co sie ze mna stalo do jasnej cholery , ciagle seks mi w glowie

no wiec.. pochodze z porzadnej katolickiej rodziny, nigdy nie mialam zadnych kosmatych mysli ani nic takiego. ale od jakiegos czasu cos mi odwala. facetow juz mialam , ale zaden nie byl w moim typie tzn. seksualnie. jednak ostatnio nawet spac nie moge z podniecenia np. dzisiaj w nocy obudzilam sie 3 razy zeby sie zmasturowac i spalam dalej. dodam ze mam 19 lat. czy to tylko taki wiek???? naprawde, juz wariuje z tego szalu, mam ochote rzucic sie na kobiety i mezczyzn , niektore z moich fantazji juz przekraczaja porzadne granice ( zgwalcic kobiete metalowym pretem) i to nie jest prowokacja , przyrzekam. prosze powiedzcie mi dziewczyny czy mi to minie i jest to przejsciowa faza czy musze isc na wizyte do lekarza. dodam ze takie cos ma miejsce pierwszyu raz.

prosze powiedzcie mi co sie dzieje ... :( mam isc do teg opsychologa?

to sie nazywa nimfomania mam teraz takie dwie koleżanki, tylko do bzykania. jedna 19 lat, druga 28. Spotykam sie z nimi od pol roku, tylko na bzykanie, czasem kino, teatr, spacer. Sa mile inteligentne,ale nie chca zwiazku. Tylko seks. Na początku bylem zachwycony,ale teraz juz mnie to nudzi. Ktos pomysli,ze sie chwalę. Ale bedzie w błędzie. Kto tego spróbuje tak jak ja-tez sie znudzi. Sam seks tez spowszednieje. ja w seksie przerobilem juz wszystko. a tobie radze: idź na terapię, tym dwom laskom co sie z nimi bzykam przez ciagłe myslenie o seksie zycie sie zawalilo. Jedna nie skonczyla studiow, a drugą rzucił świetny facet.

jak chcesz to wrzuce ci na maila artykuły o terapii, brzmiec to moze głupio,ale uwazam ze naprawde masz problem.

O^O

hmmm... ale ja nigdy taka nie bylam . nie wiem co sie stalo, tak nagle... terapia jest konieczna?