Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czy jestem dziwna

200 zł na książeczki dla dwulatka - to dziwne?

Polecane posty

Gość czy jestem dziwna

raz na pol roku wydaje ok 200 zł na książeczki dla mojej 2 letnie corki: mala ksiezniczka, kaczyczek, swinka peppa, ksiazeczki z naklejkami, fifi, o martynce - poprostu je uwielbia... czytamy czasem nawet do godziny dziennie ostatnio uslyszalam ze to troche nienormalne wydawac tyle na ksiazki dla dwulatki, ja uwazam ze skoro to lubi (i ja to lubie), skoro mnie stac to czemu nie? (choc nie jestem jakas superzarabiajaca mama - razem z mezem zarabiamy 3 tys)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
jak to lubi to czemu nie ale może czytaj kilka razy tą samą książeczkę jak już troszkę ją zapomni :) a naklejeczki to sama przykleja? pewnie nie.. wiesz co? bo może kup metr takiej okleiny co jest w supermarketach do oklejania mebli i sama jej powycinaj naklejki :) serduszka, kwiatuszki kółeczka, kwadraty bo wydaje mi się że mała ma zabawę z samego naklejania :) więc może naklejać na kartce a to taniej zawsze wyjdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
moja malutka też uwielbia książeczki, ma ich dużo i dużo też czytamy ale w kółko to samo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lolka ta od bolka
a nie lepiej od czasu do czasu odwiedzic bibliotekę, nawet z dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy jestem dziwna
czytamy ksiązeczki kilkakrotnie.. mimo ze ma ich naprawde duzo sama potrafi konczyc zdania albo recytowac wierszyki gdy zobaczy obrazek ktory kojarzy jej sie z danym tekstem: a ksiazeczki z naklejkami kupujemy takie edukacyne i nakleja i odkleja je sama (czasem do gory nogami ale nakleja:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
powiem ci tak: jak lubi czytać to dobrze bo będzie miała mniejsze problemy w nauce, będzie miała duży zasób słownictwa i ogólnie czytanie jest jak najlepiej wskazane :) jak lub to kupuj a książeczki szanuj to będzie miała na przyszłość na przykład dla drugiego dziecka :) ja mam swoje sprzed prawie 20 lat i moje maleństwo uwielbia je czytać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w tym że wydajesz tyle na
książki nie ma nic dziwnego. Wręcz przeciwnie, dobrze ze dbasz o rozwój intelektualny dziecka. Ja swoją córke też wychowuje na książkach i wydaje na nie nawet wiecej niż ty. Zależy mi by dziecko lubiło czytać. Sama byłam wychowywana na książkach i dzięki temu wcześnie umiałam czytać i pisać, a dzis uwielbiam czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
bibliotekę tez można odwiedzi-dobry pomysł :) dla dzieci jest dużo książeczek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna kobietka leta
a ja lubie jak moja mala ma swoja polke z ksiazkami ona tez ja lubi wybiera do czytania te kt jej sie podobaja niech sie przyzwyczaja do tego, ze ksiazki w domu to norma przynajmniej nie bawi sie naszymi-doroslymi-ksiazkami i sa rozniaste ksiazki-z naklajkami wielokrotnego uzytku z otwieranymi okienkami ksiazki puzlowe ....rozne rowijamy ciekawosc w dzieciach co do biblioteki...odwiedzamy..ale nie wypozyczamy jest za mala zeby moc uszanowac---nie zniszyc..nie podrzec obcej wlasnosci-mimo, ze bedzie sie starac;jest dzieckiem i zwykle przewracanie kartki na druga strone moze skonczyc sie kartak fruwajaca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
PLUSY: szybko nauczy się czytać i pisać nie powinna mieć problemów z orografią będzie lubiła czytać w przyszłości większy zasób słów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak bardzo dziwne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w taką ciszę...
zależy do dziecka bo moja woli jak ja trzymam, ona się kładzie, ściąga skarpetki i tylko zerka na obrazki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żal mi Cie
kretynko chwalisz sie czy zalisz tym ze wydajesz 200 zł na ksiazeczki dla swojego dziecka ? Wiesz o tym ze sa dzieci które nie maja co jesc ? Jezu skad sie biora takie tepe matki na tym swiecie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera.doopa
A mi szkoda osoby powyżej, najlepiej zjechać kogoś za to, że dba o rozwój swojego dziecka. Moi rodzice byli biedni ale książki zawsze mi kupowali, za co jestem im bardzo wdzięczna. Sama wolę zjeść coś gorszego a kupić siostrzeńcowi książkę, bo wiem, że lubi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tępe matki
to są raczej od tych głodujących dzieci, bo płodząc je zgotowały im taki los. Ty gnoisz każdego kto ma dziecko bo ma warunki do jego utrzymania i zapewnienia mu rozwoju???? tak się martwisz głodującymi dziećmi - ciekawe czy sama któremuś pomogłaś? jak nie to się cudzą kasą nie rządź. Ja wyadałam właśnie godzinę temu 60zeta na butelkę ulubionego wiskacza - stać mnei to sobie kupuję. Za moje nie za twoje. To pewnie mnie zgnoisz bo gdzie indziej dzieci głodują. A autorka wydaje kasę na KSIĄŻKI DLA DZIECKA!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdfhjyjgkjgh
autorko kupuj książki i czytaj je dziecku :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie dużo raz na rok 200
jakbyś kupowała co miesiąc za 15 to wyszłoby podobnie.Ja też lubię jak moje dzieci mają swoje ksiażki.A biblioteka swoją drogą;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegronka
czytanie książek dzieciom naprawdę się opłaci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bajabongo......
Ksiazki to jest akurat to, na co nie nalezy zalowac kasy. 200 zlotych na pol roku to wcale nie jest duzo. Moj 2 i pol letni synek ma juz tyle ksiazek, ze zaczynaja sie problemy ze zmieszczeniem ich w jego pokoju i chyba bedziemy musieli czesc ustawiac w naszej doroslej biblioteczce... proponowalabym kupowac wiecej klasyki, typu Tuwim, Brzechwa.... Nasz synek uwielbia Kubusia Puchatka i Misia Uszatka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hegronka
teraz są piękne wydania tzw pałace bajek i tam pełno "naszych" starych sprawdzonych bajek z pięknymi ilustracjami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no przecież to nawet
nie jest dużo, jak na pół roku. bardzo fajnie, że czytasz małej. Ta biblioteka to też niezły pomysł, ale chyba jak mała będzie miała trochę więcej latek. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lepeij wydać te 200 zł
na książeczki niż na kolejne zabawki, ktorych dziecko ma zazwyczaj stosy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ojj to ja nie jestem dziwna w takim razie ;) Mam pytanie, znacie może jakąś interntową ksiegarnię, albo na allegro, gdzie można kupić książki z naklejkami wielorazowego użytku? Byłam wczoraj w empiku, ale nie było tam nic takiego, a mieszkam w małym mieści i takie \"cuda\" to u nas rzadkość :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wczoraj wydałam na dwie książki 50 zł :o Jedna to Tomek i Przyjaciele z elementami dźwiękowymi a druga Clifford. Z tym, że córcia bardzo lubi jak się jej czyta, to nasz stały rytuał wieczorny ale w ciągu dnia też sie upomina :) Wyjdzie jej na dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×