O Boze jaka jestem szczesliwa.....zakochalam sie...

czuje sie jakbym byla w niebie..po 7 miesiacach znajomosci..czy ktos tez jest w 7 niebie???

ja jestem pod mostem:D:D Jak to człowiek nie wie jak skończy:D

O Boze jaki jestem szczesliwy..... bo odkochałem się

o jeja ludzie czy nie mozna sie zakochac???:)

ja też jestem w 7 niebie :D:D:D

skoro to tak Cię cieszy, to gratulacje :) a ja się już nigdy nie zamierzam zakochiwać

wyobraz sobie ze nie jestes w stanie na to wplynac, kazdy czlowiek chce czy nie w koncu sie zakochuje, nawet po tej niby bardzo nieszczesliwej milosci:)

niezła z Ciebie duszyczka, ja jeszcze na ziemi, ale coż może się kiedyś spotkamy .... ale żeby az w siódmym, gdzie to jest do jasnej choinki???

tez bym chciala... :) wszystkiego owocnego autorko tematu ! :D tylko...jak to po 7 miesiącach? Czyżby slowa pieknego cytatu okazaly się prawdziwe w Twoim życiu? :D "Najdziwniejsze w miłości od pierwszego wejrzenia: że zdarza się ludziom, którzy widywali się codziennie od lat. " Anouilh Jean znaliście się 7 miesięcy i nagle jedno spojrzenie nadalo nowy charakter waszej znajomości? :))) no to piękna historia! Ah!!!

Boże. Jak ja pragne miłości. Tak mi brakuje jakiejś kobiety. :d

najpierw musicie polubić SIEBIE SAMYCH lub pokochać - wtedy dopiero milość do innych latwiej przyjdzie....

ja myslalam ze po 3 jak nie nie zaswita to juz chyabnie bedzie z tego zadnego zwiazku, chociaz ja zakochalam sie po 5..gratuluje, ja jestem w 10 niebie:p jestem lepsza

również jestem w siódmym niebie... zauroczona po uszy. od 4 lat już, ze wzlotami i upadkami. ale dopiero teraz ta znajomość zaczyna przybierać konkretniejszy kształt ;) reszcie szczęśliwych gratuluję :)