie żartować i śmiać się z prawiczka!!! Skąd wiedzą, żeś prawiczkiem? Masz to napisane na czole? Ja ukończyłem szkołę podstawową, liceum i studia i jakoś żadna z moich koleżanek nie dowiedziała się, że jestem prawiczkiem:)

---> prawiczek i kropka 1987 A gdzie to jest u ciebie? Nie pytam o miasto:)

rozprawiczanie, rozdziewiczanie...większych powodów do dumy ni ma.

Wlasnie dlatego bylo nam tak cudownie,ze laczyl nas nie tylko sex:) Bylismy razem 2 lata..2 najpiekniejsze lata mojego zycia.Ostatni raz widzielismy sie 5 lat temu..ale nadal mamy kontakt.meile,smsy,listy,skype..on nadal jest sam,ja tez.Kocham go nadal.On mi tez czesto pisze i mowi,ze kocha i teskni..to taka..zakazana milosc..roznie sie w zyciu uklada,nie jest czarno-biale..pieknie by bylo gdyby kazdy mila to co chce,czego pragnie.Dzieli nas 3000 km.Ale w moim sercu jest i bedzie do konca zycia..wiem,to bo to wlasnie TEN,to wlasnie ta moja polowa..No coz nikt nie powiedzial,ze zycie jest latwe. Nie rozumiem dlaczego prawiczkow i dziewice traktuje sie gorzej>.mowi sie zle i wysmiewa?? Taka stara nie jestem bo mam 27 lat,ale uwazam,ze to jest piekne:)Taki wyjatkowy prezent dla osoby,ktora kochamy.Ja zaluje,ze nie mialam dla niego tego prezentu..

--->WłOSZKA..........D To dlaczego nie jesteście razem, skoro oboje jesteście sami, oboje się kochacie? Naprawdę NIE ROZUMIEM!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!