Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Extensa

Rodzina mojego narzeczonego mnie olała!Wkurwiona jestem!

Polecane posty

Gość Extensa

Matka mojego narzeczonego zaprosiła jego kuzynów i zorganizowała wyjazd nad morze . Kazała i mojemu jechać, by "zaprzyjaźnił" sie z kuzynami. Pojechali : moi tescie,moj narzeczony,jego brat rodzony(nie ma nikogo) i tych 2 kuzynów. Ja nie dostałam zaproszenia! Bo to rodzinny wyjazd nad morze!!! Rozmawiałam z narzeczonym i powiedział ze nic na to nie poradzi ze bardzo by chciał i ja pojechała ale tak jest i nic na to juz nie poradzi. Musi słuchac matki....bo bedzie miał z tego profity! Masakra siedze sama w domu od dzis do przyszłego tygodnia i jestem nega wkurwiona,rozżalona,nawet do mnie nie zadzwonił tylko wysłał mmesa ze zdjeciem plaży....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jak mogła KAZAĆ jechać dorosłemu facetowi? Chyba, że macie po 16-17 lat...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
aha nie podałam wieku,bo moze ktos zapyta. ja-25, narzeczony-26, jego brat rodzony-28!, kuzyni po 21 i 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
Bo jego cudowna mamusia go szantażuje ze jezeli nie bedzie posłuszny nie bedzie miał profitów. A dla niej RODZINA to jej rodzina nie Ja... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
śmieszne to, matka mu rozkazuje, a on nic nie może zrobić, bo będą z tego problemy hah, fajnego masz męża nie ma co :classic_cool: współczuje Ci i radzę z nim pogadać na ten temat jak wróci. Powinien Cię szanować i wziąść nie pytając o zgodę, tylko po prostu to oznajmić ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
Mysly odbyli wczoraj przed jego wyjazdem dłuuuuga rozmowe. On skwitował ze gdybym ja miała taka rodzine to nie robiłby mi wyrzutów tylko przemeczył sie beze mnie w domu. To oglnie chora sytuacja,sam to przyznał ale podkreslał ze nie ma wyjscia. Ewentualnie moze ich olac,ale wtedy matka sie na niego dozgonnie obrazi ...i te profity,rozumiecie?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za profity
bo nie do końca rozumiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
Extensa no to masz bogata przyszła tesciowa gdy zaprasza dwoch starych koni na wypoczynek nad morze :-) ale ogolenie pieprznieta rodzinka i pieprzeniety twoj narzeczony,ze sie zgodził jechac bez ciebie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
Dotąd myslałam ze tak,ale teraz juz smiem przypuszczac ze jestem tylko zbednym epizodem w zyciu jej syna... Ale skoro mamy sie pobrac,ślub czerwiec 2011 (niby odległy termin) to ja nie jestem rodzina ,tak?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
Wspołczuje ci dziewczyno.Napisze ci,z enie bedziesz miała dobrego zycia u boku narzeczonego.On bedzie stawiał na 1 miejscu swoja niekultiuralna rodzine.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak na mój gust powinnaś się baaardzo poważnie zastanowić nad tym, jak będzie wyglądała Wasza przyszłość. Teściowa będzie się wpieprzać we wszystko, bo najwyraźniej nie rozumie że jej synuś jest już dużym chłopcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
profity w rozumieniu ....dobra materialne,czyli matka w niedalekiej przyszłosci chce troche majatku oddac w darowiźnie obydwu synom. I teraz jak to jest ogolnie wiadoma sprawa,szantazuje mojego faceta!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za profity
Jakby Twój narzeczony miał jaja to by Cię wziął ze sobą albo odmówił wyjazdu. No ale skoro liczy na ten majątek to musi tańczyć jak mu mamusia zagra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
A moj narzeczony tłumaczy mi ze to tylko z rok potrwa,matka da mu w darowiznie i wtedy straci władze. IU niestety narzeczony uwaza ze musimy przygryźć zeby do tego czasu... ot i dlatego on siedzi sobie teraz o zachodzie słonca nad morzem a ja w domu przed kompem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
Autorka nei wymaga duzo,.nrzeczony źle sie zachował,nie mowiac o matce narzeczonego,na maxa prostaczka bez wychowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
No nie wiem,moze błednie,ale czuje sie urażona tą sytuacja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za profity
Ja bym przestała się oglądać na pieniądze matki. Sami przecież umiecie na siebie zarobić, dajecie jej tylko do zrozumienia że może manipulować swoim synem, pogardzać Tobą itd. A jak za rok nie da tej kasy to co?? Wytrzymacie kolejny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to byl wyjazd najblizszej rodziny do ktorej mimo wyznaczonego terminus slubu jeszcze nie nalezy..i ja sie bede ipierac ze jej tesciowa nie miala obowiazku jej zapraszac..a jesli jej narzeczony mial ochote na te wyjazd? to co nie mogl sobie pojechac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
Autorko,masz prawo byc urazona.A twoja przyszła tesciowa idiotka i tyle.Nawet jak ciebie nie lubi to mogął sie dyplomatycznie zachowac i jednak ciebie zaprosic.Wile ludzi sie nie cierpi,ale jednak w pewnych momentach swojego zycia potrafia zachowac sie w odpowieni sposob.No coz,nie kazdemu to dane.Sa prostacy co umra prostakami i nawet zeby meili kasy jak lodu nic im na te prostactow sie nei poradzi.A narzeczony to ciapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Extensa
O własnie kwestia jest taka iz jego brat rodzony nie ma zadnej partnerki, ci kuzyni równiez nikogo na stałe nigdy nie mieli (21 i 20 lat)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miał ochotę, ale chciał z nią to raz. Po drugie oficjalnie nie rodzina - to prawda, ale mogliby ją powoli zacząć tak traktować. Ja przynajmniej tak jestem traktowana i vice versa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co to za profity
Oczywiście że nie miała obowiązku jej zapraszać, ale czy to wyglądało ładnie???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
pain au chocolat :-) a matka narzeczonego nie wiedziaął o istnieniu kuzynow,ze dopiero teraz starych koni zaprosiła bay poznali sie nawzajem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Realny Pan
Po co pchasz się z buciorami w tą rodzinę. Później będziesz rozwódą z bachorami i będziesz siedziała na tych forach i łykając leki od deprechy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale mimo wszystko to rodzina...a czy w innych momentach tez autorki tesciowa nie zaprasza? nie uczestniczy np w jakis obiadach rodzinnych podczas swiat? nie jest zapraszana do domow tesciow? pewnie jest i w ten psoob chca ja przyjac do rodziny..... wiec ten jeden wyjazd to chyba nie tragedia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kajsiwgsgvw
Nie maiął obowiazku jej zapraszac,ale madra kobieta,postepujaca z taktem i dyplomacja zaprosiłaby i zyskała by przy tym duzo w oczach nie tylko przyszłej synowej,ale takze w oczach innych zaproszonych.Juz widze jak tamci komentuja to zdarzenie poza plecami tej prostackiej kobiety.Oni pojada,beda sie zachwycac wszystkim ,ale beda sie nnabijali,ze baba głupia,z enie zaprosiła narzeczona swojego syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×