Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Niewolnica Izaura

Pytanie do osób poszukujących pracy - moje rozczarowanie

Polecane posty

Gość Niewolnica Izaura

Po 10 latach pracy jako księgowa w 1 firmie postanowiłam tą pracę zmienić. Przeszukałam ogłoszenia na internecie, porozsyłałam CV i tak się zaczęła ta masakra. Zostałam zaproszona na rozmowę kwalifikacyjną do agencji doradztwa personalnego która szukała "dla swojego klienta, międzynarodowego koncernu i lidera w branży" pracownika na stanowisko księgowa.Na tejże rozmowie byłam przez godzinę maglowana na temat mojej obecnej pracy, czym się zajmuję itd., na temat motywów dlaczego chcę zmienić, na temat moich cech charakteru, omawiano ze mną każdy podpunkt w moim CV i testowano mój angielski po czym podziękowano za rozmowę. Po tygodniu otrzymałam telefon, że przeszłam do drugiego etapu - już w siedzibie u tego klienta. Tam znowu pół godzinna rozmowa,szczegółowe maglowanie z przepisów podatkowych, kadrowych, płacowych - pytania czy robiłam sprawozdania do GUS-u i do 10 innych instytucji, opowiadanie o firmie jakieś badziewne pytania gdzie chcę zajść za 10 lat i jakie mam ambicje. Po 2 tygodniach kolejny etap rozmów, wmawianie mi, że zostało już tylko 2 kandydatów i się jeszcze zastanawiają... Po kolejnych 2 tygodniach zaproszenie na końcową rozmowę...słyszę same komplementy pod moim adresem, że jestem idealną osobą na te stanowiską i proponują mi stawkę 1700zł na rękę.....śmiech na sali, totalna porażka, wymagania wygórowane w kosmos 3 miesiące rozmów a oferują żenującą pensję. Takie sytuacje miałam 2 i się zastanawiam czy to tylko moje spostrzeżenie, czy inni też tak mają .Uważam,że obecnie pracodawcy oczekują, żeby człowiek znał się na wszystkim, umiał wszytko i pracował tam jako niewolnik za marne grosze....to jest jakaś masakra...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewolnica Izaura
Dodam, że oferty ani jednej ani drugiej nie przyjęłam. Za każdym razem pracodawcy robili wielkie oczy. Powiedziałam wprost, że stawka za niska, że jak szukają specjalisty i chcą mieć księgowość dobrze prowadzoną to powinni mu dać odpowiednią pensję - wiecie co usłyszałam? Że czasem warto zejść ze stawki na poczet prestiżu jaki daje praca w znanej firmie... no żenada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niewolnica Izaura
Ja się pytam czy oni nas mają za niewoników? Czuje się tak ktoś, czy tylko ja tak mam?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×