zaproszenie na slub poprzez nasza klase?

co byście pomyśleli o takim zaproszeniu od koleżanki??? dla mnie to trochę niepoważne, dostałam takie zaproszenie wraz z osoba towarzyszącą i w sumie bym poszła ale ta forma zaproszenia trochę mnie zdezorientowała, spotkaliście sie z czymś takim??????

A kiedy ten ślub??? bo ja tez takie dostałam może się razem będziemy bawić ;-)

ja bym nie posżła

takie zaproszenie to totalny brak klasy :O

nie miala chyba mojeo aktualnego adresu a wesele na koniec wrzesnia

to mogła napisać na naszej klasie: "hej, napisz mi jaki jest twój aktualny adres, bo chcę ci coś przysłać", czy coś w tym rodzaju. żadne wytłumaczenie, brak adresu.

Zdobycie adresu to nie p0roblem ;) -dla chcącego nic trudnego. Ja bym nie poszła. Dla mnie to olewający stosunek do gościa.

zaproszenie przez nasza klase...hmmm...tak sobie wlasnie mysle i mysle... i wymyslilam ze bylo0by dla mnei ok: 1.gdyby ktos mi dal znac ze chce mnie zaprosic po czym wyslal mi zaproszenie do reki 2.gdyby ktos spytal mnei wprost o adres-no problem 3.gdyby to byla powiedzmy kolezanka (znajoma) ktora informuje tylko ze X.OX wychodzi za maz i zaprasza na msze slubna (podkreslam tylko na msze) Nie byloby OK gdyby mnie ktos zaprosil w ten sposob na SLUB co gorsza WESELE.Wtedy bym napewno nie poszla.

Ja też bym nie poszła. Przesada :O

czy nie wrzucić informacji o dacie ślubu na forum klasy (LO), ale doszłam do wniosku, że to żenada jest. Kto miał wiedzieć, został poinformowany-na piśmie. Jestem tradycjonalistką.

moim zdaniem nietakt. chociaż podobno to teraz modne takie, tu już kilka osób pisało że nie ebda miec zaproszeń, ze znajomych to ustnie, przez telefon itd. jednak stosowniejszy jest kontakt osobisty w takiej sprawie. z drugiej strony - to zaproszenie na ślub, nie na wesele. do kościoła każdy moze wejsc bez specjalnego zaproszenia. moze to kolezanką kierowało?... rób jak chcesz. jak chcesz isc to idz.