jak odzyskac stracona milosc i sens zycia?

bylam z chlopakiem 5 lat jednak jednoczesnie przez prawie cale te 5 lat utrzymywalam kontakt z bylym chlopakiem, co tu duzopisac- prowadzilam podwojne zycie, jeden chlopak ze mna poza granicami ojczyzny a drugi czekajacy w Polsce, wydawalo mi sie ze kocham obu, nie potrafilam sie zdecydowac, chcialam zostawic obu-nie moglam nie wiem dlaczego, chcialam miec ich obu i tak to trwalo az 5 lat, pewnego dnia obaj o wszytkim obaj sie dowiedzieli, zupelnie przypadkiem- niestety nie bylam to ja, bylo mi strasznie zle z tym co zrobilam, dopiero wtedy kiedy to wszystko sie wydalo dotarlo do mnie co robilam, jak bardzo skrzywdzilam wielu ludzi, nie potrafilam patrzec w lustro, wstydzilam sie sama siebie, brzydzilam sie sama soba. Po wszystkim jak sie wydalo jednak obaj nadal chcieli byc ze mna, ja jednak chcialam zostac sama choc gdzies wglebi serca czulam ze nie chc stracic tego z ktorym bylam i mieszkalam poza krajem, minelo kilka miesiecy kiedy z tygodnia na tydzien bylo mi coraz gorzej, coraz bardziej zdawalam sobie sprawe ze kocham tego z ktorym mieszkalam ale on juz mnie nie chcial, bardzo mi na nim zalezy, mowi ze potrzebuje czasu, ze teraz to on nie wie czego chce, rozumiem go ale nie radze sobie z czekaniem na jego odpwoeidz, co mozecie poradzic, chce sie starac o ostatnia szanse u niego ale jak i czy ma to sens?

wiele sie zmienilo, wiem ze moge dac mu prawdziwa milosc jako dostalam od niego, wiem ze juz wiecej go nie skrzywdze

A faceci ponoć są żli i wyrachowani. A tu proszę... kobiety są tacy sami jak faceci.. i kręcą na boku i zdradzają i kłamią... wszyscy jesteśmy tacy sami...

Ale ducie trupy. Życie nie ma sensu, a na pewno nie dzięki drugiej osobie :P