Jak wygląda życie, gdy człowiek odejdzie z tego świata z własnej woli.

Zastanawiam się, co dzieje się z człowiekiem z jego duszą, kiedy odbierze sobie życie. Mówią że człowiek po śmierci jest rozliczany, staje przed sądem Bożym.. ale czy nie mówiono nam, że Bóg - Jezus kocha wszystkich ludzi. Co może kierować samobójcą ? i jak jego śmierć mogą odebrać najbliżsi.. ?

chyba nie do końca, bo przez głowę każdego z nas mogą przejść takie myśli.. a jeżeli spotkamy się z takim rozmyślaniem to jesteśmy chorzy ;) ?

ja wierze ze oni zyt duzo przecierpieli na ziemii zeby jeszcze placic za swoje grzechy na gorze.

niedawno bliski mi człowiek odebrał sobie życie. przez osoby trzecie.. po śmierci wszyscy go chwalili, żałowali. wtedy jednak było już za późno. jeśli myślisz o czymś głupim zastanów się... nawet jeśli nie masz dobrych kontaktów z rodziną, znajomymi, uwierz że będą oni bardzo cierpieć.. Zawsze jest jakieś wyjście. czasami mam takie myśli. ale po prostu trzyma mnie na ziemi zwykła ludzka ciekawość "co będzie dalej? co przegapię?"

Kamelio mylisz się. Tylko Bóg zna prawdziwy powód samobójców i on ich rozlicza. Nie Ty.

ja mam depreche chcialabym sie zabic ale nie wiem jak i sie boje....nie moge synka samego zostawic......na tym swiecie.....moze wyjde z deprechy moze sie nie zabije moze bede sie kiedys smiac ze mialama takiego dola....ale moze moze......a moze poprostu ktoregos dnia nie wstane........i nic nie bede czuc....

mówi się,że samobójca to słaby człowiek, ale czy można być silnym w pojedynkę z przytłaczającym problemem? są to zazwyczaj bardzo nieszczęśliwi ludzie o bardzo wrażliwej psychice Dlaczego decydują się na taki krok? z jednego powodu - zostają sami ze swoim problemem

Renia wiem co czujesz. Uwierz ja również miałam podobne myśli aż d momentu kiedy 2 tyg temu zabił się mój przjaciel i przyjaciel mojej rodziny. Kiedy zobaczyłam na pogrzebie jego matkę całującą go po twarzy kiedy leżał w trumnie.. ehh tego nie zapomina się do końca życia. Wiem, że moja mama by poszła za mną gdybym straciła życie.. Uznałam że nie mogę być egoistką. Że muszę żyć dla niej. Nie chciałabym by tak cierpiała..

Renia25usa skad piszesz jelsi mzona wiedziec?

mówi się, że samobójcy nie idą do nieba. Kiedyś nawet nie odprawiano dla nich pogrzebów, teraz to się zmieniło. Jak jest naprawdę, nie wie nikt z nas i mam nadzieję, że nigdy się nie dowie co dzieje się z samobójcą, Do tych pogrążonych w depresji - nie jesteście sami ze swoim problemem, zwróćcie się do kogoś o pomoc - przyjeciel, psycholog, nie skupiajcie się tylko na tym problemie - jest tyle pozytywnych aspektów życia, życie nie kończy się tylko na tym problemie, i pamiętajcie, że po smutku może nastąpić tylko radość, więc kiedyś będzie dobrze. Wyjdzcie na słońce, promienie słoneczne pomagają w depresji, czekolada i banany też. Trzymcie sie!

dobrze ktos wyzej powiedzial, ci biedacy decyduja sie na ten krok bo sa sami ze swoimi problemami, albo wstydza sie przyznac albo nei maja komu co jeszcze gorsze :-(

Życie jest jak wyrok - musisz odsiedzieć tyle ile ci dano, bo jeśli uciekniesz przed czasem - dostaniesz jeszcze większą kare.

i zanim podejmiecie decyzję - pomyślcie czy chcielibyście przysporzyć swoim najbliższym ból po waszej stracie, albo jak sami czulibyście się gdyby zrobił to ktoś z waszych bliskich

proponuję poczytać: http://www.nautilus.org.pl/?i=1596