podziękowania dla chrzestnych rodziców????

w skrócie, w rodzinie chłopaka takie podziękowania są w normie tak jak podziękowania dla rodziców ja swoich chrzestnych widuję raz na 10lat- nie mam z nimi raczej kontaktu i co teraz? będą wygłaszać jakieś sztuczne przemówienia i dziękować im? za co???:o Oni sami się chyba będą niezręcznie czuć??! a z drugiej strony przecież nie może być tak, że podziękowania będą dla jednej strony:o

W rejonach mojego narzeczonego również jest tak, że dziekuję się poza rodzicami jeszcze chrzesnym i dziadkom. My jednak zgodnie postanowiliśmy ze podziękujemy TYLKO RODZICOM ;)

miałabym dziekować chrzestnym a niby za co?! za to ze przypadkowo rodzice zaciagneli ich do koscioła bo nikogo lepszego nie było???!!:O no prosze ...:O bez jaj ...

no właśnie, ale u mnie to nie przejdzie rodzice chłopaka powiedzieli, że to musi być choćby się waliło i paliło - bo Oni niby mają za co dziękować i co teraz?:o

hm a czyje to jest wesele: WASZE czy waszych rodziców? zróbcie jak wy uważacie i już

no właśnie... ja cały czas to powtarzam- ale to nie przejdzie.. 2 lata temu była taka sytuacja (kiedy wydawała się córka- a oni tez nie chcieli zrobić podziękowań) to teściowa powiedziała że jak tego nie zrobią to ona wychodzi z wesela i jakieś dziwne akcje. jak z tego wybrnąć???:o

Nie dac się szantażować. Nie wierzę żeby wyszła. A jak wyjdzie to sorry, ale na histeryczkę nie warto zwracać uwagi :O Dorosła kobieta a tupie nogą jak 4-latka. Żal

zgadzam się z pozostałymi, zreszta raz ustapisz to poźniej będzie ciagle wymagała ustępst, możesz powiedzieć że nie chcesz tych podziękować a jak ktoś cie będzie zmuszał to wesela nie będzie zresztą twój chłopak może podziękowac swoim chrzestnym w inny sposób, może wysłać np. kartkę po weselu, albo na zakończenie podejść i "w cztery oczy" podziękować

jesli widujesz ich tak zadko to nie rob szopki z takimi podziekowaniami. i ni elegaj facetowi. on tez powinien zrozumiec ze ty niez masz poco tego robic.

a jeśli on tego chce, a ja nie? to co? kto komu ma ustąpić? jeśli w danej rodzinie jest taka tradycja, jak wyjść z tego?