Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość samanthaaa91

muszę pozwolić odejść chłopakowi dojrzeć..nie radzę sobie

Polecane posty

Gość samanthaaa91

miałam chłopaka rok - jestesmy młodzi, mamy po 18 lat - ale ja z racji tego ze mieszkam w duzym miescie wyszumiałam się w wieku 15-17, zaliczyłam wiele imprez i spotykałam się z kilkoma chłopcami, dzięki którym mam jakieś emocjonalne doswiadczenie. Moj chlopak z okolic krakowa nie chodził na imprezy, dopiero ja go pierwszy raz wzięłam do klubów. Nigdy nie cierpiał przez dziewczynę i nigdy się dla nikogo nie poświęcał. Obecnie wyszło jedno głupie wydarzenie - przez które musielismy się rozstac, ale tak na prawdę wszystko mozna byloby odkrecic tylko czy jest po co ? po 2tyg płaczu stwierdzam, że on zasługuje na to żeby teraz - gdy ma mozliwosc- wyszaleć się, poznac kilka dziewczyn, zrobic pare głupot- bo jesli tego nie będzie miał to przyszłosci i tak bysmy się rozstali... Mowię to z wielkim zalem- bo są wakacje, mialam plany, mialam dalekie plany,wszystko spadło na mnie nagle. Ale czy ja dobrze myślę? Kochamy się, obydwoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
Gdasz jak jakaś matka teresa. Jak on chce odejsć - to musi odejsć. Czy ty mu pozwolisz, czy nie - nie gra to roli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
dbam o niego, bo go kocham . trudne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
oraz dbam o siebie, bo nie chcę płakać za pół roku znowu. nie chodzi czy on chce- on nie chce, ale przyjąl ze tak musi być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
dla mnie to troche dziwne To tak jakbys powiedziala - dam facetowi kaske na burdel, biedaczek współżyl tylko ze mną, niech zobaczy, jak moze byc z inną. Nie jestes na niego wściekla? Jeszcze zależy, co to za sytuacja - trudno tak gadac o czymś, o czym sie nic nie wie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
sytuacja- uderzylam go publicznie bardzo mocno, skutki : nienawisc matki, siostry a wszyscy jego znajomi mają mnie za wariatkę powód: sprowokowana za tą sytuacją kryje się cały inny problem , niestety kazdy patrzy na to jednostronnie - ze wariatka uderzyła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
i nie moze powiedziec prawdy mamie i siostrze - za co dostał , bo to by podkopało go - musialby odejsc z zespolu ktory uwielbia- i w ktorym ma przyjaciol i czuje się dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
a co mają do tego jego doswiadczenia seksualno-towarzyskie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
Powiem ci cos - jest ci głupio i wstyd i chcesz sie schowac przed swiadkami tego zdarzenia. A że ten powod samej tobie wydaje się idiotyczny, to wymyslilaś sobie cos o wyszumieniu się. Nie pekaj, przepros chłopaka. siostra z mamą dojda do siebie, nie ma sie co martwić, zresztą nie muszą cię kochać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
to że powiedziałam ze nie patrzę na to przez pryzmat tej sytuacji . patrzę teraz bardziej globalnie. Wedlug ciebie powinien zostac ? i dalej nieswiadomy krzywdzic? czy wypuscic do w swiat? niech poznaje, cierpi, cieszy się, on zrozumie ze bylam wspaniala , ale wtedy będzie juz tylko wspomnienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
uderzyłam go bo spał z inną dziewczyną . wystarczy ? kto kogo ma przepraszać? hm ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
To całkiem zmienia postac rzeczy. Jak mówisz półslówkami, to albo sie nic nie wie, albo się dopowiada resztę, co wychodzi na to samo. W takim razie nie wiem, po co mówisz, ze "on zasluguje" zeby się wyszumiec. Jak chce sie szumiec, to sie mówi dziewczynie swojej własnej - sorry, ale chce sie wyszumiec i nie chcę byc w zwiazku. I mozna szumieć. Jak on cie zdradzil, to nie ma sie tu nad czym zastanawiac i robic tak, zeby jemu bylo dobrze - mówi sie wypierdalaj i sprawa zakończona. Ewentualnie mówisz, ze teraz nie mozesz mu wybaczyć, moze jak to wszystko przeżujesz, ale na razie nie chcesz z nim byc. Nie może być tak, że facet zdradza i jeszcze się go głaszcze po główce - biedaku, bo ty sie nie wyzyle.ś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
Kobiety często mają takie pomysły - ze po paru dniach tak to sobie wszystko wywrócą do góry nogami, że przypisza sobie samym winę za to, ze facet narozrabiał. NIE JESTEŚ NICZEMU WINNA. A on słusznie dostał po pysku. To, co mamusia z siostrą mysli, nie jest istotne - istotne jest to, co się zdarzyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
ale wszystko ma swoje przyczyny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
No i co z tego, ze ma. Oczywiscie, ze moze byc tak, ze on chce sobie posmakować i poszaleć. ALE NIE TWOIM KOSZTEM. Jak już napisałam - jesli był zdania, ze zwiazek to w tej chwili nie dla niego, to się o tym KOMUNIKUJE. A nie po prostu wskakuje jakiejś lasce do łóżka. A potem sie tlumaczy - a bo ja muszę sobie pobzykać. To sie nazywa uczciwosć i lojalnosć. Powtarzam - bardo słusznie dostal w gębę. I nie szukaj dla niego usprawiedliwienia. Bo go nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
tu powinnam sprostowac, spał z nią, przytulal się, nie bylo seksu . tylko ze my mielismy problemy, ja bylam w domu, plakalam , balam się ciąży, on byl za granicą. bał się a na mnie nie mogl liczyc. na moje wsparcie. ale wtedy co dostal widzialam jak przytulal się z tą dziewczyną, a mnie zostawił samą płaczącą gdzieś w kącie. teraz się przyjaźnią. nie chodzi o zazdrosc, poleciała moja wartosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
facet bal sie twojej ciaży i nie mógł liczyc na twoje wsparcie? Kobieto, nie rozmyslaj, nie wymyslaj kolejnych tłumaczeń, dlaczego on taki biedny i pokrzywdzony. Nie wiem w sumie, rób jak uwazasz, nie wiem, co to za spanie, przytulanie sie, ale bez seksu - nie wiem, czy bym w to uwierzyla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
ja na prawdę wiem że zrobił źle. wiem że nie ma powrotu. ja to wszystko wiem. Żal mi tylko tego wszystkiego. byłam szczęśliwa, miałam wszystko, nie płakałam, mialam komu powiedziec wszystko z kim porozmawiac, przytulic się, czułam się pewnie i kochana. Bardzo się zawiodłam na miłości i zaufaniu. zaczynam sobie myśleć że tylko nielicznym jest dane życie w szczęśliwym związku, takim do końca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
i rok starałam się o względy siostry i rodziców. a wszystko zepsuło się w pare minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
A on co? Melduje sie, przeprasza, chce gadac czy po prostu się zmył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj dziewczyno
Jakie "wszystko" miałaś? to co miałaś to nie była miłość, przynajmniej nie z jego strony :O "bał się a na mnie nie mogl liczyc. na moje wsparcie. " To on Ciebie powinien wspierać, a nie liczyć tylko na Twoje wsparcie. A on co? Wolał wskoczyć innej kasce do łóżka? Poza tym, skąd wiesz że nie było seksu? Powiedział Ci? I co, uważasz, że możesz mu wierzyć? Facet to gówniarz jeszcze, nie dojrzał do związku. I tu się zgadzamy - powinien się wyszaleć, dojrzeć. Tyle, że Ty nie masz co po nim płakać, bo nie jest tego wart. Młodziutka jesteś, znajdziesz faceta, który Cię doceni. I nie szukaj usprawiedliwień dla zachowania tego chłopaka, bo tego co zrobił nie da się usprawiedliwić brakiem doświadczenia/tym, że się nie wyszumiał. On po prostu Cię nie kocha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie przesadzaj dziewczyno
nie "zepsuło się", a ON doprowadził do tego. Na Twoim miejscu zrobiłabym tak samo. Dostałby w pysk jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz sam niedojrzale to jest
z jego strony,konsekwencje współżycia są z obu stron,on biedaczek sie wystraszył i wiesz powiem ci z doswiadczenia pewnie w kazdej trudnej sytuacji tak by było ,on mialby milion powodów żeby traktować go lajtowo ,ty musiałabys to wszystko dzwigać ,odejdź ale dla siebie ,bo taki facet jeszcze nie jest dojrzały do poważnego związku ,buduj siebie i szukaj kogoś poważnego on niech zostanie wtym stanie niedojrzałości w jakim jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
wiem jak to wygląda, ale szczerze. on mnie kocha- tylko nie umie. oczywiscie że się melduje, płacze, ale wrócić nie chce, i nie mówi o tym. czasem potrzebuje tylko mojego słowa. nie potrafię go nienawidzić bo dostał moje dziewictwo, mój rok, i wiele wspolnych chwil. Po prostu jest niedojrzały - to nie jest usprawiedliwienie. nie było seksu, to jest typ osoby która by mnie nie skrzywdziła w ten sposob, ale tez typ osoby ktora nie rozumie ze zdrada czasem nie jest najgorsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz sam niedojrzale to jest
sorry ale jak kochassz to znajdziesz milion powodow aby usprawiedliwic drugą osobę ,rób co chcesz ,ale pamietaj ze zawsze ty bedziesz niosla konsekwencje tych decyzji ,i tylko jest kwestia ile bedziesz w stanie uniesc ,kiedys cie to zniszczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
ale takie uczucie- dajesz wszystko, oddajesz siebie na talerzu , swoje słabosci, marzenia, uczucia i zostaje zraniona. ja troszkę zwątpiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samanthaaa91
ale ja nie wrócę. mi jest po prostu przykro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdgdgdgf
"wiesz sam" ma rację - wynajdziesz milion dowodów na to, ze on nie jest zły, ze nie chceiał, ze cie kocha - a on cię nie kocha Musisz to zrozumieć, bo inaczej bedziesz sie tak kręcić w kółko. Nie chce wrócić, nie prosi cie, zebys mu wybaczyla - czy mozna jeszcze wymowniej? Jakby cie kochal, to po pierwsze nie lecialby do innej sie przytulac przy najmniejszym problemie - a po drugie jak juz by tak zrobił, to by leżał i skomlał i zrobil wszystko, zebyś mu przebaczyla i żebys sie z nim nie rozstawala. Jemu to rozstanie jest na rękę, widać po reakcji. Zajmij czyms glowę, zeby o nim nie myśleć, przejdzie ci, to wcale nie jest aż takie straszne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×