alez mnie dzisiaj wkurzyla sprzedawczyni w sklepie

Chodze do tego sklepu od lat.Czesto widywalam klotnie w tym sklepie i dzisiaj ja wybuchlam.Chodze na zakupy zawsze ze swoim wozkiem i malym dzieckiem.Nigdy nie bralam tego wozka w sklepie, zawsze pakowalam zakupy do swojego, cary chyba sie nazywa.Stoje z dzieckiem przy kasie, rozpakowalam jak zawsze zakupy, kasjerka mnie zna i nie chciala zobaczyc czy cos zostalo w srodku, nagle podchodzi jakas inna i pyta sie tej drugiej czy sprawdzila czy wszystko wypakowalam, odpowiedziala jej ze nie, a ta z geba, dewotka stara, ze nie wolno i bla bla bla.Powiedzialam zeby sprawdzila wozek i po problemie a ta dewotka, ze nie.Jak sie wkurzylam, tak sie wydarlam w tym sklepie.Mowie do niej mam chodzic po sklepie z dwoma wozkami i jeszcze malym dzieckiem?Bo nawet nie ma gdzie zostawic tego z ktorym przyszlam do sklepu, a ta jedza do mnie ze takie maja prawa, ale dalej stala i nie sprawdzila czy wszystko wyciagnelam z wozka, wkurwila mnie, tak sie darlam w tym sklepie jak nigdy.Mowie ze mam w dupie polskie prawo, bo jest przeciwko ludziom a nie dla nich!!Wszystko pod gorke.Wstydu nie maja, mogla sprawdzic wozek i by bylo po problemie, widziala ze mam dziecko male, wstydzila by sie stara dewotka! Wstydze sie za swoj Kraj!Jak tylko bede miala mozliwosc wyjade.Ludzie sami komplikuja sobie zycie, zamiast uproszczac, wszystko utrudniaja!

heh Glupia pipa z ciebie! one maja taki obowiazek to nic ze cie zna... obowiazek to obowiazek

aż wsadzę sobie tego ogórka co kupiłam w dupe bo jestem nieźle podjarana

a co ma prawo do zasad panujacych w danym sklepie??;o

głupia pipa to z Ciebie jest. sprzedawca nie ma prawa zaglądać jej do jej prywatnego wózka. jesli podejrzewa, że klient coś ukradł, to wzywa policję i tylko policja ma prawo przeszukać. cipo głupia!!!

Maja prawo, O.K!Po jakiego grzyba gada a stala mi nad uchem ciapala pyskiem ale nie sprawdzila???Ta kasjerka nic nie mowila, juz mialam placic za zakupy, a nagle podchodzi jakies stare redlo i pierdoli mi o prawie a nie sprawdzi wozka!!To po jakiego chuja pierdoli??Mogla sprawdzic i problem z glowy a nie stac i ciepac pyskiem!

nie byłaś przypadkiem w biedronce,ponieważ ja miałam tam podobne zdażenie

zenada...sposob w jaki sie wyslawiasz:o patologia

heh pracuje w sklepie i wiem jakie mam prawa i jakie obowiazki ma klient. jesli kaze mu wyjac z koszyka wszystko to wszystko nie moge zajrzec do torebki ale jesli chodzi o wozki reklamowki to jak najbardziej moge prosic o wylozenie wszystkiego co w nich ma

Mam male dziecko, inne sklepy sa daleko, ciezko jest zabrac zakupy w reklamowkach, przeprowadzic dziecko przez ulice z kilkoma torbami w rece!Wstyd!Zwyrodniale stare redlo, do tego kobieta, powinna rozumiec jak ciezko jest zrobic zakupy z dzieckiem.Wystarczylo sprawdzic wozek i po krzyku, ale nie w polsce to normalne, wole ciepac pyskami zamiast zajac sie praca.Hehe jeszcze dodalam :"Wiem, ze jest bardzo duszno, moze pani myslala, ze jeszcze pania bede wozila po sklepie, bo chyba nie ma pani sily zajac sie praca"!

ja czyli ja -Dokladnie.Ja prosze zeby sprawdzila, jesli chciala a ona stoi (sory)pierdoli nad uchem ale wozka nie sprawdzila!Nosz ludzie!Wkurzyla mnie tak, mialam ochote walnac jej tym wozkiem!Jeszcze ten dewocki glos...tatatatablablabla.Wrrrr.Ogolnie jest bardzo mila i kulturalna kobieta, ale to zajscie wsklepie bardzo mnie zdenerwowalo a tym bardziej, ze bylam z dzieckiem.Zero szacunku dla matek z dziecmi!Kraj=Zero!

że urodzenie dziecka jest jak pranie mózgu :o

pranie mozgu w jakim sensie??Jesli chodzi o wyrozumialosc ludzi, szacunek, nie wspomne juz o pierwszenstwie w sklepach matek z malymi dziecmi czy kobiet w ciazy=0 Bylam w innych krajach, roznica ogromna!Tutaj mozna sie tylko wstydzic.

Tez sie spotkalam z takimi sytuacjami w sklepie kilka razy. Albo nie moglam wejsc z wozkiem z dzieckiem, albo dlugie stanie w kolejce z niemowlakiem.W ciazy podobnie.Niestety taki nasz Narod.