prawdziwa miłość zwycięży wszystko?

myślicie że tak jest?ja kocham i jestem kochana,ale nie jestesmy ze soba od pół roku,a zyliśmy ze soba 7 lat.rozstalismy sie i pewne rzeczy nie pozwalaja nam,a raczej mi wrocic do niego,mimo ze cierpie bardzo. .myslicie ze zycie potoczy sie tak ze miłosc to wszystko przetrwa? ja juz nie wiem co mam mysleć.on czeka,ja jestem teraz w innym zwiazku z facetem zeby zapomniec o tamtym,ale nie moge.staram sie z całych sił,ale nie potrafie, nie potrafie tez wrocic do tego ktorego kocham bo honor nie pozwala mi wybaczyc. ach to wszystko takie zagmatwane...

za duzo filmow sie naogladalas

co pffff?nie radze wam byc w takiej sytuacji.na dodtek on mieszka obok mojego nloku i codziennie go widuje,to straszne normalnie co przezywam.nie wiem co mam robic,on chce wrocici,co jakis czas do mnie przychodzi przeprasza,a ja sie miotam bo chce i nie chce mu wybaczyc,szalenstwo

czy to była zdrada?