Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giętkakalarepka

problem z chłopakiem, albo to mój przesadyzm...

Polecane posty

Gość giętkakalarepka

bo sama nie wiem. jestesmy juz ze soba 3 lata. wiadomo, raz z górki raz pod górke było, jednak ciagle jestesmy razem, ciagle to bicie serca...takie tam:) jednak ostatnio cos sie psuje. mam juz 23 lata, on rok mniej, ale to niewazne. poznalismy sie na studiach, on mieszka 40 km od miasta w ktorym studiujemy ja ok.300. pierwsze wakacje kiedy zdecydowalam sie zostac tu gdzie studiuje i poszukac pracy. on ma staz.w sumie mozna by rzec " w zawodzie" oczywiscie zalatwiany przez znajomosci,jak kazda jego byla praca(to u wujka, to u znajomego)...ale w czym problem. ja teraz mieszkam sama w mieszkaniu, poniewaz ludzie którzy wynajmowali ze mna na wakacje wroclili do domu. niestety ciagle jestem w trakcie szukania pracy, dzis bylam na drugiej dopiero rozmowie, mozliwe ze tym razem mi sie uda, bo to porzadna praca(nawet bardzo), tyle ze dopiero od sierpnia, pozostaje mi do tego czasu kiszenie ogóra w mieszkaniu:( w czym rzecz, otóż on ciagle ma do mnie pretensje ze jeszcze nic sobie nie znalazłam, że siedze w domu i nic nie robie... on naprawde nie ma pojecia jak to jest szukac pracy na wlasną reke.ja chodze po knajpach, pytam, zanosze CV i nikt nie oddzwania. Nie jestem jakas szkaradna przeciez, mam doswiadczenie, i naprawde pragne juz znalezc te prace... Ale nie wiem o co mu chodzi.Wczoraj np. poklocilismy sie kolejny raz o to, że nic nie robie... rok temu pracowalam, malo powiedziane, "zapierdalałam całe wakacje" w barze, nie byla to praca moich marzen, no ale wiadomo cos bylo... Nie wiem czy jego zachowanie jest normalne, czy cos nie tak. czuje ze nie jest moim wsparciem tylko mnie doluje jeszcze bardziej że nie moge znalezc nic. jestem załamana.dodam że znajomych tutaj tez nie mam, bo wszyscy najblizsi powyjezdzali...mam jedna kolezanke, wczoraj sie z nia widzialam, ale ona mieszka z facetem, maja swoje zycie, przeciez nie bede im siedziala na glowie. pomóżcie mi co mam robic, jak zn im rozmawiac o tym, jak mu wytlumaczyc ze znalezc prace ciezko:(((((((no chyba ze sie ma znajomosci, ktorych ja niestety nie mam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaxxxx
hmmmm nie wiem czy to jest noermalne zachowanie twojego faceta...w każdym razie mój zachował się zupełnie inaczej. Gdy 2 lata temu szukałam pracy to mnie wspierał. NAWET CHCIELI MNIE PRZYJĄĆ do knajpy to powiedział że nie bo za bardzo sie napracuje. Ze to męczące i nie dla mnie. Szukałam potem jeszcze 2 miesiące, byłam załamana tym szukaniem,a on mnie wspierał....nigdy nie powiedział mi że nic nie robie. Wręcz przeciwnie mowił, ze nie wyobraza sobie mnie zapierdalajacej w barze po tyle godzin :/ teraz pracuje w biurze :) i ciesze się ze go posłuchałam, gdyby nie on to wziełabym ta prace w barze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaxxxx
a twój facet szczerze mówiąc zamiast cie wspierać trochę cie dolinuje....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giętkakalarepka
no wlasnie.w ogóle ostatnio jakis taki jest przez tą swoją prace ważny.zrobił się taki dziwny, mało czuły...co to nie on!! tzn to nie jest tak, że mnie nie wspiera, bo mowi ze bedzie dobrze, albo cos, że na pewno mi sie uda, ale jak mowie że znow nikt nie zadzwonił to albo milknie i juz rozumiem jego milczenie, albo zaczynają sie wywody, że jak to można nie znalezc pracy... dołuje mnie to bardzo.ja wiem, że on jakby sobie mial sam szukac byloby jeszcze gorzej niz u mnie, bo np jak mial do tej obecnej pracy napisac CV to mnie o to prosił, bo nie umiał sam tego zrobic:( wtedy powinnam sie wypiac i powiedziec ze skoro jest taki zajebisty to niech sobie sam napisze, ale nie umialam tak powiedziec:( czuje sie taka malutka przez brak tej pracy, ale ja wiem, ze jakbym dostala ta co dzis bylam na rozmowie bylabym najszczesliwsza osoba na swiecie...i jeszcze bym mu pokazała:( martwi mnie tylko jego postawa:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaxxxx
on jest mądry bo znajomi i rodzinka mu parcę załatwiają. Jak taki cwany to niech ci sam prace znajdzie a nie udaje ważniaka. Kurwa jak można takim być. Nie wyobrażam sobie żeby moj facet taki byl... na kazdym kroku mnie wspiera, nie wiadomo co bym zrobila i tak jest po mojej stronie. Nie chce sie chwalić ale pokazac jak powinien wygladac związek. Dlatego dziewczyno jak twoj ci coś jeszcze głupiego powie to nie badź mu dłużna, odpwoiedz równie głupio. Moze wtedy coś do niego dotrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giętkakalarepka
wiesz on juz taki jest chyba:( przyzwyczailam sie ze czasem ma takie odpały że ja pierdole:( wiesz, ale to sa tylko takie opcje czasem, bo ogólnie to jest bardzo kochany i pomocny i wiem ze mu zalezy... z domu wyniosł ze praca najwazniejsza i wogle... moze dlatego tak! tylko ze czasem chcialabym zeby mnie wspierał, wiesz...jak facet!! a nie zachowywal sie jak jakis niewiadomo co...pajac!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w jakim miescie szukasz tej pracy? Ten facet to dupek. Ty sie cackasz z nim i wstydzisz sie mu zwrocic uwage a on Cie pojezdza.Moze i nie ma zlych intecji ale chyba ma troche wyobrazni zeby dostrzec ze komus moze byc przykro. Skoro taki cwany to powiedz mu ze w takim razie niech Ci pomoze szukac pracy skoro jego zdaniem to tak latwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giętkakalarepka
we wroclawiu szukam.pozanosilam juz tyle cv po rynku, ciagle tylko siedze na gumtree i juz do najbardziej beznadziejnych miejsc wysylam te swoje CV i listy mot, zeby chociaz gdzies... to dopiero wczoraj sie odezwali z PORZADNEGO miejsca( nie baru, ani tego typu...), dzis bylam na rozmowie, wykazalam sie, ubralam sie elegancko i poszlam...ale praca dopiero od sierpnia. zadzwonil zapytac jak tam, jak powiedzialam mu ze dopiero od sierpnia to juz uslyszalam w jego glosie to co chcialam:( naprawde.ja wiem co to znaczy praca zalatwiana, ze ma sie wszystko w dupie, zanosi sie jedno CV i praca w garsci... moglam tak zrobic w swoim rodzinnym miescie, ale postawilam na ambicje. teraz zaluje:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bgegh5r3h6
hej ja jestem z Wrocławia i dobrze wiem jak tu ciężko z pracą zwłszcza teraz bo tez szukam miejsca już obstawione na całe wakacje a dlaczego bo do pracy teraz idę -maturzyści , licealiści -na sezon, studenci i inne osoby które szukają pracy ja wchodzę codziennie na infopraca.pl gumtree.pl również wiem że szukają w sklepach z odzieżą używaną na Świdnickiej jest ogłoszenie ale nie wiem czy taka praca by ci odpowiadała ja nie miałam pracy od listopada do marca 5 miesięcy-ale chłopak mnie wspierał bo sam wie jak jest ciężko teraz pracowałam marzec-czerwiec ...ale sklep w którym pracowałam splajtował i znowu szukam od czerwca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giętkakalarepka
wytlumacz to mojemu chlopakowi. on jest w czepku urodzony i cholernie rozpieszczony przez rodzicow:( wszystko ma.i nie zdaje sobie chyba sprawy z tego jak ciezko moze byc z praca. no cóż. ktoś mi tu chyba dobrze poradzil wyżej. ale on poza tym naprawde jest kochany i cudowny:(((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość omniscjencja
Caly opisany przez Ciebie problem dowodzi, ze chlopak nie jest ani kochany ani cudowny. Ludzie dobieraja sie w pray glownie po to, zeby sie wzajemnie wspierac. Moj narzeczony do swojego stanowiska doszedl ciezka praca, zaczynajac od samego dolu drabiny. Ja dopiero "wchodze na rynek", ale on nie pcha mnie do jakiejs byle roboty, wspiera we wszystkim co sobie wymysle, a przeciez juz dawno moglby sie wnerwic, bo przeciez mieszkamy razem i nikt nam finansowo nie pomaga - jestesmy zdani na to, co sobie sami zarobimy. Raczej cieszy go, ze jestem ambitna i nigdy nie wypomnial mi nic. Niestety na swoj sposob zachowanie Twojego faceta jest normalne i symptomatyczne u osob, ktore w zyciu o nic nie musialy sie same starac i wszystko maja na tacy podane. Przeciez gdyby Twoja ciotka, wujek, kuzyn czy kolega mieli firme we Wroclawiu, to tez by Cie zatrudnili, chocbys byla ostatnim becwalem i jest to jasne jak slonce, ale jak widac nie dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×