Mój chłopak nie chce, żebym czytała kafeterię.

Prosił, żebym nie szukała tu fachowej porady. Czy ma rację?

Absolutnie nie. Kafeteria to najlepsze źródlo wiedzy.

mój mąż ma takie samo zdanie. Obraża was kafeterianów mówiąc, ze to speluna wyrzutków społeczeństwa

mój też nie chce. ciekawe czemu ? może faceci boją się , że dowiemy się czegoś czego wiedzieć nie powinnyśmy? ;>

A mój nabija się razem ze mną z co ciekawszych tekstów :)

że czytam to gówno, ale nie mogę przestać :(

glupiego do mojego faceta to mowi , ze za duzo tu siedze :O

No ja się waszym mężom nie dziwię , trzeba mieć dystans do tego co się dzieje na forum.

mój chłopak widzi, że najpierw jestem normalna, ale gdy siadam przed kompem i tak zostawi mnie z kafeterią na 10 minut to potem przychodzi i jest w szoku. siedzę taka opluta, zachichana , on zupełnie nie rozumie tego :( i najgorsze mówi, że to wcale nie jest śmieszne, a mnie w życiu nic bardziej nie ubawiło niż te różne wątki

:) sama masz chyba rozum i wiesz co czytac dlaczego masz niby nie czytac? ja lubie poczytac kafeterie, ale jak piszą wyżej, czasami przyda się dystans. Np. co denerwuje Cie w komunikacji miejskiej? :) Myślałam, że jestem chora , nietolerancyjna - a tu prosze , wszystko wymienione punkt po punkcie - to co mnie, również innych. ;)

A to tu się szuka fachowych porad? :D

No a gdzie, jak nie tu? :)