Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

maslanka

Związek na odległość...Ja,kto jeszcze??

Polecane posty

Gość ................LILIJECZKA....
ja 200km a ty? dajemy rade:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja troszkę mniej jakieś 150km...Też niby dajemy rade ale przytłacza mnie to czasem.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
ja 260 w weekendy...a 360 w ciagu tygodnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
tez mi czasem ciezko :( i teskno i samotnie :( ale za kilka dni bedziemy na moment razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
ja rok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
100 km :( Niby nie tak źle ale czasem widzimy się co 2, 3 tygodnie a długo ze sobą nie jesteśmy więc nam ciężko (wiadomo jak to początki)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................LILIJECZKA....
ja półtora roku tez czasem mi ciezko i jemu tez był nawet potezny kryzys KONIEC ale na jeden dzien na szczescie tylko bo nie umielismy bez siebie wytrzymac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka swojego misia ---->to nie tak długo w sumie...Ja mniej,też za pare dni się zobaczymy ale to nie bedzie dlugo trwalo i powrot do rzeczywistosci...ech.Czasem mam glupie mysli...chce bardzoo z nim być,i kiedy jest obok to nie watpie w jego slowa,jest taki wiarygodny,ale bywaja dni kiedy nachodzą mnie wątpliwości...Jak nauczyć się w takiej sytuacjji kiedy dzieli nas taka odleglosc -zaufania???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
moj m latwiej znosi rozlake ( jest zolnierzem wiec rzadko bywal/bywa w domu) ale i tak teskni....gdy sie spotykamy on patrzy na mnie jakby chcial zapamietac kazdy szczegol... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja widze sie z nim tez sredno co 2-3tyg.czasem zdarzy się co tydzien..ale dzwoni codziennie...do tego on pracuje i studiuje jest naprawde ciezko:(Ja mam zycie tutaj on tam..i te nasze spotkania to jak taki krotki wyskok "w kraine czarów":) :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myszka swojego misia ---->znam to spojrzenie:)i uwielbiam je:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................LILIJECZKA....
ciezko jest sie tego nauczyc ja tak szczerze do tej pory czasem zastanawiam sie czy naprawde jest mi tak wierny jak mówi jestem zazdrosnica ale widze ze on sie stara o moje zaufanie. i wogóle łatwiej nam jest troszke bo dłuuuuuuuuuugimi godzinami rozmawiamy przez fona czasem to CAŁE DNIE:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................LILIJECZKA....
ALE WIEM ZE NIC NAS NIE ROZDZIELI;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................LILIJECZKA....
A JAK CZESTO SIE WIDUJECIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
staramy się co drugi weekend, teraz akurat wypadlo na 3 weekend. kazde wolne razem spędzamy. średnio jak on przyjezdza to w piątek jest juz u mnie i w pon wyjezdza, czasami we wtorek. j jezdze do niego jak są dluzsze weekendy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ................LILIJECZKA....
ciezkie to jest nie/ ale damy radejestem tego pewna:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja ten weekend jeszcze sama, czekam do nastepnego. czasami ciezko, ale ogolnie jakos strasznie mi to nie przeszkadza, przynajmniej docenia sie obecnosc tej drugiej osoby jak juz sie spotkamy. a i co ma byc to bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililili
my jesteśmy 3000km od siebie.5 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaasik
ja z chlopakiem jakies 2000 km... ale dajemy rade, juz prawie 2 lata... choc z zaufaniem jakos ciezko rzeczywiscie czasem zwlaszcza ze mielismy troche sytuacji dziwnych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaasik
mililili wow podziwiam, a jak Wasze stosunki itp? jak czesto sie widujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mililili
2 razy w roku sie widzimy.sama sie dziwie że jeszcze jakoś daje rade.ale czasem mamy takie jazdy że jakby ktoś słyszał nasze rozmowy telefoniczne to by na bank stwiedził że nienormalni jesteśmy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszka swojego misia
moj misiu t o dojrzaly facet...ufam mu a on mi :) szkoda ze tak daleko mieszka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u nas też czasami występują niesamowite jazdy, ale myslę, że to raczej jest spowodowane trudnymi charakterami :), czasami rozmawiamy ze sobą jak nienormalni ludzie. ale w miare szybko przechodzi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaaaasik
mililili ahaa, to podobnie jak ja i moj chlopak choc ostatnio nam dosyc czesto wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×