nie wiem co zrobic temat jak zwykle

Jestem z moim chlopakiem od kilku miesiecy. On jest cudowny. Kocha mnie a ja jego. Tylko jest problem mam rodzine za granica i za rok koncze studia w Polsce. Po studiach chce wyjechac do rodziny. Moj chlopak definitywnie nie chce wyjezdzac z Polski nawet na probe. A ja nie umiem zyc bez rodzin. Teraz strasznie tesknie do mojej mamy. A jak jestem u niej to bardzo mi brakuje chlopaka. Boje sie ze jak skoncze studia to zwiazek sie rozpadnie i kazdy pojdzie w inna strone. Moze ktos byl w takiej sytuacji. Pomozcie prosze. Dodam ze nie chce mieszkac w Polsce rowniez ze wzgledow finansowych. Co zrobic zeby go przekonac do wyjazdu i jak zapobiec rozpadowi zwiazku. Bo przciez rodziny nie zmienie nawet bym nie chciala bo strasznie ich kocham. Dodam ze on mowi nie mysl bo za rok jeszcze moze sie wszystko zmienic. Co to znaczy? a w ogole nie umiem o tym nie myslec nie daje mi to spokoju

jestem w strasznej rozterce dzisiaj prawie sie poplakalam :/

hmm

chyba nikt nie byl w takiej sytuacji :(

przejdzie Ci z tą tęsknotą do matki :) z wiekiem oczywiście

masz rok z nim, to moze skup sie na tym ? po za tym nie mozesz go " zmiusic" do wyjazdu , skoro on nie chce

A to z matką chcesz założyć rodzinę czy z nim?

Wybierz tą osobą z którą wiążesz swoją przyszłość...

Czym zajmuje sie Twoj chlopak? Jesli to nie tajemnica? Byc moze ma dobra prace lub perspektywy na taka, nie widzi wiec powodu zeby z tego rezygnowac. Napisz cos wiecej.

Nie ma super pracy ale ma wyksztalcenie ktore sie tutaj liczy. Ale macie racje jak sie nie uda przetrwac tego roku to problem sam sie rozwiaze. mam nadzieje ze tak nie bedzie. Tylko boje sie ze sie tak zaangazuje ze nie bede umiala go zostawic. A przyszlosci w Posce na pewno nie widze. Bo nie chce brac kredytow mieszkaniowych na 30 lat. Chce normalnie wychowywac dzieci bez zadnej presji i stresu ze mnie zwolnia i nie bede miala z czego placic. Zeby miec rodzine tez trzeba miec kase. Ja wiaze z nim przyszlosc. Ale co to za przyszlosc jak bedziemy kazdy grosz liczyc :/

srutu tutu ,trele morele i wiła wianki i rzucała je do falującej wody srala lala

dodam jeszce ze pracuje nad przekonaniem go. On mowi ze na poczatek mozemy cos wynajac. Mnie to nie urzadza. Ja mieszkam w wynajetym od 4 lat. Nie chce w takich warunkach zakladac rodziny. Mam 24 lata on 28.

barbie strzel sobie palcówe PRZEJDZIE CI :D

marylka nikt Ci nie kaze tego czytac

barbie z marylką najlepiej zrobicie jak klękniecie i zrobicie mi gałe ustami :D ide juz myć napleta

heh :)

up

a dlugo jestescie razem?

aha , kilka miesiecy> i co juz palujesz z nim zycie? poczekaj ten rok, on ma racje wiele sie moze zdarzyc łacznie z tym, ze zmieni zdanie. a Ty skup sie na tym czasie , ktry macie przed soba.

dzieki lilith. Tylko czasem tak trudno jest nie myslec. Mam nadzieje ze pokocha mnie tak ze moze zmieni zdanie, albo jakis zbieg okolicznosci nam pomoże :)

To jest jeden z tych facetow na cale zycie i naprawde jestem z nim szczesliwa i chce z nim byc :)

no wiece ja Ci zycze szczecia i dzis i za rok :), ale naprawde skup sie na tym co tu i teraz, to jest najwazniejsze, a nie na tym co bedzie ( lub nie ) za rok ,

lilith :)

z mama nie bedziesz chodzila do kina, prowadzila domu, wychowywaa dzieci i dzielila sie codziennym zyciem! twoja mama najwieksza robote juz zrobila -wychowala ciebie na calkiem przyzwoita dziewczyne niestety, popelnila jeden blad - nie przekazala waznej informacji - dorosly czlowiek zaklada odrebna rodzine i ta rodzina jest odrebna jednostka, nie oznacza to, oczywiscie, ze masz zerwac wiezi z rodzicami! ale jednak oni juz nie powinni juz byc tak wazni aha -myslisz, ze za granica ludzie kupuja dom za gotowke?! za granica ludzie tez biora kredyty na 30 lat!

A skad wiesz za ktora granice ja chce jechac. Ja mam juz przetarte szlaki i troche ulatwiony start. A moja mama nie popelnila zadnego bledu. Po prostu jestem do niej bardzo przywiazana. to zle?? Tyle sie slyszy o zlych rodzicach. Ja mam dobrych. Wiem ze chce moze kiedys stworzyc z nim rodzine. Ale nie w polsce. Byles kiedys w Urzedzie Skarbowym? Musiales donosić glupie notatki i rozliczenia i specjalnie brac na to wolne. Ja nie chce tutaj mieszkac. A slyszales o wlascicielu Optimusa jak go zalatwili. Przeraza mnie to :/

bo rodzina jest wazna, i jezeli ma sie z rodzicami dobry, bliski kontakt, to nie rozumiem czemu nie mialabys byc z nim?

Pozyjemy zobaczymy :)

Jak nie bedzie chcial ze mna wyjechac? To jest dla niego na pewno trudny temat dlatego juz teraz z nim rozmawiam o tym. Bez przesady oczywiscie. Nie zamierzam go zmusac i stac nad nim codziennie zreszta nie mam na to czasu w tym roku sie bronie i juz pisze prace.

kochanie, za jakakolwiek granica bierze sie kredyt na dom, uwierz to, ze jestes przywiazana do rodziny nie jest zle, przeciez wcale tego nie powiedzialam/napisalam! zle jest to, ze z powodu tego przywiazania przekreslasz moze swoje przyszle zycie ze wspanialym mezem... oczywiscie, jesli chodzi o sprawy urzedowe, to w Polsce jest burdel i tyle, ale generalnie, jesli ma sie kase, zarabia sie w miare przyzwoicie, to da sie zyc w tym kraju

Nie zamierzam nic przekreslac. Wierze w to ze jest mądry i dorosly zreszta nie raz to pokazal. Ale przyznasz ze w niektorych miejscach jest latwiej i sa wyzsze standardy. To jest wazne. A slyszalas o czyms takim jak raj podatkowy? Tylko musisz miec odpowiednie zarobki. I juz nic Cie nie obchodzi mozesz zajac sie sobą swoja praca i domem.