MILOSC PRZYJDZIE Z CZASEM?

Witam Chcialam wam opowiedziec w skrocie moja historie... Poznalam jakis czas temu na interncie chlopaka.Pisalismy ze soba przez kilka mieiesy zanim doszlo do spotkania.On nie mieszka w Pl wiec dlatego tak dlugo spotkanie bylo odkladane.widzielismy sie tylko na zdjeciach przed spotkaniem.ostatnio nareszcie sie zobaczylismy po raz 1szy. Jakie zrobil na mnie wrazenie?b.pozytywne ALE to nie byla milosc od 1szego wejrzenia rozumiecie?nie walnal mnie piorun z jasnego nieba... Zdarzylismy spotkac sie 2x, on ma naprawde idealny charakter,zalezy mi na nim(jemu na mnie nawet bardzie)tylko niewiem czy milosc moze przyjsc z czasem?moze ja za duzo oczekuje,w koncu widzialam go 2x w zyciu.on wczoraj sie mnie pytal czy chce z nim byc ja powiedzialam ze TAK.dla mnie problemem nie bedzie odleglosc tylko to czy ja sie w nim zakocham?????

Nie zakochasz się raczej, ale pokochać z czasem może Ci się udać :)

ja jestem straszna realistka i patrze bardzo obiektywnie na ta znajomosc.Powiem wprost-nigdy jeszcze nie poznalam takiego faceta jak on...nawet nie wiedzialam ze tacy istnieja :) jego charakter odpowiada mi w 10000%,tylko po prostu po tych 2 spotkaniach moge powiedziec ze nie jestem w nim zakochana po uszy ....

czasem jest tak ze od razu czujesz to "cos",ale z walsnego doswiadczenia wiem, ze czasem to przychodzi z czasem kiedy sie z kims zaprzyjazniasz...ja mialam kolege w LO...podobno sie we mnie podkochiwal...ja go tylko bardzo lubilam....ale z czasem sie w nim zakochalam....ale wtedy naszed drogi sie rozeszly:( czego bardzo zaluje..... Takze,jesli w jakims stopniu zalezy Ci na nim to sprobuj :)powodzenia!

tak,zalezy mi na nim :) wlasnie ustalamy jego kolejna date przyjazdu do Pl :) ogolnie jestem dobrej mysli,bo jezeli wiedzialabym ze nic z tego nie bedzie to nie ciagnelabym tej znajomosci,bo po co? mysle ze teraz jak przyleci do Pl,to juz bede bardziej pewna czego chce.Wszystko wyjdzie z czasem jak blizej go poznam

z czasem to przyjdzie myslenie o innych i zdrada

nie przyjdzie będzie gorzej, bo po jakimś czasie jego charakter przestanie ci odpowiadać

a wtedy zdrada :D

ja i tak jestem dobrej mysli :) on jest kochany...

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=4105993

haha ;)dobre:p juz sie nie moge doczekc kiedy go zobacze...

będzie gorzej i zdrada murowana :)