Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

My name is Luka

Problemy w związku

Polecane posty

Mam problem z moim facetem.Otóż od dłuższego czasu zauważyłam że bardzo się od siebie oddalamy,kłótnie są non stop:( o to że go bardzo często nie ma w domu.Wychodzi do kumpla wieczorem a wraca prawie nad ranem czasem nawet o siódmej.Grają całą noc na kompie albo grzebią przy nim.Co do tego to akurat wątpliwości nie mam,nie zabraniałaby mu wychodzić do niego gdyby chodził w dzień i wracał o przyzwoitych porach,ale On około dwa razy w tygodniu tak wychodzi.Twierdzi że nie pije i nie robi nic złego więc może tak postępować.Ja prawie za każdym razem się wściekam wyzywam go i wyklinam,do tego mnie doprowadza :( Na dodatek to On jest obrażony za i mówi że go nigdy nie przepraszam,a to chyba On powinien za to łażenie po nocach.Czuję że oddalamy się od siebie.Nic mnie przez to nie cieszy :( Mam go dosyć.Tym bardziej że sex też jest sporadycznie(przez te kłótnie) Jesteśmy razem 9 lat, jesteśmy młodzi i czuję że marnuję sobie najlepsze lata :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjaa
masz rację to on pownien Cie przepraszać, to że nie pije w tym czasie to nic. Tylko p co być w związku skoro woli caly wolne czas, wieczory i nocki poświęcać dla kumpli i komputera jasne, ze czasami tez musi się z nimi spotkać, ale nie tak często jak mówisz, jesteście młodzi po ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Też mu mówiłam że nie ma problemu żeby nie wychodził,tylko żeby wracał o przyzwoitej porze,ja też wychodzę czasami.Dawniej wychodziliśmy razem,teraz osobno...Mamy po 26 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjaa
musicie przeprowadic poważna rozmowe i albo wóz albo przezów, wszstko jest do uratowania, tlko nie można mu tego pobłażać a on tez musi to zrozumieć powiedz mu jak źle sie z tym czujesz, nie krzywcz nie wyklinaj, to nie pomoże, musisz pokazać jak Ci źle jak przykkro że niechcesz iedziec sama w domu..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do kolegów leci jak na skrzydłach,ale żeby ze mną gdzieś wyjść to zawsze robi jakieś wymówki.Do tego doszło że już się przyzwyczaiłam sama wychodzić z kumpelą na piwo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość racjaa
umów się z nim na jakieś wyjście wtedy gdy on tego będzie chciał. a poźniej.. wystaw go powiedz że masz coś ważniejszego i spęd noc u kumpeli tak jak on to robi, On musi poczuć to co T inaczej nie zrozumie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się uspokoję to mu mówię że jest mi zle,przykro i że oddalamy się od siebie.Nie potrafi ze mną spokojnie porozmawiać tylko twierdzi że zawsze przesadzam.:( Nie wiem już nawet co mnie z nim łączy.Był czas że chciałam go zostawić jak jeszcze nie mieszkaliśmy ze sobą,znalazłam bratnią duszę,nie żaden romans rozmawialiśmy po 8 godzin dziennie,a On mi to do tej pory wypomina,i twierdzi że jestem gorsza od niego :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×