wlasnie lisytonosz powiedzial do mnie na ty

wychodzilam z bloku a on zapytal mnie ":Czy nie jestes moze spod szostki" :(

:O

:(

a potem powiedział "To może zanieś tę cieżką paczkę pod szóstkę, bo mi się nie chce dźwigać"

dobrze że nie powiedzial : o a ta emrytura to chyba dla pani :O

to z ta paczka to podszyw

Chciał cię poderwać

na twoim miejscu popełniłabym samobójstwo.to prawdziwa tragedia życiowa.ale myślę, że jesteś silną kobietą i tego nie zrobisz.tylko uważaj w nocy na koszmary. trzymaj się cieplutko :*

jak to poderwać - to stary dziad, ma na bank powyżej 40 lat!

a do mnie listonosz wchodzi bez pukania i raz mnie zlapal na igraszkach z ukochanym ;/ serio

no i co się z tego powodu stało że powiedział na ty ??? nie możesz tego przeżyć ???

To moze po prostu mlodziutko wygladasz? Kilka lat temu wychodzilam sobie z mieszkania z kilkuletnim synkiem, a nowy sasiad do mnie: \" Moze wezmiesz tego misiaczka dla braciszka?\" I wyciaga reke z maskotka. Dodam, ze mialam juz wtedy dwadziescia kilka lat. I wcale sie z tego powodu nie zmartwilam. To bylo raczej zabawne. Pozdrowienia

i często w pracy chodzę do sklepu spożywczego zamieniać drobniaki na grube i po bułeczki, i kierowniczka sklepu zapytała mnie czy ja mam praktyki....:)