co byscie powiedzialy?

Co byscie powiedzialy,jakby wasz facet,z ktorym jestescie 7 mies,powiedzial,ze on sie przeciez na poczatku nie staral,zwiazek jakos sam wyszedl miedzy wami,wiec teraz sie tez nie bedzie staral,po drugie ze nie da sie przeciez myslec ciagle o drugiej osobie,zastanawiac sie czego jej nie potrzeba i jak jej mozna sprawic jakas mala przyjemnosc.A po trzecie ze przeciez on nie bedzie za wami latal?Co byscie sobie pomyslaly o takich wypowiedziach?

Myślę że to jakiś gówniarz....

hmm ma 23 lata ...ja wiem ze to troche niepowazne ale..czy ja przypadkiem nie przesadzam zastanawiajac sie nad tym?wam tez by sie to nie spodobalo?z drugiej strony twierdzi ze mu bardzo zalezy i ze chcialby zamieszkac ze mna...

dzieciak, poszukaj mężczyzny

Zależy w jakim kontekście to powiedział, jakim tonem, w jakiej sytuacji? Oczywiście nie znając relacji jaka jest między wami mogę napisać, że takich słów nie wypowiada się wobec osoby, na której nam zależy. Ale to już Ty sama wiesz najlepiej czy mu zależy, czy jest z Tobą, bo mu np. wygodnie.

to o staraniu sie powiedzial bo mu napomknelam ze nie tylko na poczatku trzeba sie starac ale caly czas.to o mysleniu o drugiej osobie poszlo jak mialam pretensje ze obiecal przywiesc dla mnie szczepionke na zoltaczke od lekarza ktora mial i amrnowala sie tam, a ja mialam juz szybki termin do szczepienia bo szlam do szpitala ale bedac u lekarza ze dwa razy nie wzial jej i stwierdzil ze nawet o tym nie pomyslal.a o lataniu nie pamietam juz..