Do żon niezadowolonych z małego penisa męża oraz jego nikłych umiejętności

Uważnie przeczytajcie do kogo kieruje temat żeby nie było skarg ani odbiegania od tematu zdaniami "mój ma dużego". Dlaczego mimo świadomości wielkości przyrodzenia swojego męża i jego łóżkowych umiejętności decydujecie się na związek z nim do końca życia, decydujecie się na wierność i przysięgacie ją w kościele, a później zdradzacie lub marzycie o seksie z innym mężczyzną? Wcześniej seks był dla was ważny? czy po ślubie wkradła się rutyna? NIe lepiej było poczekać na miłość z panem o większym p...?? Proszę o szczere odpowiedzi, wiem że miłość jest najważniejsza ale seks jest jej najprzyjemniejszym wyznaniem

mój mąż mógłby nie mieć wogłóle penisa ,najważniejsze że ma pieniądze

Dlaczego tak sądzisz? Seks nie ma znaczenia?

Chyba temat jest zbyt trudny dla tych kobiet

obiektyw tak to interesuje ? masz małego ?czy w czym problem ?może ci pomogę

No może dlatego, że nie wiedziały o tym przed ślubem? albo myślały, że miłość jest najważniejsza a nie seks, albo wierzyły że urośnie ...

że nie dokonały prawidłowych pomiarów ,wiadomo słabe oświetlenie pośpiech nerwowa atmosfera...alkohol a ty masz małego ?

interesuje mnie to ponieważ widzę na kafeterii wiele kobiet które sie na to uskarżają a sam nie mam duzego penisa, chce to wiedziec by odpowiednio porozmawiać z partnerką

nie chodzi o pomiary tylko o odczucia fizyczne podczas samego stosunku

Co CIe... jak możesz mi pomóc?

nie ty masz małego tylko ona rozciapaną

zycie nie jest na tyle proste, by jakiekolwiek obserwacje [pomine fakt szukania odpowiedzi na kafe] dalyby Ci najmniejsza gwarancje, ze partnerka Cie nie zdradzi. zreszta, pomijajac smutne, acz proste przyklady ludzi, ktory zdrade uwazaja za sport w zasadzie i dowod swojego sprytu, kazda zdrada jest wynikiem bardziej skomplikowanego procesu a fantazje o seksie z kim innym, czy to w przypadku kobiety, czy faceta, mimo, ze moga byc bolesne dla partnera, wcale nie swiadcza o braku uczuc, czy nawet sklonnosciach do zdrady

mam 14 cm dl i 13,5 obwodu, ale odbiegamy od tematu... ona chce byc moją zoną, ma orgazmy, ale boje sie ze w przyszlosci to zniknie

te verde, fantazje to jedno, ale marzenia są czymś innym, są czymś o co niektórzy walczą

oj nie ma co się bać, skoro chce być Twoją żoną znaczy że Cię kocha, a skoro tak to musi być jej bosko i nie udaje orgazmów. a skoro wie co i jak no to wiedziały gały co brały. nie powinno nic po ślubie się zmienić.

"No może dlatego, że nie wiedziały o tym przed ślubem? albo myślały, że miłość jest najważniejsza a nie seks, albo wierzyły że urośnie ..." Taaa...^^ Nie każda para czeka az do ślubu- umówmy się, po drugie jest to mniejszość- Ci którzy czekają. Po trzecie nie zdradza się tylko dlatego, że mężczyzna ma małego penisa, ludzie.

kochany, to jest tylko jeden z milionow potencjalnych problemow, z jakimi wasz zwiazek moze sie spotkac, gdybys o kazdym zalozyl odrebny topik, chyba padlby serwer kafeterii a poza tym, 14 cm to nie maly, tylko normalny, mniej pornoli radze i mniej glupich for - czy jak to sie odmienia

A ja jestem jej pierwszym partnerem seksualnym, jej kolezanki miały kilku, boje sie o jej myśli, mimo iż mowi ze nie chce z nikim innym nie umiem w to wierzyc

chyba nie ma nic gorszego, niz myslacy facet - dziewica, zle, bo bedzie chciala innego, niedziewica - zle, bo miala innego a idz w cholere z takimi problemami

"a skoro tak to musi być jej bosko i nie udaje orgazmów." Haha, ale co Ty piszesz? nie masz ZIELONEGO POJĘCIA czy jego laska udaje orgazmy bądź nie. :]

Moj maz ma 18 cm i przynajmiej jestem zadowolona :D

z uwagi na tzw solidarnosc jajnikow radze Ci, zebys powiedzial narzeczonej, o co ja podejrzewasz - ja nie chcialabym wyjsc za faceta, ktory obawia sie, ze go zdradze, bo moje kolezanki mialy po kilku partnerow :o

Ja miałem 7 partnerek seksualnych, to nie mała ani duża liczba, miały różne upodobania, ale już je miały. Moja obecna partnerka wszystko co umie, umie dzięki mnie, zna mapę swojegpo ciała w oparciu o moje pieszczoty, boje sie ze kiedys ciekawosc wygra nad rozsądkiem i nasz zwiazek sie rozpadnie przez jej słabość... Nigdy bym jej nie wybaczył ani nie zapomniał

Mężczyzno według mnie to Ty masz kompleksy, a po drugie z lekka panikujesz. jeżeli nie chcesz by Cie w przyszłości zdradzała (co jest zrozumiałe) to musisz sie starac i dbac o związek tak samo jak ona. Po drugie po cholere sie tak zamrtwiasz? Nie wiesz co stanie sie w przyszlosci, a jak bedzie chciaał to i tak Cie zdradzi. i z ego co piszesz to hcyba nie masz nawet powodów do podejrzeń, wię co co Ci hcodzi?

ale bierzesz tez pod uwage fakt, ze zwiazek moze rozpasc sie przez Twoja slabosc, zanim ona w ogole zdazy pomyslec o innym facecie? daj sobie spokoj z tym slubem, szkoda dziewuchy, i mowie Ci, przestan tyle myslec, bo nic dobrego z tego nie wychodzi

Poruszyłem ten temat w oparciu o swoje ostatnie przemyślenia, kiedyś marzyłem o tym by mieć kobiete od początku do końca tylko dla siebie, jednak z biegiem czasu dochodzę do wniosku że łatwiej byłoby mi z kobietą która już przeżyła seks z innymi, może porównać i chce być ze mną bo daje jej to czego ona potrzebuje, nie myśli o tym jakto byłoby z kimś innym, wie czego chce i zdaje sobie sprawe ze to jest to czego szukala, a kobieta bedąca w zwiazku z pierwszym seksualnym partnerem nie wie czy lepiej jej bedzie z innym czy tez nie, jest tego ciekawa...

zajmij sie czym innym, Twoje przemyslenia sa glupie

soul, to prawda, mam kompleksy, chce sie z nich wyleczyc raz na zawsze, ale za duzo wokół mnie ludzi których zwiazki sie rozpadaja z powodu zdrady kobiet lub ich znudzenia zwiazkiem( świetnym i szalonym wg mnie, jednak nie wiem co sie w lozku dzieje)

te verde, szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania, Ty tak ślepo wierzysz we wszystko co Cie otacza?

Słuchaj facet, skąd możesz byc wiedziec czy twoja kobieta jest tak bardzo ciekawa, i czego jest ciekawa? bo na pewno jej o to nie zapytałes, tylko sobie wmawiasz. może jest, a może nie. po drugie skoro myslisz, że lepiej byłoby ci z bardziej doświadczona kobieta to sobie taka znajdx i sprawa zamknięta, a nie się żalisz i wymyslasz sobie problemy.