Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trwa walka o indeksy

Jakie studia tegoroczni maturzyści wybierają najchętniej?

Polecane posty

Gość Trwa walka o indeksy

Prowadzi prawo i psychologia. Za nimi kierunki, po których łatwiej o państwową pracę - informuje "Rzeczpospolita", której reporterzy zebrali wstępne dane o tegorocznej rekrutacji do szkół wyższych. Wzrasta zainteresowanie studiami po których łatwiej o państwową posadę. Jednak wiele uczelni odnotowało wzrost zainteresowania kierunkami administracyjnymi i nauczycielskimi. Czym wytłumaczyć to zjawisko? Zdaniem ekspertów to efekt kryzysu - absolwenci tych kierunków liczą na państwową posadę po studiach. Administracja na Uniwersytecie Śląskim jest - po psychologii i prawie - trzecim najbardziej obleganym kierunkiem pod względem liczby zgłoszeń. Ale to właśnie na nią najtrudniej się dostać: o jeden indeks walczy 13 osób! I po cholerę to pytam: czym będa zarządzać, co sprzedawać, jeśli nie ma komu projektować i produkować, jeśli brak nam przemysłu i rzemiosła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Od dawna to powtarzam
rozumiem pasjonatów którzy idą na historię, archeologię, polonistykę itp. Ale zarządzanie, administracja, marketing itp to w 99.99% bezsens - ludzie nie zakładają własnych firm tylko zabierają się do pasożytnictwa albo idą na bezrobocie. Nie mówię tu o wszystkich - ci którzy sa dobrzy na pewno mogą wiele zdziałać, ale większość tylko zaciąży reszcie społeczeństwa. To samo tyczy się prawników i psychologów - dobrych ze świecą szukać. Utalentowanych i z pomysłem na życie przedstawicieli powyższych zawodów proszę o spokój - nie o nich pisałem. Dobrym pomysłem jest dofinansowywanie kierunków ścisłych. Rzadko coś chwalę z tego typu inicjatyw ale ta jest super. Młoda osoba z małego miasteczka ma dzięki temu szansę na naprawdę bezpłatne studia o ile weźmie się do roboty. Dobry inż. mechanik/elektryk/elektronik/inny "twardy" czy mgr. fizyk/matematyk/chemik ma szansę zapoczątkować nowego Apple'a. Tylko produkcja się liczy, kadra zarządzająca powinna być nieliczna!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A ile zarabia inzynier
w firmie prywatnej ?? Mniej od byle jakiego urzednika w gminie !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszyscy trąbią ze potrzeba
inżynierów a tak naprawde w anglii na jedno miejsce inzynieryjne jest 150 podań! zreszta sam skonczylem inz mech i bud masz. z wynikiem bdb wczesniej technikum mech. z ocena celujacy a jak narazie mam oferte stazu za 750 na reke :) oczywiscie ze sie na to nie godze bo do tego mam doswiadczenie w pracy praktyki w ilosci okolo 850 h i prace w zawodzie w usa 3 miesiace i w polsce 3,5 m-ca i czekam na powaznych pracodawcow a nie karierowiczow po zawodowce..... to chyba jasne wg mnie na staz mozna isc po liceum do urzedu a nie po 9 latach technicznej edukacji, a oczywistym jest ze po takich wynikach w nauce dalej ide na studia ale wiek juz taki ze trzeba na siebie zaczac zarabiac bo dalej wybieram sie na studia mgr zaocznie. NIestety ten rok jest nieudany dla absolwentow jesli chodzi o znalezienie zatrudnienia. Mimo ze dopuszczam zmiane miejsca zamieszkania to trudno o pracę. Moze ktos slyszal o tworzeniu wakatu lub zapotrzebowaniu na stanowisku projektant CADCAM, programista CNC, technolog ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kazde studia sa tu bezsensu
- jako absolwent "megaprzyszlosciowego" kierunku inżynierskiego (Budownictwo) nie widze zapotrzebowania na moje usługi. Od 2 mcy szukam pracy i nikt mnie nie chce zaprosic na rozmowe. Takze drodzy maturzysci dajcie sobie spokoj ze studiami, tylko kupujcie bilet do Anglii i wyjezdzajcie 😡. Studia Wam nie uciekna. Sam zaluje ze kilka lat temu tak nie postapilem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A zrobiłeś rozeznanie rynku
przed studiami? czy wierzyłeś jak ostatni leszcz gazetom? Moja żona skończyła biotechnologię, pracuje jako nauczycielka chemii w wiejskiej szkółce a nie jako biotechnolog, a w gazetach ciągle piszą, że potrzeba biotechnologów, tylko jakoś nie piszą gdzie. Pewnie w HongKongu albo w Japonii, bo nie w Polsce i nie w UE. Jedna wielka ściema, biotechnologii w polsce nie potrzeba, bo firm jest garstka, może 3-4, a chętnych do pracy 100x tyle. No ale....gazety i TV robią swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja wiem że różni specjaliśc
i są potrzebni z wielu dziedzin, ale do jasnej cholery, czym chcą zarządzać, co chcą sprzedawać, co chcą promować ci wszyscy ludzie jak nie będzie nikogo do zaprojektowania tego wszystkiego? Widziałem jakąś statystykę z której wynikało że w zeszłym roku (albo 2 lata temu) opuściło polskie uczelnie 410 tysięcy absolwentów, w tym tylko 10 tysięcy politechniki! Powtarzam jeszcze raz: nie chodzi o to że polibudy są zajebiste, a reszta to nieroby, ale troszkę zachwiane są te proporcje, nie sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A czegoś ty się
spodziewał chłopie w peryferyjnym regionie, który ma się stać zielonymi płucami zjednoczonej Europy? Że przemysł ci będą rozbudowywać? Zapomnij. Zaorają ostatnie resztki pod różnymi pretekstami 😡. Potrzebni będą za to ludzie do obsługi skansenów, dorożkarze, flisacy, barmani, kelnerzy i opiekunowie do obcierania tyłka zramolałym Niemcom i Francuzom. Co chcesz? Sprzątaczka też powinna znać ze dwa języki obce, żeby mogła pijanemu Angolowi wskazać drogę do kibla, ekskjuz mi do WC 😠

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×