Najgorsze sekrety z przeszlosci

Prosze, ocencie mnie.. nigdy nie wystawialam swoich uczynkow na krytyke, bo nikt oprocz moich "wspolnikow" nie poznal mojej historii. Wiec.. Pierwszy raz przespalam sie z facetem w wieku 15 lat, to byl jakis frajer, sasiad mojej kolezanki. OBRZYDLIWY! Pozniej do 17 z kumpelkami bilysmy rekordy, z tego co pamietam, z 40 kolesiami wyladowalam w lozku, tzn pamietam ta liczbe, bo kolesi to raczej nie ;P. No i ktoregos razu, po trawce zostalam wykorzystana, tzn przespal sie ze mna chlopak, z ktorym nie chcialam tego robic. Zaszlam w ciaze, usunelam oczywiscie, tak kazali rodzice. Pozniej popadlam w milosc do bialego proszku, przesadzalam z tym, a z chlopakami - od tamtej pory nic. Rzucilam ogolniak. Nowe towarzystwo, nowe przyjaznie, nikt nie znal mojej przeszlosci. Zrobilam pare grubych przewalek, cieszylam sie kasa, znajomosciami.. Trafilam do wiezienia jak mialam 21. Poukladalam tam sobie dobrze dzieki znajomosciom, odsiedzialam swoje, wyszlam bez wyrzutow sumienia wobec znajomych (tzn. odmawialam zeznan) ;) ale dawni koledzy porozjezdzali sie po swiecie, tak ze postanowilam sobie jakos wziasc sie w garsc. Zalapalam sie do pracy jako handlowiec, u znajomych. Sama bralam na siebie cala sprzedaz, pozniej zakupy, promocje. Dostalam sporo kasy, chociaz moze troche dzieki sciemnianiu, manipulacji, nie zebym sie przepracowywala ;) Nie kradne z firmy, nigdy nie kradlam (tak doslownie) pieniedzy. Lubilam kogos przechytrzyc, a jak zabierac to tym, ktorym latwo przyszlo, dilerom, zlodziejom.. nie wyrwalabym w zyciu torebki babce, nie zrobilabym czlowiekowi krzywdy. Raz wykiwalam numizmatyka, starszy czlowiek, nie zorientowal sie.. ale sumienie mnie ruszylo, wrocilam, powiedzialam ze sie pomylilam, oddalam. Jestem specjalista do spraw sprzedazy i marketingu w malej firmie. Mature zrobilam zaocznie, koncze studia, mam na dobrego fryzjera i markowe ciuchy. Chyba nie zasluzylam ;P Mojej historii, nikt z mojego otoczenia nie zna. Macie tez takie sekrety dotyczace waszej przeszlosci? Powiedzcie, ze to nic nadzwyczajnego, ze "ee tam, robilam w zyciu gorsze rzeczy..." :) Bo tak sie czuje jakos dziwnie z tym, ze ludzie ciezka praca dochodza do tego co mi przychodzi tak latwo :]