Od kilku miesięcy boli mnie prawy bok głowy.

Nie byłem jeszcze u lekarza ale - ze względu na owy ból oraz nudności - podejrzewam u siebie nowotwór w obrębie czaszki. Mam nadzieję że to coś mnie groźnego. Co jednak jeżeli to rzeczywiście nowotwór i wkrótce umrę ?

Nie krochmal głupot - po skierowanie walisz do lekarza I kontaktu , potem od niego do neurologa i na tomografie komputerową. Idę w czerwcu no i ....boję się też :o

Dlaczego się boisz ? Masz jakieś objawy chorobowe ?

od 20 lat łeb mnie napiernicza :( wszystko się zdarzyć może.........boję się :(:(

Od 20 lat ? Gdyby to był nowotwór to już dawno być nieżyła/nieżył. Nie bój się. Podejrzewam że w twoim przypadku to może być migrena.

A mnie w róznych częściach ostatnio boli:O.Moze to przez zatrucie:O.Napisz wszystko co łykasz i czy masz plomby z rtęcią.Poza tym czy używasz często telefonu:O.

Ehhh wszyscy tak mówią ....ja sie jednak boję. Wiesz ból nie zawsze oznacza nowotwór...są też tętniaki a z tym się żyje i żyje , pęka pierdut i koniec :( Tego się boję:(:( A Ty nie zwlekaj , za dobrym jesteś człowiekiem żeby cokolwiek Cię bolało a już te choroby wybij sobie z głowy...Ból głowy to istna plątanina :( Trzeba wykluczyć choroby kręgosłupa, górnego odcinka szyjnego, choroby USZU !!! , nosa itp....zatok, ciśnienie i masę masę innych. i wal do lekarza, nie spławi Cię;)

Plomby rtęciowe ? - nie mam. telefonu używam raz, dwa razy dziennie:o A łeb jak bolał tak boli:(:(:(

a jak tam kocieta??

No, własnie ! Kociątka ważniejsze, mam w domu cudnego rudasa , ma 10 lat:) Jest NAJCUDNIEJSZY;) a malutkiego mi przynieśli zawszonego, zaropiałego i ze świerzbem w uszach ale zaszczepiłam, odrobaczyłam, wyleczyłam i ma się oki.Maluchom musisz chyba dawać inne mleko...żeby sraczki nie dostały.Może wpadnie tu kocia mama to coś podpowie - ja już nie pamięta, jak to było.