czy ktoś starał się wam za wszelką cenę rozwalić życie?

bo ja mam tak od lat, wiecznie znajdą się jakieś żmije, które pchają mi się z butami w życie chociaż ja ich nie chcę i na siłe starają się pod przykrywką przyjaźni lub innych sztuczek zjebać doszczętnie życie na razie na swojej drodze spotykam tylko takie oosby, które ciągle pode mną dołki kopią ja staram się z każdej strony żeby było ok, pomagam, doradzam a potem okazuje się, ze większość chcę mi tylko dopiec, doładować wylać swoją frustrację akurat na mojej osobie jak postępowac z takim intruzami? jak ich w miarę szybko rozpoznać? zanim znowu ktoś pod przykrywką znajomości, koleżaństwa, bliskoći stara się żeby mi jednak się nie powiodło? przestaj już całkiem wierzyć w "dobre zamiary" w większości ludzi na tym popranym świecie

poezja slodka... eh tak, zdarzylo sie.

Piękny wiersz

głodnego nie zrozumie najedzony biednego bogaty tak?

nie da sie ukryc. Learn to swim ! http://www.youtube.com/watch?v=uCEeAn6_QJo

no dokładnie jak komuś źle w związku, małżeństwie, koleżństwie i nuda go dopada i rozczarowanie to ludziom którym lepiej się układa zazdroszczą lub chcą by inni tak samo cierpieli life is brutal :P

Do jak ktoś nie ma życia -----masz swiętą rację nie ma co robić to drugiemu w życiu bruzdzi byle tylko zniszczyc życie innym to żmije...

hehehe no bo to tak jest,ze jak chcesz kazdemu dogodzic to pozniej kazdy Ci noz w plecy wpycha...wiem to z autopsji....wiecej luzu i badz bardziej zołzowata/y a zobaczysz roznice....nie dawaj sobie wchodzic na glowe:P

nie zdarzylo sie chyba jeszcze

Tak.

Zastanów sie czy tak do konca zawsze bylas ok wobec innych skoro kazdy Ci dokopuje. Cos w tym musi byc.