własny ślub w czerwonej kiecce

pisalam juz o tym na slubach, ale bez odezwu. pytam wiec na ogolnym co sadzicie o braniu slubu w czerwonej sukience? dlugosci do kolan albo maxi. tak sobie mysle, ze jesli kiedys bede brac slub to wlasnie w czerwonej kiecce chcialabym wystapic. to moj ulubiony kolor i dobrze w nim wygladam, a bialego wrecz nie cierpie, nie mam ani jednego ciucha w tym kolorze. w bialym czulabym sie jak w przebraniu, a czerwien - to moj zywiol, to jest to! co o tym sadzicie babeczki? wiem ze to dosc kontrowersyjny pomysl ale jestem osoba dosc odwazna i lubie w pewien sposob sie wyrozniac dodam, ze slub bylby oczywiscie tylko cywilny bo ja i moj partner jestesmy niewierzacy. przykladowo taka kiecka: http://www.allegro.pl/item670585697_fikusna_suknia_newodss_na_miare.html oczywiscie ta 1sza, czerwona albohttp://www.allegro.pl/item668145115_nowa_suknia_tafta_syrena_roz_34_36_38_40_42.html http://www.allegro.pl/item661470975_elegancka_suknia_ever_pretty_slub_komunia_36_38.html

to jak ;) ?

nr 2 super

sądze,ze to nie problem

przecież to Twój ślub i Twój dzień, zrobisz jak będziesz uważać, tylko żeby potem nie było tak, że połowa kobiet na ślubie też będzie na czerwono, bo będzie trochę niezręcznie - no i jeszcze musisz się liczyć z tym, że kelnerzy etc wszelkie wątpliwości w dni ślubu będą konsultować z kobietą ubraną na biało/kremowo jeśli takowa by była.

na razie moje rozwazania sa czysto hipotetyczne, bo nie planuje slubu na przestrzeni najblizszych lat, ale bylam ciekawa waszych opinii ;)

martwanaturo, dlaczego jesteś taka nieprzyjemna?

ja też uważam, że w tym dniu to panna młoda ma się czuć dobrze i wyjątkowo - sama nie będę miała białej sukni, ale jak ja np. idę do kogoś na wesele, to często mam właśnie suknie w odcieniach czerwieni, bo dobrze mi w tym kolorze, mało tego dużo kobiet "ubiera" ten kolor, a jednak panna młoda powinna się w tym dniu jakoś wyróżniać (tak mi się przynajmniej wydaje)

akurat o sukienki gosci sie nie boje bo raz: nawet jesli bedzie slub to nie zamierzam robic wesela (ewentualnie obiad dla najblizszych), a dwa: jesli moj partner bedzie bardzo chcial zrobic przyjecie to po prostu zapowiem, ze czerwien to moj kolor ;) w sumie zdanie ciotek itp niewiele mnie obchodzi, bo ich na slubie nie bedzie, a tylko i wylacznie najblizsze osoby, ktore mnie znaja i wiedza co i jak :)

Hm, nie wyobrażam sobie osobiśie ślubu w czerwieni, ale ok- Twoja wola :) Moim zdaniem jedynie 2 sukienka się nadaje, pierwsza jest TRAGICZNA

To Twoj slub i jesli chcesz isc w czerwieni to czemu nie, wazne, zebys sie dobrze czula.

prowokacja, jak ten wykładowca we Wrocku co chodzi w szpilkach i w spódnicy....

barwy kupowe

mi sie tam najbardziej podoba ta pierwsza z czarną koronką w pasie ..jest śliczna..jeżeli to jest ślub cywilny to wg mnie mozesz smialo isc w czerwieni tym bardziej że to bedzie maly slub...tez jestem zwolenniczka skromnego ślubu i malego przyjecia weselnego..nie lubię kiczu