Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość moze tlumaczka

czy tlumaczem mozna zostac bez studiow

Polecane posty

Gość moze tlumaczka

lingwistycznych? umiem bardzo perfekt 3 jezyki obce, czym mam szanse na prace jako tlumacz? czy sa moze jakies egzaminy z tego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość i bardzo dobrze
a googli to ty nie masz? :-0 jak jesteś taką tępą pizdą że nie chce ci sie poszukać odpowiednich informacji w sieci, to my podziękujemy za takiego pożal sie Boże tłumacza :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze tlumaczka
Szukałam w google. Jeżeli nie masz nic do powiedzenia po prostu sie nie odzywaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmcmcmcmc
W skrócie: możesz pracować na własny rachunek i szukać zleceń. Zatrudnić to cię raczej nikt nie zatrudni, mając do wyboru legiony ludzi po studiach. No chyba, że to są jakieś rzadkie języki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmcmcmcmc
Tzn: nie trzeba mieć jakiś uprawnień. To jest po prostu wolny rynek i konkurencja. A jako nie-filolog będzie przegrywać, no chyba że zastosujesz jakieś bardzo niskie ceny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mozesz tlumaczyc bez skonczonych jakiejs uczelni ale wymagasz dokumentu W razie za zle przetlumaczony np papierek ty odpowiadasz prawnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
podejrzewam ze tylko w polsce jest taki za przeproszeniem p******y system, ze szuka sie magistra filologi. kilkanascie lat temu bylam na pogrzebie Gustawa Herlinga w Neapolu, byla tam rowniez delegacja z Polski, miedzy innymi premier z zona. Tlumaczka to napewno magister filologi, ale niestety tak pokaleczyla z polskiego na wloski, ze wlosi obecni na tej uroczystosci (wykladowcy, dziennikarze, znajomi zmarlego i pisarze) nie wiedzieli o co chodzi. Sama niestety nie moglam jej zrozumiec. Nie bylo tam ani jednego poprawnego akcentu, co w danym jezyku jest wazne, bylo slyczac podstawowe bledy w konstrukcji zdania i odmianie regularnych czasownikow. Ale roznica miedzy mna a ta pania jest nastepujaca, ona jest magistrem filologi i dostanie to zlecenie. ja nie. Dziewczyna nie mogla nawet zdazyc w czasie z symultanicznym tlumaczeniem, a gdyby to byla konferencja gdzie rozmawiaja w obydwu jezykach miedzy soba? wiec osoby takie jak ja, moga liczyc tylko i wylacznie na prywatne zlecenia za granica, gdzie pieczatke tlumacza ma sie jako native speaker, a nie za to czy kogos stac na placenie czesnych za uczelnie. Gdybym miala firme i szukala tlumacza, szukalabym osoby kompetetnej. Najwayrazniej, po tym co zobaczylam nie mam racji. Wystarczy papierek, znajomosci i masz prace.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×