Co byście zrobiły, gdyby na ulicy

jakiś facet do was powiedział (krzyknął) tak że wszyscy by to usłyszeli jakąś obleśną uwagę? np ale masz cyce? jak się odciąć w takiej sytuacji, żeby mu w pięty poszło ??

nalejpiej zignorowac. Nie zna cię. A ludzi o twym imieniu moze byc tysiace:)

nie chcę ignorować, to nie działa zniechęcająco, więc wolę się odszczeknąć ...

ja nie zwracam uwagi...generalnie obcych ludzi na ulicy to mam w dużym poważaniu. mnie nauczyli w domu, że do pewnego poziomu się nie zniża i że gówna się nie dotyka bo można się pobrudzić.

to najlepiej podejść blisko i spojrzeć prosto w oczy i załatwić gnoja psychologicznie, mądrze coś powiedzieć żeby się baran zjarał przed kumplami.Tak nam powiedziała babka na psychologii kiedyś i faktycznie działa heheh ale ubaw miałam jak minę zrobił jakby ufo zobaczył

ale co odszczeknac!!

oj najlepiej spoliczkowac gościa a co należy sie do odważnych świat należy

ale co mądrego w takiej sytuacji powiedzieć ??

Podszedl i wypierdolil mu w ryj :)

Odszczekują się tylko lafiryndy, przyzwyczajone do takich zachowań i mające powód brać je do siebie. ziewczyna czy kobieta na poziomie nie reaguje. Na tym polega klasa, aby okazać wyższość. Ale jak chcesz, wdawaj się w pyskówki nawet z najgorszym elementem", tyle że wszyscy cię wezmą za równą z czymś takim a nawet za znajomą owego "elementu".

up