szkolne wybryki podzielmy się wspomnieniami

Ostatnio zrobiliśmy spotkanie klasowe naszej klasy z gimnazjum i miłe wspomnienia powracją, w tym roku skończyłam LO, ale do dziś pamiętam nie zapomniane czasy nauki w gimnazjum, to całkiem inne doświadczenia niż w liceum. Klasa była grupą, grupa chciała byc najlepsza, wiec prześcigaliśmy sie w pomysłach, aby o nas mówiono w pokoju nauczycielskim, najlepszą metodą było robienie tak zwanych manian na lekacjach i na przewach czy apelach. u nas w szkole liczyły sie tam naprawdę tylko 4 klasy (na jakieś 40 innych) w tym rozgrywkach w tym moja inni mieli do nas daleko, teraz mój brat chodzi do tej szkoły i do dziś wspominają te 4 klasy. Czasem się poświęcało jednostę dla dobra natowania całej klasy, ale to była duma i każdy chciał miec zadanie. Zaczynała sie lekcja i jahaaaa. opisujecie wasze pamiętne wybryki?

nie trawilismy naszej baby od poslkiego, wiec pewnego razu naładowalismy szpilek do dziurki od klucza od sali. Dyrektor, woxny, rozkręcanie zamka. Przerąbane mielismy:P