Nie mam z kim porozmawiać

:( czuję się fatalnie...

właśnie widziałam i czytałam pewnie będziesz chciał/a zasadzić mi w doope na razie dzięki, nie skorzystam ale tak serio to mi źle...:(

wątpię aby to akurat teraz ta godzina normalności nastała:)

co jak co , ale ja na wnętrze zwracam dużą uwagę ech dexter i o czym mam z Tobą rozmawiać? bo jakoś na razie tylko z jednym mi się kojarzysz:) nie powiem, śmieszy mnie to nawet miałam się trochę pomartwić, ale chyba nic z tego:)

mhmmm... na tym forum rzeczywiście wszyscy chcą pomagać... ale skoro chcesz wiedzieć, to smuci mnie mnóstwo spraw, z którymi nie potrafię sobie poradzić nic, tylko skoczyć

ok dex, wiadomo gdyby nie było we mnie woli życia, już by mnie tutaj nie było od dawna ale z drugiej strony, ile można łudzić się, ze będzie lepiej jak od tylu lat nic się nie zmienia, mimo walki o lepsze niemożliwe, ze jeszcze nie chcesz mnie przelecieć lub cos innego równie mądrego zrobić no sory ale musiałam to napisać:P tak, ze (wracając do tematu ) kaplica :O

mam kilka.....a pod czarnym nickiem sie nie lubisz zalic????

ok dex, wezmę to pod uwagę może problem w tym, ze jestem odporna na tego typu impulsy ostatnio wolę pisać na pomarańczowo, bo wtedy nikt nie przyklei mi łatki głupiej i tępej, jak niejednokrotnie bywało, kiedy pisałam pod czarnym nickiem a to , mimo, ze w sumie obcy ludzie taką opinię wydawają , boli jakoś tak...:O

sa zwiazane z seksem?

czemu nie spicie o tak nieludzkiej porze? na szczescie az tak sie zamartwiasz? dexter az taki pomocny? :D

dexter, poniekąd takze i o to chodzi dzięki za rozmowę wracam do łózka, może jeszcze zasnę:)