Czy ktos z Was adoptuje murzynka z Afryki?

Ja postanowiła zaadoptowac małego murzynka z Afryki. To taka adopcja na odległosc, ze płacicie mu 48 zł miesiecznie i jemu to starcza na wszytsko:D a po rok moze Was odwiedzic i w ogole listy Wam przesyła ,zdjecia itp:D adoptował ktos z Was takiego murzynka?

nigdy w zyciu...toz to grzech!!!!!!!!

jaki grzech? Trzeba pomogac murzynom. A co to jest 50 zł dla takiego maluszka? I dla nas? Niektorzy ludzie nie maja serca:o

kto mnie zaadoptuje , tez potrzebuje 50 zl

ja moge zainwestowac w antykoncepcje dla Afryki :( przykre ale warunki tam panujace nie pozwalaja na utrzymanie takich ilosci ludzi

a inwestujac w te dzieciaczki ( zreszta bogu ducha winne:( ) inwestujemy równiez w ich pózniejsza siłę rozrodcza bedzie ich coraz wiecej ,i wiecej i wiecej ...

wszystkie murzynki to iluminaci i chca przejac kontrole nad swiatem:(

przerwa to byla namjadrzejsza Twoja wypwoeidz na tym forum.

zawsze oni beda, nie sa przeciez gorsi od nas, a wiem ze te pineiadze trafiaja do murzynka bo to jest miedzynarodowa akcja ,

czuje sie doceniona :)

przerwa miedzy palcami 90- co za bzdura!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! im wiecej z tych biednych dzieci pojdzie do szkoly tym wiecej z nich bedzie mialo pojecie o czymkolwiek i wzrosnie szansa na to ze nie beda sie rozmnazac jak kroliki.

adoptowac? chetnie bym to zrobila

:) ja mam takiego chłopca z adopcji na odległość .Płace rocznie 150 $i dziecko jest ubrane,nakarmione i chodzi do szkoły

a mało tego ,dostaje raporty z postępów nauce,zdjecia 2-3 do roku .kAPITALNA SPRAWA .własnie po to są te akcje aby ci ludzie zmienili sposób myslenia aby zaczeli sie kształcić ...Widac juz postepy,wielu pośród nich juz juz dorosło i kształci nastepnych młodszych ...jesli znajdzie sponsora ,uczy sie dalej ,studiuje i ...wraca do swojej wioski ale np jako dentysta,okulista czy nauczyciel ...a wraca po to bo tam są jego bracia i siostry i wie ,ze musi sie o nich zatroszczyc ...ale co ja tu bede gledzic ...normalni ludzie to zrozumieja

ale te adopcje to w dużej części ściema. Kościół utrzymuje misję, murzynek chodzi do szkoły itd. - ale na trwałą poprawę jego sytuacji bytowej nie macie wpływu, pisze do was listy wg schematu ("dziękuję bogu że mi pomagacie"), i nie - to nie te dzieci ktore faktycznie są zagrożone śmiercią głodową trafią do adopcji. Proste porównanie: adoptujcie w ten sposób dziecko z Polski: w praktyce dajcie 48 zł księdzu z parafii tego dziecka, który przekaże/podzieli się nimi z rodziną dziecka. Nie wydaje Wam się że to nienajlepszy sposób?

ale ty mądra jesteś !:) Własnie widze ....mylisz sie i nie wiem skąd masz taką wiedze.Na naszą misje jeżdzą ludzie i może jechac kto chce jako wolontariusz i jeżdża .Własnie dzis jeden wrócił .Dostałam od niego super zdjecia

dokładnie masz racje kolego,a jak myslisz,z czego ci wolontariusze tam zyją? Wąłsnie z takich datków jakie Ty płacisz na niby adopcje na odległosc. Płacisz 48 zł miesiecznie,a dzecko dostaje z tego max 10 zł.

a jak myslisz -jakie są zasady działania takich organizacji? pojecia nie masz to nie zabiaraj głosu :) idz spać le[piej

Taa adoptujesz murzynka, a za 20 czy 30 lat będziesz u niego sprzątać, bo Europejczycy będą u siebie mniejszością, a wiekszośc to będą oni albo ciapaci. W POlsce też to nastąpi jak lewactwo kiedyś dojdzie do władzy.

dokładnie masz racje kolego,weź ty nie pitol lepiej,bo kazda organizacja ma swoje zasady etc,ale niestety z wpłat na te organizacje ludzie pracujacy tam sie utrzymuja,wiec nie ,ysl sobie,ze te twoje comiesieczne 48 zł w całosci do murzynak dociera. Tak jak pisałam ,to dzecko maksymalnie 10 zł dostaje. Naiwna jestes bardzo jak wierzysz,ze cała suma na dziecko jest przeznaczana.

taki wózek :) Znam misje w Zambii i ...jestem pod wrazeniem ...datki około 400 zł na rok dla dziecka ale ma tam to co potrzeba ...a wolontariusz wiadomo ze wkłada swoja prace i nie bedzie płacić za obiad ! Nie rozumiem tego pytania wogóle .Za 400 zł wyzywic i ubrac dziecko na rok to nie jest wiele ale jeszcze sie jakas wredna jadaczka znajdzie co powie ze wolontariusz zjada z tego 100 ...ale cóż taki świat najwiecej jadu rzucaja ci co wcale nie robią zadnego dobrego uczynku ale za to mają najwiecej do powiedzenia .Ot taka nasza polska cecha

wszystko zalezy kto prowadzi wolontariusz powinien sam sobie wszystko opłacac.Wikt,opierunek,lokal ktory zajmuje etc.wtedy to jest pomoc,a nie robienie sobie wycieczki na koszt tych dzeci.

Nawet jesli te biedne dziecko dostaje 10zl to w koncu i tak ma! Lepiej miec 10zl czy nie miec wcale?

vbm,

Ale europejczycy to glupcy pomagaja tym rob.....m sie rozmnazac ,,,,a wogole to jakim cudem w takim brudzie i ubostwie te murzynskie kobiety rodza jedno za drugim ,donosza ciaze jakim cudem ? a u nas invitro coraz czesciej ,,,moze to nie sa ludzie ....

Czytając tę komentarze łzy stają w oczach każdy ma prawo do życia, niezależnie czy jest to murzynek czy ktoś inny. My żyjemy w rozpychu a oni zastanawiają się co będą jedli na śniadanie, my marzymy o drogich wakacjach, a oni marzą tylko o szkole, normalnym życiu, i odrobinie miłości. Pisząc że oni są gorsi odczuwała bym wstyd...

Według mnie mają lepiej niż my a przynajmniej ja. Dorośnie cztery żony beż żadnej presji. Pracy. Wolna miłość i odpoczynek.