Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sama nie wiem co chce

Tradycyjny album ze zdjeciami czy foto ksiega??????????

Polecane posty

Gość teraz juz wszyscy wedlug
goscia wyzej uprawiacie reklame :D Nie wstyd Wam? :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 444
No i wtrąciła swoje trzy grosze AB. No cóż od kiedy stała się Warszawianką wszędzie jej pełno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moim zdaniem te foto księgi to jest przereklamowane. tyle kasy sobie za to zyczą a po co to??? raz czy dwa albo trzy sobie to obejrze a poźniej lezy w szufladzie. ja nie bede miala zadnych fotoksiag i cudów na kiju, zwykle zdjęcia i juz. jak bedą super zdjecia to i nawet fotoksiega nie potrzebna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram sexiflexi
Jak najbardziej zgadzam się z tobą. Co prawda wykonanie fotoksiążki wcale nie kosztuje krocie. Najdroższe są chyba tylko okładki. Trwałość też kiepściuchna. Jak ktoś nie ma ładnych zdjęć to przynajmniej szpanuje że ma fotoksiążkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klainer
Ja jakoś nigdy nie czułam potrzeby fotoksiążki. Wybraliśmy najfajniejsze zdjęcia, kupiliśmy album, powklejaliśmy je i gotowe :) Tylko raz miałam w rękach fotoksiążkę i odniosłam wrażenie, że tam wchodzi tylko kilka zdjęć, więc na co to? Dla szpanu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska
Hey.... Ja zamawialam fotoksiazke w Cewe foto , wiem ze to tez jest w Pl. Ja 2 razy zamawialam tam fotoKSIAZKI i bylam zadowolona. Zamawialam w lipcu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Było w sierpniu
Prinzesska a ja się na nich przejechałam i nikomu ich nie polecę. Jakościowo kiepscy i do tego drodzy. Osobiście żałuje że zrobiłam fotoksiążkę. Poszłam za modą a nie za jakością i urodą. Jednak gdybym teraz miała wybierać to byłby, to album z wklejanymi zdjęciami lub nawet zdjęciami bez albumu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A cóż stoi na przeszkodzie wydrukować zdjęcia ponownie, w dobrej jakości i wkleić do albumu? My odbieramy naszą fotoksiążkę w przyszłym tygodniu, jeśli po kilku latach faktycznie się rozleci, to sobie kupimy album, wydrukujemy zdjęcia i wkleimy do tegoż albumu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do fruzia z przedziałkiem
Owszem masz rację że tak można zrobić tylko po co? Fotoksiażka to straszny kicz nie mający nic wspólnego z elegancją. Ciekawe czemu tak bardzo przyjęła się w miasteczkach i na wsiach?? Jeszcze jedno mnie zastanawia czemu fotografowie niby profesjonalni oddają pliki ze zdjęciami? Czy taki fotograf co oddaje nośnik to profesjonalista?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja uważam, że w małych miasteczkach i na wsiach nikt nie słyszał o fotoksiążkach. To raczej możliwe tylko w większych miastach, ja mieszkam w Krakowie. Fotoksiążki nigdy nie widziałam na oczy, nie wiem jaką to ma jakość, niedawno fotograf przysłał nam projekt stron naszego fotoalbumu, wygląda bardzo ładnie i na prawdę elegancko, ze smakiem. Zobaczymy jak z jakością papieru i ogólnym wizerunkiem na żywo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Prinzesska
Ja robilam w Cewe fotoKSIAZKE 2 razy , nie wiem jaka jest jakosc wykonywania tego w Pl. Ja placilam za 6 duzych ksiazek w twardej oprawie plus mala 7dma placilam 200e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aja.....
.....właśnie mam przepychanki z panią fotograf bo w mojej fotoksiążce po niespełna dwóch latach na zdjęciach pokazały się żółte plamy. Pani fotograf broni się że ona tylko robiła skład graficzny i zamawiała ją w firmie zajmującej się wytwarzaniem takich fotoksiążek. Odsyła nas teraz to producenta. Zwracać też należy podczas spisywania umowy ile ma być zawartych w fotoksiążce zdjęć i w jakich mają być formatach. Cóż z tego że w mojej fotoksiążce jest 150 zdjęć jak 100 można oglądać jedynie z lupa powiększającą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
my stwierdziliśmy, że tradycyjny album, z czarnymi stronami przekładanymi pergaminem będzie najfajniejszy i dużo frajdy sprawi nam samodzielne wklejanie zdjęć, sami zdecydujemy o ich wielkości i rozmieszczeniu, sami je wydrukujemy bo mamy do tego dobrą drukarkę :) będziemy mieli z tym sporo zabawy i miło spędzony czas :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do ja86sia
Jeśli mogę wam doradzić to nie drukujcie zdjęć na drukarce. Po pierwsze jakość zdjęć jednak będzie gorsza niż zdjęć kopiowanych na labie a druga sprawa to koszty. Koszty drukowania na drukarce przekroczą kilka razy koszty zdjęć z laba. Co do albumu to wybór jak najbardziej jest słuszny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja86sia
na prawdę koszty drukowania samemu wychodzą wyższe? myślałam, że właśnie zaoszczędzimy na tym, bo zdjęcia często drukowaliśmy, jakieś pojedyncze i wychodziły ładnie... muszę się w takim razie zorientować w cenach wydruku profesjonalnego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wczoraj dostaliśmy nasz fotoalbum. Bardzo ładnie wygląda, w eleganckiej skórzanej oprawie w kolorze bordo. W środku nie są kartki tylko jakieś takie sztywne, grube na 3 mm strony, na nich zdjęcia, faktura porowata, można poskrobać paznokciem i ten zabieg wydaje specyficzny dźwięk. Hmm, myślę że to porządna sprawa, ale trwałość pokażą lata użytkowania. :) Fotoksiążki to zupełnie co innego, takie widziałam w rossmanie, w środku są normalne kartki, tyle że o gramaturze gdzieś ze 150/200 g/m2, z połyskiem. Ale jednak to kartki, w mojej są strony mam wrażenie z plastyku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej fruzia
Wcale się nie dziwię że fotografowie robią co tylko chcą z kobietami wmawiając im wszelkiego rodzaju głupoty. Fruziu przypatrz się dobrze bo możne te kartki są z aluminium bo są takie grube!!!!! Chyba zbyt bardzo ci na zdjęciach nie zależy jeśli drapałaś powierzchnie stron aby je sprawdzić. Ta okładka z jakiej jest skóry, naturalnej czy ekologicznej bo zdaje się z całej tej fotoksiażki najważniejsza jest okładka. Tak na marginesie dla tych co czytają bardzo wiarygodną (czarny nick) wypowiedź fruzi to te kartki są sklejonymi zwykłymi zdjęciami pomiędzy które została wstawiana pogrubiająca przekładka. Widać jak szybko moda na kiczowate fotoksiążki się kończy i wiele osób na silę chce ratować tą technologię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cheryll
Jeśli już musicie wybrać jedno... to wybierzcie duże fotoksiążki są bardzo efektowne i ciekawe... tradycyjny album ze zdjęciami zawsze będziecie mogli sobie sami zrobić... ale ogólnie wybrałabym wszystkie możliwe opcje w końcu to pamiątka do końca życia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość madyda
foto księga - to naprawdę fajna rzecz ale musi być zrobiona profesjonalnie. Pamiątka na całe wspólne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem co jest w środku tych stron, wydaje mi się że plastik. To nie tak, że mi nie zależy na zdjęciach, bo sprawdziłam paznokciem powierzchnię stron, to zwykła ciekawość, bo na pewno papierowe one nie są, hmmm przypominają trochę fakturą podkładki pod myszkę komputerową (taką chropowatą). Nie wiem z jakiej jest skóry okładka fotoalbumu, wolałabym żeby była ekologiczna. Nie zależało mi na okładce ani trochę, szczerze mówiąc, to kolor mi się nie spodobał (bordo), ale nie ustalaliśmy wcześniej z fotografem jakiego koloru ma być okładka, mi się marzyła beżowa, no ale cóż....sama sobie jestem winna tego niedopatrzenia. :) Ja tu nic nie zachwalam, opisuje co i jak wygląda w moim odczuciu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezzz, co za temat
A co to za temat?? Nie dostajecie zdjęć na płycie?? Jak nie dostajecie, to macie problem, ale ja nie słyszałam jeszcze o takim przypadku w dzisiejszych czasach. To nie te czasy, gdy album był jedynym, co się dostawało od fotografa i trzeba było temat roztrząsać godzinami. Jak macie nośnik cyfrowy, to możecie zrobić sobie spokojnie OBYDWIE wersje. A jak chwilowo nie macie kasy - to zrobić jedną, a na rocznicę - drugą. Fotografowi zlećcie to, co sami macie mniejszą ochotę wykonywać. Wolisz się nie męczyć z równym wklejaniem zdjęć do albumu tradycyjnego? Zamów tradycyjny, a księgę sobie zrób sama. Nie czujesz się na siłach zrobić fajnego, nie kiczowatego projektu księgi - niech to zrobi fotograf, ty sobie zrób sama tradycyjny. Komuś się chyba epoki pomyliły.. Jak masz cyfrowy nośnik, to sobie możesz robić album na każdą rocznicę. A jak za 10lat pojawi się jakaś nowinka, to zrobisz sobie jeszcze trzeci typ. O czym tu dywagować? Lepszych rzeczy nie macie do przemyślenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do tematu
Jezzz fotograf typu ziutek z aparatem wręcz będzie mówił i podkreślał że da pliki aby tylko dostać zlecenia. Uznany profesjonalista, który jest uczciwy w stosunku do młodej pary nie da plików. Zresztą reguluje to prawo autorskie. Na rynku usług ślubnych aktualnie 90% to foto ziutkowie, którzy aby być atrakcyjnymi coraz bardziej obniżają ceny, dają pliki i setki byle, jakich zdjęć na płycie. Coraz więcej jest takich foto Ziutków, co tylko dają pliki w formie cyfrowej dorabiając teorię o obróbce każdego zdjęcia. Fotoksiążki już się kończą jako ekskluzywne stworzenie pamiątki ślubnej. Foto ziutkowie jednak na sile promują ta technologię bo dzięki niej mogą w pomniejszanych zdjęciach ukrywać niedoskonałości swoich zdjęć. Druga grupa lansujących fotoksiążki to laboratoria które zainwestowały w oprzyrządowanie i materiały do takiego produktu oraz dostawcy tych materiałów. Znam wiele osób które chcą jak najdłużej utrzymać technologię fotoksiążek i promują ją poprzez fora internetowe . Wiadomo już po kilku latach istnienia fotoksiążek że jest to bardzo nietrwała technologia. Widziałem wiele fotoksiążek ale ostatnio klientka pokazała mi fotoksiążkę która ważyła prawie 4 kg. Strony miały po 3 mm grubości i zawierały 80 kartek. Widziałem też foto albumy wykonywane w drukarni ale ich cena jest zaporowa. Aktualnie jest to najładniej wykonana pamiątka ze zdjęciami ślubnymi. Młode mężatki dorabiają wiele teorii o swoich zdjęciach i zawsze maja najlepszego fotografa i najśliczniejsze zdjęcia. Mało ważne że kolory nie odzwierciedlają naturalnych barw, że SA połamane zdjęcia bez ostrości, że ujęcia są przekombinowane i często tylko młoda para wie że jest na tych zdjęciach. Fotografów którzy z dotacji unijnych dostali pieniądze na sprzęt jest coraz więcej a młodych par coraz mniej i w ten sposób kółko się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Od szefów firmy, w której pracuję, dostałam piękny, duży, skórzany album, więc wybrałam kilkadziesiąt najfajniejszych zdjęć, fotograf mi je wkleił i mamy fajną pamiątkę. Natomiast jakiś czas temu zamówiłam na grouponie fotoksiążke, stworzyłam sama układ, szatę graficzną i zamówiłam. Musze przyznać, że jest to fajny pomysł, przede wszystkim wygodnie się to ogląda, także w przyszłości na pewno jeszcze skorzystam z tej opcji w przypadku np. zdjęć z jakichś uroczystości rodzinnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do foto-ziutka
Nie znam ani jednej uznanej firmy która nie dawałyby plików na płycie. Jedynie Foto - ZIUTEK może ich nie dawać, bo nie daj Boże para zechciałaby z płyty zrobić sobie powiększenie 50x70cm na ścianę i wyszłoby, jakie oddaje badziewie. Jeśli fotograf nie ma nic do ukrycia i nie boi się oceny zdjęcia, zawsze odda pliki na płycie. Foto -ZIUTEK który zaczynał 40lat temu będzie się pieklił na forach internetowych, że nie, nie odda, a że album może być tylko taki, jacy mieli nasi dziadkowie ;) Foto - ZIUTEK będzie pisał "ci fotografowie robią z kobietami co chcą" zdradzając co nieco zarówno o swojej płci, jak i wieku. Powodzenia. Ale interes chyba kiepsko idzie, jeśli trzeba tak się zniżać... Choćbyś się ześlinił, nie zmienisz faktu, że każdy szanujący klientów fotograf dostarczy im pliki, które będą sobie mogli zarchiwizować i wykonywać odbitki do woli. Także za 10 lat i za 30 lat, kiedy foto-ZIUTEK już nie będzie chodził po świecie i dostarczał odbitek. Pazerny FOTO-ZIUTEK będzie liczył na to, że będą do niego wracać z pieniędzmi w zębach aby wywołać każdą dodatkową odbitkę... Nie te czasy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pięknie powiedziane! Ja dostałam od swojego fotografa 4 płytki, na dwóch są zdjęcia wybrane i obrobione, na dwóch pozostałych wszystkie zdjęcia, te udane i te nieudane! I mam porównanie zdjęć po obróbce i tychże samych przed, widać doskonale talent fotografa, który z nieudanego zdjęcia w niebiesko-zielonych odcieniach robi cudo w pięknych kolorach, jakby świeciło słońce.... każde zdjęcie ma po 15-20 MB, więc mogę sobie i fototapetę na ścianę walnąć, jeśli mi się zamarzy:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bardzo rozważna
Z tym że plików nie powinno się dawać to racja. Reguluje to zresztą prawo autorskie. Wystarczy poczytać o tym w Dzienniku Ustaw. Pliki które fotograf oddaje powinny posiadać logo w postaci tzw. znaku wodnego. Jestem już po kilku rozmowach z fotografami i trzech zaznaczyło że nie odda swoich plików a jeśli już to zrobi to z naniesionym godłem firmy. Wiadomo że każdy chce pliki aby za grosze dorabiać sobie zdjęcia ale nie jest to uczciwe. Dorabiane zdjęcia mogą na niekorzyść różnic się od tych dostarczonych przez fotografa co spowoduje że może na tym ucierpieć reputacja fotografa. Jeden z fotografów zaznaczył ze plików nie udostępnia ale przez dwa lata może robić odbitki po niższych cenach niż robią to laboratoria fotograficzne. Jeśli będziemy chcieli od niego pliki to z naniesionym znakiem wodnym w rozdzielczości internetowej. Uważam że jest to bardzo uczciwa propozycja. U nas utarło się że dobry fotograf to ten co zrobi usługę za prawie darmo, odda swoje pliki i prawa autorskie i jeszcze dołoży foto książkę która ma przepiękną skórzaną okładkę i strony grubości 3 mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do foto-ziutka.... Ponad to, oddaję wszystkie pliki ponieważ nie zamierzam ponosić odpowiedzialności za ich utratę. Co zrobisz jak po 10 latach goście zaleją kawą album młodym. WIEM, WIEM... poszukasz w swoim archiwum i skasujesz za nowiutki album. Ja dla swojej wygody oddaję pliki, po to żeby takiego archiwum nie prowadzić. Jeżeli chodzi o prawa autorskie - moje są w cenie usługi :) Zrzekam się ich na rzecz młodych i mam spokój. A to jest bezcenne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do arreek
arreek - to co napisałeś i robisz to całkowity profesjonalizm!!!!! Czy masz takie samo podejście do zdjęć które robisz???? Fotografowie ślubni przebili już dno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pola.andrut
Ja wolę zdecydowanie TRADYCYJNY album ze zdjęciami. Zawsze mogę sobie coś zmienić, wyciągnąć zdjęcie, coś tam. a fotoksiążka, dla mnie to kiepski pomysł. Nie podobają mi się. Choć oczywiście nie narzucam nikomu swojego zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Czy masz takie samo podejście do zdjęć które robisz????" Z aparatem fotograficznym się wychowałem, fotografia zawsze była moją pasją. Czy jestem profesjonalistą??? Jeżeli profesjonalizm to zawodowstwo - to tak żyję już od jakiegoś czasu tylko z fotografii. Jeżeli PROFESJONALIZMEM nazywasz szeroko rozumianą sztukę związaną z fotografią, to NIE. Są dużo lepsi ode minie, są tacy nad których fotami koparka mi wisi. Mogę sobie przy nich stanąć tylko jako rzemieślnik starający się dobrze wykonywać swój zawód :) Ale to co robię nie jest złe bo mam swój rynek zadowolonych klientów. Ciągle się uczę i wiem, że aż tak bardzo nie odstaję od średniej. Mam stronę w budowie i nie powinienem jej pokazywać, ani reklamować się w ten sposób, ale czuję się wywołany do "tablicy" Dlatego proszę bardzo możecie mnie "zjechać" w zakładce "Książka" są foty z tego roku... www.foto-video-arek.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×