Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama samotna....

miłośc niespełniona....jak z nią życ

Polecane posty

Gość sama samotna....

Czy można żyć miłością niespełnioną,czy można kochać prawdziwie i do końca życia kogoś kto nas nie kocha,czy można z tym żyć....czy można żyć marzeniami???Jak być szczęśliwym jak czerpać radość z życia....Ta miłość nie powinna się zdarzyć...Czy kiedykolwiek zapomnę zapach Twojej skóry,twój dotyk,smak ust???? Proszę o rady tych wszystkich którzy to przeżyli,tych co zmagają się z tym....i wiedzą jak ciężko z tym żyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaa
ja to przezywam cały czas, mam teraz chwile załamania, nie pierwszy raz, powoli trace siły

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mała mi mała
da sie z tym żyć, ale nie wiem czy da zapomnieć. ja nie potrafie juz ponad kilka miesięcy. jeśli zdarza się dzień ze nie placzę z tego powodu myślę sonbie że jestem silna, ale tych dni było może 10...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hbd
ja tak mam, już 2 lata nie mam z nim kontaktu, ale nadal tym żyję, nadal pamiętam i czasem w nocy to tak boli, że aż nie mogę oddychać lata lecą, już nawet nie jestem smutna, po prostu tak bardzo mi żal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyzwyczaić się jak do wyciętej nerki czy złotego zęba. Nic innego nie da się z tym zrobić. Moje uczucie wpisąło sie we mnie jest częścią mnie, nie da sie go usunąć. Czasem rwie, ale widocznie musi. skoro nie umieram jest dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinaaaa
moja miłosc tez nie powinna sie zdarzyc, ale byłam bezsilna i jestem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna dama27
Ja sie z tym zmagam od pol roku. Bylam sobie z kims 2,5 miesiaca,strasznie mi zalezalo( ale zachowywalam sie z dystansem) ...nie poczul tego co ja...ciezko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iiiiiiiiiirena
najważniejsze to nie widywać tej osoby, oczywiście jest ciężko, ja właśnie jestem na tym etapie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewna dama27
gorzej gdy zaden facet autentycznie nie ma nawet 10% tego czegos co on...a juz najbardziej boli gdy on byl tym kims na kogo czekalas cale zycie i sie nie udalo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szampanówka
Ja jestem na świeżo po rozstaniu z moją niespelnioną miłością :( Nie widzalam go 1,5 miesiąca :( Ja sobie nawet nie wyobrażam, że zapomnę o nim, że jak go znowu zobaczę że to wszystko znowu odżyje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
no właśnie urwać kontakt ,nie widywać...łatwo powiedzieć....gdy zaczynam już w miarę normalnie żyć godzę się z tym ze tak musi być...on znów sie pojawia,na moment daje znak o sobie i znika....czasami to mam wrażenie że specjalnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkka4
czy to zonaty mezczyzna???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
bawi się mną ,bada grunt...dlaczego ? nie daje mi spokoju skoro nic nie może mi zaofiarować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
zlinczujecie mnie??? tak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt27
kolega z pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
nikt tak bardzo mnie nie zranił jak on...nikt mnie tak nie poniżył,upokorzył....upadłam na samo dno....żebrałam, o miłość....nie mam już siły nie chcę życ

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkka4
co ci ten drań zrobił??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nikt27
A czym upokożył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
nie z pracy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"Czy kiedykolwiek zapomnę zapach Twojej skóry,twój dotyk,smak ust????\" to w końcu spełniona czy niespełniona? jak dla mnie niespełniona to taka, gdzie nawet pocałunku nie było, a jednak się tę osobę kocha latami mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
wiecie jak to jest jak prosi się o miłość ,o chwilę uwagi...wiecie co to znaczy być nikim dla kogoś kto jest dla nas wszystkim????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Koshka
Zapomnij i poszukaj innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
dla mnie niespełniona bo nigdy nie spełnia się moje marzenia...nigdy nie usłyszę tego co bym chciała....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
nie potrafię....nie umiem jak kocham to całą sobą....kocham za nic....bez powodu bez definicji....jakie to żałosne kochać drania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość majkkka4
co on na to wszystko, na twoje uczucia, uciekł czy obiecuje cos??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
nie obiecywał...chciałam żeby po prostu był a on on znika milczy tygodniami....raz na jakiś czas przyśle SMS tylko po co pytam sie po co nie pozwala mi o sobie zapomnieć???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
dziś napisał że nie chce mnie obarczać swoimi problemami...że sam musi się z nimi uporać a ja?nie ważne co czuje dlaczego pytam się faceci jak moją problemy to uciekają....chciałam mu pomoc ,wysłuchać....a on zamyka się w sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sama samotna....
czy można czuć coś do kogoś i tak go traktować????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak mozna tak rozpaczac po rozstaniu? nie rozumiem tego.. skoro nie wyszlo to coz... tak bywa.. boli czasem a jakze ..to jakby naturalne,ale zeby tak rozpaczac? tak sie uzalac nad soba/ to zalosne ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×