Jak wygladalo Wasze zycie 10 lat temu?

a jak wyglada dzisiaj? co sie zmienilo przez ten czas? 10 lat temu: - mialam 16 lat i bylam w II klasie LO - bylam zbuntowana i zakompleksiona - szczerze nie cierpialam ludzi z klasy oprocz kilku dziewczyn mojego pokroju - codziennie przesiadywalam na osiedlowych lawkach (jak bylo zimno to przesiadywalismy w klatkach) wraz z moim ulubionym towarzystwem: moimi kolegami z osiedla, ktorzy chodzili przewaznie do zawodowek, upijali sie do nieprzytomnosci, bili z chlopakami z innych osiedli i byli znani w miescie, co napawalo mnie duma - namietnie chodzilam do pobliskiej dyskoteki z tymze towarzystwem - upijalam sie przynajmniej 2 razy w tygodniu - nie cierpialam mamy i siostry, do taty nic nie mialam - dawalam korki z matmy i pisalam ludziom wypracowania z polskiego, choc sama mialam kiepskie oceny - marzylam o wielkiej milosci, a chlopakow rzucalam po tygodniu, bo zaden mi nie pasowal - miesiacami przezywalam rozne glupoty, np kiedys umowil sie ze mna fajny chlopak, a potem odwolal, a ja juz mialam zlamane serce i podejrzewalam mojego sasiada o to, ze to przez niego teraz: - nie oceniam ludzi po wygladzie - nie mam kompleksow i czuje sie dobrze w swoim ciele - mowie biegle w 2 jezykach obcych - zwiedzilam kawal swiata - mam prawdziwych, madrych przyjaciol - nie gardze ludzmi - hmmm... nadal lubie sobie wypic - nadal nie potrafie byc dlugo w zwiazku, ale teraz rozstaje sie srednio po roku, a nie po 2 tyg - uwielbiam rodzicow i siostre - mam psa - mam orgazmy to tak w skrocie teraz Wasza kolej.

Mialam 6 leyniego syna i bylam w dziewiatym miesiacu ciazy z drugim synem.Siedzialam w domu,pralam ,gotowalam ,sprzatalam czekalam na meza chodzac od okna do okna i beczac.Dzis mam 35 lat .Wlasna firme,duze dzieci.Jestem nadal mloda ,nadal ladna Juz nie chodze od okna do okna w celu wypatrzenia meza.Kopnelam go w d**e ,dawno temu.Choc dla dobra dzieci (hmmm to ciekawe) nadal na papierku jestesmy malzenstwem.Tez nie chcialbym cafnac sie o te 10 lat .A moze?? Tylko teraz o owe 10 bylabym madrzejsza .Pozdrawiam.

miałam 8 lat i byłam radosnym dzieckiem, które miało przed sobą jeszcze kilka spokojnych lat, póki nie wpadło w nałogi :O

10 lat temu miałam 16 lat :) - byłam brzydka, nieśmiała, małomówna, zakompleksiona - żyłam w świecie własnej fantazji, książek, muzyki - byłam prymuską - nie wzbudzałam zainteresowania u płci przeciwnej - nie piłam, nie paliłam, nie przeklinałam - taka sobie grzeczna dziewczynka :p

10 lat temu ....... Byłam szarą myszką niczym się nie wyróżniajacą. Byłam niska nie miałam biustu. Uwielbiałam czytać. Pomału odkrywałam uroki swojego charakteru I wchodziłam w okres który moim rodzicom ostro dokopał bo łagodna i wyrozumiała nie byłam. Robiłam plany na przyszłość studia, kariera, ciekawa praca i żadnego małżeństwa. A teraz Jestem nadal niska i nadal nie mam biustu Mam 31 lat i figurę 15-latki nie muszę się odchudzać robi to za mnie matka natura. Jestem nałogowym molem ksiażkowym. Charakter odrobinę mi złagodniał choć wciąż uważam że świat należy do mnie i nie ma w nim rzeczy niemożliwych. Kocham moich rodziców do szaleństwa za to że wytrzymali moje wybryki. Zrobiłam karierę, mam teraz ciekawą pracę, wyszłam za mąż choć z wielkim oporem, nie mam dzieci. Na studia dopiero idę. A i wychowałam się w małym mieście koniecznie chciałam się z niego wyrwać no i udało się a mówili że nie dam rady. Pozdrawiam i myślę że 30-tka i trochę więcej to wspaniały wiek człowiek wszystko może i nic nie musi no prawie nic

10 lat temu: - mialam 18 lat, - zdalam mature i niemoglam doczekac sie pazdziernika (studia), - bylam z facetem od 3 lat i bardzo sie kochalismy, - uprawialam codziennie seks, - non stop latalismy po imprezach, - chcialam za 5 lat wyjsc za maz i miec dziecko, - marzylam o karierze w banku, - za 4 razem zdalam egz. na prawo jazdy, dzis: - niedlugo skoncze drugi fakultet, - rozstalam sie z tamtym facetem, - nie mam meza, dziecka i nie zanosi sie, - pracuje w innej branzy, w banku bylam tylko otworzyc konto :), - szybko jezdze samochodem, od mezczyzn slyszlam juz kilka razy, ze bardzo dobrze.

10 lat temu: - byłam w 8. klasie - byłam dobrą uczennicą - kłóciłam się mamą - biłam się z bratem - pisałam super wypracowania i chciałam studiować polonistykę - czytałam ciągle książki Dziś: - kończę studia (nie polonistykę) - czytam tylko książki do mgr, a i tak mi sie nie chce - nie kłócę się z mamą - brata uwielbiam - jestem mniej poukładana wewnętrznie, niż wtedy

Dziiiiz, superwypracowania powinno być;)

- byłem na drugim roku studiów zaocznych - nie miałem jeszcze trzydziestki - byłem młody i piękny

Aaa zapomniałem napisać jak teraz: -jestem na 3 roku studiów zaocznych -dostaje od taty większe kieszonkowe o 4,2procent + inflacja -dla poprawienia wizerunku wsadzam koszule flanelowe w gacie

20 lat temu: -miesdzkalam na wsi czego nienawidzilam - d;la moicjh rowiesniekow bylam ta dzinwa z kt sie nie zadaje a wymiewa - mialam przeczytana 3/4 b iblioteki nawet nie przyszlo mi do glowy wal;czyc o wolnoisc tylko szmola-dom teraz- jestem samodzielna wlasnie koncze stufdia mam wspolne mieszjkanie a facetam z ktorym jestem od 3 lat nie musz esie nikomu tlumaczyc i ogolnie dobrze mi:)