Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość misska

czy zwiazek na odległosc może przetrwac?

Polecane posty

Gość misska

facet z ktorym chce byc mieszka odemnie ok 200km ..ta odległosc jest zbyt duza? zwiazek by w tedy ne istnial?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żabochacipocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaqq
na dluzsza mete nie da rady :( ja mojego miesiac juz niewidze i chuj mnie strzela ...a mu sie bzykac chce i co tu zrobic ... dobrze ze za tydz wracam i juz zawsze razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fokanaroca
jeżeli sie kochacie mto odległość tutaj nic nie zmini ale postaraj sie spotkac jak najwiecej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaToya89
Ja mialam faceta 300 km ode mnie... zwiazek przetrwal 4 miesiace, mimo przyjazdow co 2 tygodnie (po 5-6 dni)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość onaaaaqq
jak moj byl w wojsku to czekalam na niego rok i ciagle zla bylam i chodzilam smutna , rozdrazniona ze go nie widze itd...wiec bez sensu takie zycie przeprowadz sie tam albo cos ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jestescie juz razem jakis czas? czy to poczatek znajomosci? bo jesli poczatek to moze sie Wam (jemu) szybko to znudzic i po prostu poszuka panny mieszkajacej blizej. Jesli juz jestescie razem a on np musi wyjechac to istnieje szansa ze to przetrwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
LaToya98- a czemu zerwliscie..zpowdu odległosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jyyyyyyyyy
a ja mam chłopaka- marynarza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
znamy sie prawie rok...i on chce ze mna stworzyc zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to daj sobie i jemu szanse.. jak nie wyjdzie to trudno przynajmniej nie ebdziesz zalowala ze \"mogłas sprobowac\" a noż widelec sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaToya89
hmm... szczerze mowiac on tez chcial ze mna stworzyc zwiazek... bo poczul, ze to moze byc 'to'... ja sie cholernie zaangazowalam, on tez... wspolne plany na przyszlosc itd... zazdrosc i klotnie wszystko popsuly... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
ahaa....a jak bys mi radziła?sprobowac z nim byc czy dac sobie spokoj?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LaToya89
na twoim miejscu nie wysluchiwalabym rad, tylko sama sobie odpowiedziala na to pytanie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200km
ja ze swoim jestem ponad 2 lata dzieli nas 200km

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 200km
mialo byc ponad 3

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wiec jesli jestes w stanie przezyc majac tylko smsy, tel, gg, maile i kilka spotkan w tygodniu to ryzykuj. Jesli Ci na nim zalezy to warto spróbowac. Ja osobiscie nie poszłabym na taki układ. Jestem zbyt wrazliwa i czasami zazdrosna i nie zniosłabym mysli, ze mamy tylko kilka dni w miesiacu, ze co on robi przez reszte czasu... Gdybym miala faceta np rok i on musiiałby wyjechac to jeszcze bym to jakos przetrwala, bo znałabym tego faceta, wiedziałabym jaki jest i czego moge sie po nim spodziewac, ale w takim przypadku jak Twoj... No ale wybor nalezy do Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
chce tylko zobaczyc jak inne osoby o tym mysla a decyzje podejme swoja własna..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
czy ktos z was jest w takim zwiazku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość damaha
ja jestem z moja dziewczyna w zwiazku na odleglosc. mieszkamy od siebie jakies 110 km. jestesmy razem 5 miesiecy. i puki co jest wszystko dobrze. mozna powiedziec ze w jakims stopniu razem mieszkamy. bo wiekszosc dni u niej nocuje. nawet w ciagu roku potrafilem u niej nocowac a rana wczesnie wstawac i biegac na pociag. moim zdaniem moze przetrwac jesli para sie bardzo mocno kocha i ufa sobie ze ta druga osoba jej nie zdradzi. bynajmniej ja tak sadze. i trzeba tez miec cierpliwosc zeby wytrzymac ta rozlake ktora was dzieli. trzeba przedewszystkim wierzyc ze uda wam sie wytrzymac ta rozlake.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maly slad
zwiazki na odlegolosc wczesniej czy pozniej koncza sie rozstaniem. ludzie zwyczajnie oddalaja sie od siebie. no chyba, ze rozlaka trwa krotko:) lae to tez roznie bywa. ludzie sa tylko ludzmi i czasem to, ze JESTESMY SAMI, owocuje wlasnie tym, ze zostajemy sami. takie zycie jest do dupy, to tak na koniec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
damaha- a nie przeszkadza wam ta odległosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem w związku na odległość, dzieli nas prawie 500 km. jesteśmy już razem 2,5 roku, od pół roku po ślubie, ale na razie nie mieszkamy razem, bo ja nie mogę znaleźć pracy w jego mieście, więc siedzę u siebie... poznaliśmy się przez internet i te 500 km dzieliło nas od początku. tak więc - jak się chce, to się da. ważne, żeby ze sobą rozmawiać - my dzwonimy do siebie kilka razy dziennie, a wieczorem piszemy na gg no i oczywiście spotykamy się w weekendy. przynajmniej dwa razy w miesiącu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teardrop3
jestem w związku na odległość od 5 lat, dzieli nas 100 km, widujemy się w każdy weekend... i niestety żadnych perspektyw na zmianę żeby zamieszkać w końcu razem, stąd moje coraz większe wątpliwości co do sensu tego związku. Inny przykład koleżanka była w związku z chłopakiem który mieszkał od niej w odległości 300 km, znali się krócej niż ja z moim chłopakiem i juz dawno są małżeństwem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
miło usłyszes ze nie ktorym sie udaje pokonac ta odległosc i sa wspaniłych zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oczywiscie ze sie da
ale takie zwiazki sa tylko i wylacznie dla dojrzalych ludzi, poza tym patrzac teraz na rozwody ludzi po kilku miesiacach bycia razem od slubu to jest to tragedia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misska
czemu od razu tragedia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×