Bratowa ma do mnie pretensje! Nie wiem o co?

ło matko, tylko nie zwariuj od tego wkurwiania sie na bratową- rzeczywiście masz wielki powód by jej niecierpieć:o nie masz innych problemów?

Nie powiedziałam że jej nie cierpie ale irytuje mnie to że ma o coś takiego do mnie pretensje:O tak jakbym zrobiła jej coś złego:O

''ja tam też ją rozumiem, widocznie dziadkowie dzieciaków równo nie traktują a Ty wolisz tego nie widzieć bo Tobie to w sumie na rękę- w końcu skupiają się na Twoim dziecku-dla Cienie problem nie istnieje. '' w zasadzie różne są bratowe, i pojebane i normalne, ale również różne są córeczki i różni dziadkowie.

dwóch dziadków nie zajmie sie trzema małymi smarkaczami? Stare tryple nie wiedzieć czemu nie chcą sie zajmować dzieciakami syna, chooj wie czemu. Coś w tym jest, ze dzieciak córki jest inaczej traktowany jak dzieciak synowej... troche to przykre, ale ja bym na takich dziadów lała

Nie zwracaj uwagi na bratową, bo nie ma powodu mieć do ciebie pretensji. Jeśli czuje się pokrzywdzona to niech idzie z tym do dziadków, bo to o nich jej chodzi. Skoro ty mieszkasz z rodzicami to naturalne, że oni spędzają z twoim dzieckiem dużo czasu, mają go w końcu na co dzień.

Właśnie cały czas próbowałam to bratowej wytłumaczyc:( Sami tego nie rozumiem dlaczego ma pretensje akurat do mnie. Rodzice próbowali jej wytłumaczyc że powinna byc jeszcze jedna osoba do pilnowania dzieci bo nie dali by sobie rady z całą trójką idąc z nimi gdzieś na spacer.

są niezbyt zainteresowani swoimi wnukami urodzonymi[przez bratową... Ty jesteś .... tak lekko mówiąc bezczelna . Tobie sie wydaje, że Twoje dziecko zawojuje świat - FE, jak mozna tak pisać o rodzinie??? Wiem jedno - dziecim Twojego brata wyjdą na ludzi - Twoje niekoniecznie'''

Niby czemu moje dziecko miałoby nie wyjdź na ludzi?:D Dostaje tyle samo miłości od moich rodziców co dzieci mojego brata. I wcale nie przesadzam, nawet moja siostra i drugi brat to zauważyli że bratowa robi ciągle wyrzuty z tego powodu. I nie uważam że moje dziecko zawojuje świat.

? Tobie się tak tylko wydaje!!!!!!!!!!!!

Rodzice mi powiedzieli że kochają równo i mojego syna i dzieci brata, sami mnie o tym zapewnili. Bratowej to ja chyba nigdy nie zrozumiem:(

pomagają i czy wogóle pomagają :) Nie przejmuj się tym co mówi bratowa, ona chyba ma jakiś swoich rodziców... jak ktoś napisał niech idzie do nich :)

dziwna jesteś autorko. bratowa ma uzasadnione pretensje bo dziadki ewidentnie faworyzują Twojego syna co jest obrzydliwe bo powinni wnuki traktować jednakowo. Ty problemu nie widzisz bo to Twoj dzieciak jest "tym lepszym". bratowa widzi jawną niesprawiedliwośc w sposobie traktowania wnucząt i jest rozżalona. naprawdę nie możesz tego skumać?

Bratowa ma pretensje do mnie? Jakbym jej coś złego zrobiła:(

Nie przesadzajcie! '' są niezbyt zainteresowani swoimi wnukami urodzonymi[przez bratową... Ty jesteś .... tak lekko mówiąc bezczelna .''- autorka bezczelna? Rodzice opiekują sie jej dzieckiem, ja też bym nie miała o to do nich pretensji, a wy? :D No raczej... :D Mozna mieć pretensje jedynie do starszych, jak juz pisałam, wcale nie traktują równo dzieciaków. Mam radę. Może powiedz przy nastepnej okazji bratowej : jeśli masz jakieś zastrzeżenia, to idź do starszych, bo ja chyba nie mam sie z czego tłumaczyć.

zeby nie próbujes załagodzic sytuacji? Cała trójka powinna byc traktowana przez dziadków jednakowo!!! bo to kuzynosta może byc dla Twojego synka jak rodzeństwo!!!

wiadomo, że wnuki - dzieci córki są bardziej kochane niż zawsze dalekiej od ideału synowej. W kwestii uczuć nie można nic poradzić, po prostu tak jest, ale dzieci e powinny być traktowane jednakowo, przynajmniej wtedy, gdy są razem. Jak to jest, że jednymi dziadkowie zawsze mają czas sie zająć, a drugimi rzadko kiedy ?

Jak swiat swiatem dzieci corki byly sa i beda zawsze lepiej traktowane niz dzieci syna i koniec. Dla rodzicow corka to corka i tyle w tym temacie.Jak bylam mala bylam gorzej traktowana przez dziadkow niz dzieciaki mojej ciotki a u drugich dziadkow bylam najlepsza wnusia bo bylam dzieckiem ich corki.Tak ten swiat jest juz skonstruowany i tyle.

kurde, aż się wierzyć nie chce ze można mieć takie podeejście! ok, wnuki od strony syna sądziećmi OBCEJ kobiety, ale przecież ciągle sato też dzieci SYNA, który dla rodziców jest takim samym dzieckiem jak córka....strasznie to nie sprawiedliwe tak dzieci a w konsekwencji wnuki wyróżniać...

wnuk mieszka z dziadkami i te wiezy sa silniejsze;)) a od brata mieszkaja gdzie indziej ale bratowa tez ma rodzicow wiec niech spada ...;))

głupio gadasz:O to nie chodzi o to czy ona ma rodziców czy nie ma, sęk jest w czymśinnym jeśli nie raczyłąś zauważyć. chodzi o sam fakt, ze dziadki faworyzują jedno z wnucząt a powinni traktować całą trójkę jednakowo. ich zachowanie jest wstrętne i nic dziwnego, e bratoa ma pretensje

dziewczyno, niczym się nie przejmuj, jeżeli bratowa ma jakiś problem to niech pogada z Twoimi rodzicami, a jak będzie coś mówić do Ciebie, to spytaj się gdzie są drudzy dziadkowie. Być może Twoi rodzice nie lubią tamtych wnuków? Albo faktycznie mogą sobie nie dawać z nimi rady, bo te są inaczej wychowane? Ale to nie jest Twój problem, weź się w to nie wtrącaj, a jak bratowa będzie robić miny lub chamsko się zachowywać to odsyłaj ją do rodziców.

z wnuczat kochaja, a ktore nie... Bratowa moze Ci skoczyc. Ty po prostu korzystasz z tego, ze padlo na Twojego syna i tyle... Nie przejmuj sie.

skoro mieszka z Twoimi rodzicami :) jeszcze na dodatek jest dzieckiem ich córki :) to wiadomo że bedzie bardziej kochany przez dziadków :) Bratową olej... :)

ta!!! :) Tylko że to ich kochany wnuczuś będzie musiał zapewnic dziadkom opieke :)

olej bratową jej i tak nigdy nie zadowolisz, będzie miała do Ciebie pretensje do końca życia. Im szybciej sie na to uodpornisz tym lepiej dla Ciebie. Głupia bab nie rozumie, że opieka nad jednym dzieckiem jest łatwiejsza niz nad 2

O rany, troche dziwię się sytuacji. Rodzice mojego męża są naprawde świetnymi dziadkami, w zasadzie nigdy nie było jakichś większych konfliktów z teściami. Nie wtrącają sie do niczego, lubią dobrze zjeść :D, czasem poimprezować ze znajomymi- ogólnie tacy troche zwariowani, nowocześni. Podoba mi sie to. Często podsyłam im mojego synka, tak jak i jedna z ich córek. Dzieciaki są bardzo zżyte z sobą (dziadkowie opiekują sie nawet całą czwórką- od reszty rodzeństwa, choć podejżewam, że to nie koniec robienia wnucząt:P) są mniej więcej w tym samym wieku. Przez całe istnienie moich dzieci może ze 2 razy teściowa odmówiła opieki, ale miała wtedy twarde dowody, ze nie może. Z reszta nie raz i ja opiekowałam sie dziećmi ich córki, bo oni nie mogli w danej chwili, a ona opiekowała sie moimi. Taka pomoc jest bardzo potrzebna i naprawdę bardzo ułatwia życie. Dziwię się, że ktoś tu napisał, że bratowej wara od dziadków, bo ona ma przecież swoich rodziców :o Jakieś trochę dziwne myślenie, zapisywane przez wyjądkowych złośliwców. Przecież i mąż córki ma rodziców i jej dziecko ma także drugich dziadków. No moze nie w przypadku autorki, bo napisała, ze nie ma meża... no ale chyba wie kim jest ojciec dziecka i rodzice?

moi dziadkowie zajmowali sie 5 wnuczat a jakos nikt nie zginal, nikogo nie popiescil prad, nikt nie wpadl pod kola samochodu, nikt sie nie poparzyl, nikt nikogo nie zabil ;) wystarcza checi :)

oczywiście że dziadkowie spokojnie mogą zająć sie 3ką dzieciaków W TYM WIEKU!!! przecież to małe dzieci. co za staruchy