Wakacje do dupy po prostu. Czekam na rok akademicki...

Odkad zaczeły sie wakacje (jakiś miesiac) widziałem sie ze swoja dziewczyną raz. Wczoraj. Następne spotkanie-za 2 tygodnie. Najpierw ona miała praktyki, teraz ja musze wyjechac i zobaczymy sie za 2 tygodnie. Tragedia po prostu. Nie moge doczekać sie roku akademickiego-wtedy widzimy sie codziennie bo mieszkamy w jednym akademiku. Najgorsze jest to że kazde z nas przyzwyczaiło sie do obecnosci drugiego i tak nagle wakacyjnie sie to urwało. Sam boje sie jak taka rozłaka wpłynie na nasze niezadługie bo dopiero roczne bycie razem :/

To najlepszy czas. CZas w którym możesz docenic wspolne jestectwo razem. Przezyjecie, poza tym wiele par tak ma noi w dobie komorek i internetu chyba kontakt nie jest taki trudny.

Niestety ale tam gdzie sie wybieram nie ma zasiegu ani interneu. Ona miała podobnie wiecn awet przez telefon sie nie dało pogadac.

Mam to samo. Jest beznadziejnie nudno :O